Advertisement
Menu
/ marca.com

Europa zazdrości Realowi siły fizycznej

Podopieczni Carlo Ancelottiego z meczu na mecz coraz bardziej imponują swoją fizycznością. W ostatnim czasie szczególnie docenili to Diego Simeone i Míchel, którzy chwalili siłę fizyczną nowego madryckiego pokolenia.

Foto: Europa zazdrości Realowi siły fizycznej
Fot. Getty Images

Pep Guardiola nazwał kiedyś drużynę Cristiano Ronaldo atletami. Dziś ten przymiotnik mógłby nie wystarczyć, żeby zdefiniować obecną ekipę Realu Madryt, choć z pewnością wywołałby taką samą polemikę. Słowa Diego Simeone po wycierpianym zwycięstwie z Feyenoordem stały się viralem, kiedy Argentyńczyk wspomniał o lokalnym rywalu jego Atlético, nie dochodząc jednak do sedna całej sprawy.

Trener Los Colchoneros mówił o zasługach swojego zespołu, chwaląc ich za powrót w trudnym meczu, odwołując się do takich zawodników jak Azpilicueta czy Witsel. „Mówię to, co myślę. Z wyjątkiem Realu Madryt, któremu udaje się nadzwyczajnie rywalizować w Europie, ponieważ mają niezwykłych młodych graczy, Camavingę, Bellinghama, Tchouaméniego, Viníciusa, Rodrygo… Ewidentnie umożliwia im to rywalizowanie w najlepszy możliwy sposób. Myślę, że wszystkie inne drużyny to kosztowało. Sevillę to kosztowało, Barcelonę w ostatnich latach również i nas to kosztowało”, tłumaczył Argentyńczyk.

Kilka dni wcześniej, po wygranej Realu z Gironą, szkoleniowiec Atleti także wspomniał o tej niezwykłej jakości Królewskich. „To ekipa z największą liczbą nóg w La Lidze. Tracisz piłkę i potrzeba całego świata, by ją odzyskać. Ruszyliśmy na nich, a kiedy robią progres, kiedy pozwolisz im biegać i organizować się, są drużyną, której trudno odebrać piłkę”, skwitował.

„Ogólnie rzecz biorąc, jest to drużyna techniczna, ale również fizyczna. Madryt był gotowy, zastępując Benzemę Bellinghamem”, stwierdził Rudi Garcia przed wtorkowym starciem z Napoli.

Co o Realu mówią liczby?
Niepodważalne jest to, że Los Blancos od lat szukają piłkarzy z dobrą techniką, ale należy dodać, że powinni być młodzi, z pewnymi wyjątkami dotyczącymi konkretnych potrzeb, i bardzo silni fizycznie. Jeśli chodzi o średni wiek całej kadry, to Real (średnia 26,1) jest młodszy od Atlético (średnia 27), ale nie od Barcelony (24,7). Natomiast ta młodość madryckiego zespołu jest najbardziej widoczna w wyjściowej jedenastce.

Jeśli spojrzymy na wykresy z podsumowaniem minut rozegranych przez poszczególnych zawodników, to 10 z najczęściej wykorzystywanych przez Carlo Ancelottiego graczy jest jeszcze na etapie rozwoju, czyli poniżej 24. roku życia, a kolejnych dwóch jest w najlepszym wieku dla piłkarza (między 24. a 30. rokiem życia). Tylko Rüdiger, Alaba i Carvajal, sami obrońcy, znajdują się już na etapie, który możemy nazwać doświadczeniem, czyli w wieku powyżej 30. roku życia.

Tymczasem w Atlético 6 z 10 najczęściej wykorzystywanych przez Simeone piłkarzy jest już na tym ostatnim etapie futbolowego życia i żaden nie ma mniej niż 23 lata. Pablo Barrios i Samuel Lino mają najwięcej minut wśród młodych graczy, ale w rozgrywkach ligowych nie zgromadzili ich więcej niż 300.

W przypadku Barcelony, choć jej zaangażowanie w rozwój młodzieży nie ulega wątpliwości, sprowadziła ona do pierwszego składu dwóch piłkarzy z pola, którzy nie wpisują się w profil preferowany przez Królewskich. Chodzi oczywiście o transakcje z udziałem Lewandowskiego sprzed roku i Gündogana z tego lata, którzy ponadto grają najczęściej obok Ter Stegena, bramkarza i kapitana zespołu.

Bez Modricia, od środka pola i dalej, gdzie stawiane są największe wymagania fizyczne, najstarszy jest Valverde (25 lat), następnie są Tchouaméni i Vinícius (23), później Rodrygo (22), a Bellingham i Camavinga mają zaledwie 20 lat. Jedynym weteranem, który przebija się do jedenastki, jest 33-letni Kroos. W defensywie tendencja jest odwrotna. Poza kontuzjowanym Militão, który ma 25 lat, ciężar odpowiedzialności za grę z tyłu spoczywa na barkach weteranów – Courtois (31 lat; w tym momencie jest kontuzjowany), Kepy (29), Carvajala (31), Mendy’ego (28), Rüdigera (30), Alaby (31) i Lucasa Vázqueza (32).

Ale poza wiekiem, wspólnym mianownikiem formacji ofensywnej madryckiej jedenastki są nogi, jak powiedział Míchel, oraz energia, która związana jest z młodym wiekiem, jak zauważył Simeone. Szybkość i siła definiują wszystkich jej członków, każdy z nich ma własną charakterystykę, ale jasne jest to, że jest to perfekcyjny blok do nadawania wysokiego tempa i niezmordowanego biegania.

Bellingham świeci przykładem
Przybycie Anglika potwierdza ten trend. W swoich dwóch występach w Lidze Mistrzów przebiegł łącznie 22,64 km i osiągnął maksymalną prędkość wynoszącą 32,5 km/h, jak wskazują oficjalne dane UEFA. Jego fizyczny popis w ostatnich minutach meczu z Napoli przykuł uwagę. Powrót po kontuzji Viníciusa również zaczyna być coraz bardziej znaczący. Brazylijczyk jest najszybszym zawodnikiem w La Lidze i jednym z najszybszych w Europie. Jest także jednym z graczy, który co roku wyróżnia się w zestawieniu udanych dryblingów i przebiegniętych kilometrów przez napastników.

Wszystko zaczęło się od Viníciusa
Transformacja, która dokonuje się w Realu Madryt, rozpoczęła się właśnie od Viníego. Miał trudności z aklimatyzacją, ale w ciągu dwóch ostatnich lat stał się jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Po nim do klubu trafili Rodrygo, Camavinga, Tchouaméni, a teraz Bellingham. Wszystkie te wzmocnienia mają wspólny mianownik.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!