Advertisement
Menu
/ marca.com

Telefon, który uświadomił Rubialesa, że to koniec

Przed niecałym miesiącem życie wielu ludzi związanych z hiszpańskim futbolem uległo zmianie. Po aferze z Luisem Rubialesem w roli głównej transformacja wciąż nie dobiegła końca. Pedro Rocha będzie dyrygował RFEF do momentu, gdy rozpisane zostaną wybory na nowego szefa związku. Do tych dojdzie zaś w lutym. Naciski ze wszystkich stron nie skłoniły byłego już prezesa do ustąpienia ze stanowiska. Decydujący okazał się jednak telefon od Čeferina.

Foto: Telefon, który uświadomił Rubialesa, że to koniec
Fot. Getty Images

Nie licząc rodziny, Luis Rubiales został sam. Jego postawa była absolutnie niezrozumiała. Nawet najbliższe otoczenie doradzało mu rezygnację, by uniknąć poważnych konsekwencji. Ten jednak nie zwracał uwagi na nic i szedł w zaparte, kontynuując swą drogę bez powrotu. Choć przeczuwał, jak to się skończy, to jednak dopiero telefon od prezesa UEFA uświadomił mu, że nie ma już ratunku.

Po decyzji FIFA, która zawiesiła Rubialesa w jakiejkolwiek działalności związanej z futbolem, europejska federacja pozostawała w cieniu. Dodatkową interwencję uznano za niepotrzebną, czekano po prostu aż prezes hiszpańskiej federacji ustąpi z własnej woli. Dymisja jednak nie nadchodziła. Wówczas Čeferin przekazał Rubialesowi, że albo zrezygnuje nieprzymuszony, albo zostanie odwołany. Nie było czasu na dalszą zwłokę. Rubiales był przekonany, że jako jeden z wiceprezesów UEFA i członek Komitetu Wykonawczego będzie mógł kontynuować karierę w Europie wzorem innych osób odwołanych ze stanowiska w krajowych związkach. W Nyonie mieli jednak jasny pogląd na sprawę. Przypadku Rubialesa nie dało się porównać do żadnego innego. W końcu zawieszony Hiszpan złożył na piśmie rezygnację, a jego fotografii nie da się już zobaczyć w żadnym miejscu w siedzibie UEFA.

Były prezes RFEF chce jednak bronić dobrego imienia i liczy na uczciwy proces nim zapadnie wyrok. Takie jest w istocie jego prawo. Nie odzyska już jednak wcześniejszej pozycji w świecie piłki i – co za tym idzie – będzie musiał się pożegnać z dostatnim życiem, jakie zapewniały mu pieniądze uzyskiwane z krajowego związku oraz europejskiej federacji. Jako wysoko postawiony oficjel zarabiał 250 tysięcy euro. Rykoszetem obrywają także współpracownicy Rubialesa, których atakuje się za sam fakt współpracy z nim. Część z nich unosi się honorem i jest skłonna dobrowolnie zrezygnować z pełnionych funkcji, jeśli takie będzie życzenie obecnych władz związkowych.

Po pozbyciu się Rubialesa zarówno w Nyonie, jak i Zurychu zastanawiają się teraz, jak najsprawniej przywrócić normalność w hiszpańskim związku oraz złagodzić nastroje panujące wokół tamtejszego futbolu. Uwagę przyciągają zwłaszcza ingerencje polityczne i sytuacje wykraczające poza sportowe normy, jak żądania dokonania kompletnej czystki w RFEF, której domaga się reprezentacja kobiet. Nie wszystkie zawodniczki są tak stanowcze w swej postawie. Jedną z piłkarek wyłamujących się ze schematu jest Athenea, która apeluje o zdrowy rozsądek, położenie nacisku na aspekty czysto sportowe i cierpliwość mającą pozwolić na podjęcie odpowiednich decyzji strukturalnych.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!