Advertisement
Menu
/ marca.com

Po komplet 15 punktów

Real Madryt wraca do ligowej rywalizacji po przerwie i celuje w piąte kolejne zwycięstwo na starcie bieżącego sezonu Primera División. W XXI wieku Królewscy dokonali tej sztuki tylko dwukrotnie.

Foto: Po komplet 15 punktów
Fot. Getty Images

Przerwa reprezentacyjna za nami i w ostatnich dniach piłkarze, którzy przebywali na zgrupowaniach swoich kadr narodowych, sukcesywnie wracali do treningowej rutyny. Jako pierwszy do Valdebebas wrócił Aurélien Tchouaméni, który przyspieszył swój powrót i trenował w ośrodku już w środę. Reszta kadrowiczów wróciła do pracy z zespołem w czwartek.

Wraz z ich powrotem Królewscy zakończyli przygotowania do niedzielnego spotkania z Realem Sociedad na Santiago Bernabéu, w którym Los Blancos będą chcieli utrzymać świetną serię, jaką notują na początku sezonu ligowego. Pomimo poważnych kontuzji i pozornie braku nominalnego napastnika, podopieczni Carlo Ancelottiego potrafili pokonać przeciwności i wygrywać spotkania w lepszym czy gorszym stylu. Carletto uszczelnił defensywę, która w czterech pierwszych meczach straciła tylko dwa gole, a jeśli chodzi o ofensywę, to na tę chwilę rozwiązaniem każdego problemu wydaje się być Jude Bellingham.

W takich okolicznościach Królewscy podchodzą do drugiego spotkania w swoim świeżo wyremontowanym domu. W meczu z Realem Sociedad Ancelotti będzie miał już do dyspozycji Ceballosa, który w trakcie reprezentacyjnej przerwy doszedł do 100-procentowej gotowości. Włoch wciąż nie będzie mógł jednak liczyć na Ferlanda Mendy'ego, który co prawda wznowił pracę z grupą, jednak na pierwsze minuty w tym sezonie musi jeszcze poczekać. Cel Królewskich na niedzielę jest jasny: zgarnąć komplet punktów, który pozwoli utrzymać przewagę nad grupą pościgową i zachować status samodzielnego lidera La Ligi. Zadanie nie będzie ani trochę łatwe, ponieważ naprzeciwko stanie Real Sociedad dowodzony przez fantastycznie prezentującego się Kubo. W dodatku w ostatnich latach Baskowie są dość niewygodnym przeciwnikiem dla Realu: na dziesięć ostatnich spotkań z Txuri-Urdin Królewscy wygrali cztery i przegrali trzy.

Jakkolwiek trudno by nie było, Los Blancos będą chcieli dać kibicom piąte zwycięstwo z rzędu na starcie tego sezonu. Wygrana oznaczałaby, że Królewscy zgarnęliby komplet 15 punktów, co w XXI wieku zdarzyło się im tylko dwa razy. Po raz pierwszy w sezonie 2009/2010, co zbiegło się z przyjściem nowych galácticos Florentino, czyli Cristiano, Benzemy i Kaki. Drugi raz tej sztuki drużyna dokonała w poprzednim sezonie, kiedy to zespół Ancelotteigo wygrał sześć pierwszych spotkań, z czego cztery na wyjeździe. W obu przypadkach świetne rozpoczęcie sezonu nie dało finalnie Realowi niczego, ponieważ w obu przypadkach Los Blancos nie zdobyli tytułu mistrzowskiego. Niemniej, zgarnięcie kompletu 15 punktów byłoby solidnym zsatrzykiem morale dla zespołu przed rozpoczynającym się wrześniowym maratonem.   

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!