Co dokładnie były komisarz policji powiedział o korupcji Realu Madryt?
Katalońskie radio RAC1 przeprowadziło wywiad z José Manuelem Villarejo i wypuściło w świat przekaz o tym, że były komisarz policji opowiedział o korumpowaniu sędziów przez Florentino Pérez. Dokładne wypowiedzi funkcjonariusza mają jednak trochę inny wydźwięk. Przedstawiamy zapis tej części rozmowy.
Fot. Getty Images
Były policyjny komisarz José Manuel Villarejo uchodzi za kontrowersyjną i mało wiarygodną postać. Kilka lat temu oskarżono go o udział w organizacji przestępczej czy pranie brudnych pieniędzy, za co przez cztery lata przebywał w więzieniu bez możliwości wpłacenia kaucji. Wcześniej oskarżano go również o ujawnianie państwowych tajemnic.
Od kilkunastu lat były komisarz jest publicznym przeciwnikiem Florentino Péreza. W 2019 roku w przestrzeni publicznej pojawiło się nagranie rozmowy Villarejo z szefem ochrony firmy Iberdrola, która w 2009 roku zleciła funkcjonariuszowi szpiegostwo prezesa Królewskich, którego firma budowlana ACS walczyła z Iberdrolą i próbowała przejąć nad nią kontrolę. Zlecenie obejmowało znalezienie czegokolwiek na Florentino, by zatrzymać ten proces, a szef Iberdroli użył nawet słów: „Może to być nawet fotomontaż z jakimś dzieckiem u jego boku”. Ostatecznie niczego nie znaleziono, a szef ochrony Iberdroli na spotkaniu z Villarejo miał rzucić nawet: „Taniej jest mi go zabić. Chłopie, taniej byłoby go zabić”. Villarejo z radością mu przytakiwał. Obecnie Villarejo zabiera głos w różnych sprawach, ale jego słowa rzadko kiedy mają poparcie w dowodach czy rzeczywistości.
* * *
Dzisiaj skompromitowany Villarejo udzielił wywiadu katalońskiemu RAC1. Radio wśród skrótów tej długiej rozmowy zamieściło między innymi taki opis: „Były komisarz hiszpańskiej policji José Manuel Villarejo zapewnia, że Florentino Pérez przekupywał arbitrów «zanim robiła to Barcelona», ale nic mu się nie stanie, bo «jest nietykalny»”. Problem jest taki, że Villarejo wcale nie użył bezpośrednio słów o kupowaniu sędziów. Poniżej przedstawiamy zapis tej części rozmowy:
* * *
[rozmowa o Operacji Katalonia, czyli tajnej operacji policyjnej na zlecenie rządu Hiszpanii, która miała na celu zahamować proces niepodległościowy Katalonii; opierała się ona na zdobyciu kompromitujących materiałów na katalońskich liderów i polityków]
Villarejo: [...] Wykonałem pierwsze działania skupiające się na Sandro Rosellu [byłym prezesie Barcelony] i zobaczyłem, że on nie ma nic wspólnego z ruchem niepodległościowym. Że to po prostu lobbysta ze świata futbolu, który ma swój biznes i swoją historię. Wskazano go jako jako kogoś bliskiego wysokim urzędom w państwie przez temat Kataru i inne takie ruchy. Wskazywano, że może to być znacząca osoba, ale na końcu ja zobaczyłem, że w rzeczywistości jego interesowały jedynie pewne...
Więc sprawdzano go z powodu ruchu niepodległościowego?
Ja jedyne, co zobaczyłem, że to lobbysta, który dodatkowo miał serię działań w temacie sędziów pod względem ustawiania meczów. To samo...
Sandro Rosell?!
Tak. Cóż, wszyscy prezesi [prowadzący nie daje mu dokończyć prezesi czego]...
Także Florentino Pérez?
Cóż... W pewien sposób Real Madryt już przed tym odkrył to samo. Ja widzę to tak, że moja praca zawsze polegała na pracy wywiadowczej, w której moje informacje zawierałem w notatkach służbowych, a następnie te notatki przekształcano w sprawy sądowe, jeśli dawało się to udowodnić.
W przypadku Realu nie przekształcono tego w sprawę sądową, w przypadku Barcelony tak.
To niemożliwe przekształcić w sprawę sądową w tym kraju coś, co dotyka pana Florentino [śmiech]. To byłoby samobójstwo dla tego, kto by się odważył to zrobić.
Dlaczego?
Spójrzcie, rozpieszczony Rubalcaba [były minister spraw wewnętrznych i przyjaciel Florentino], który był kibicem Realu...
Żelaznym fanem Realu.
Ja mówię, że to nie był kibic, a przekibic. On mówił mi: niech nigdy nie przyjdzie ci do głowy pójść do loży honorowej Realu Madryt, bo to jest temat analiz w telewizji. Mówił, że to potężna sprawa.
Więc Florentino jest nietykalny, tak?
Jest nietykalny. Pierwszym takim był pan Botín [Emilio Botín, od 1986 roku do śmierci w 2014 roku prezes Banco Santander], a teraz to miejsce zajął Florentino i on wie, dlaczego tak jest.
* * *
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze