Advertisement
Menu
/ as.com

Lepsza skuteczność na transferowym rynku

Latem 2019 roku Real zaliczył ostatnie wielkie zakupy. Do klubu trafili wówczas Hazard, Jović, Mendy, Militão i Rodrygo, który osiągnął wiek pozwalający mu na wyjazd do Hiszpanii. Nie licząc ostatniego z wymienionych – jego transfer opłacono wcześniej – Królewscy wydali 260 milionów euro. Z grona tego tylko Militão zdołał wywalczyć sobie pewny pierwszy plac.

Foto: Lepsza skuteczność na transferowym rynku
Fot. Getty Images

Na Hazarda i Jovicia klub przeznaczył aż 180 milionów euro. Dziś żadnego z nich nie ma już w Valdebebas. Żaden też nie spełnił choćby cząstki oczekiwań. Od tamtego lata Real zmienił politykę transferową. Zaczęto sprowadzać bardziej różnorodnych i obiecujących zawodników po przystępnej cenie. W 2020 roku Florentino w obliczu kryzysu ekonomicznego nie kupił nikogo. Wrócił jedynie Ødegaard, który zimą i tak wylądował w Arsenalu. Norweg praktycznie nie liczył się dla Zidane'a.

Latem 2021 działacze wyraźniej zaznaczyli swoją obecność na rynku. W Madrycie wylądował David Alaba. Doszło także do próby zakontraktowania Mbappé, ale PSG nigdy nie odpowiedziało na ofertę. Los Blancos na ostatniej prostej okienka przyspieszyli więc w sprawie Camavingi. Zarówno David, jak i Eduardo są dziś graczami podstawowej jedenastki.

Przed rokiem powtórzono schemat Alaby. Tak oto umowę z Realem podpisał Rüdiger. Niemiec pod nieobecność Militão ma być jednym z filarów defensywy. Do stolicy Hiszpanii przeniósł się również Tchouaméni. Monaco otrzymało za niego 80 milionów euro. Choć końcówka minionego sezonu w jego wykonaniu była przeciętna, to jednak na starcie bieżących rozgrywek przekonał do siebie Ancelottiego i nie wypada z pierwszego składu. Z wypożyczenia wrócił jeszcze Ceballos. Dani może i nie jest pierwszym wyborem w drugiej linii, ale trener mimo wszystko na niego liczy. Jego styl jest bliski gustowi Carletto.

W niedawno zakończonym okienku Królewscy postawili natomiast wszystko na Bellinghama. Za 103 miliony pozyskano jednego z najbardziej perspektywicznych piłkarzy świata. O Jude'a walczyło kilka klubów z Anglii, jednak zaważyła wola samego pomocnika. Niewykluczone, że obecnie jest on zawodnikiem prezentującym najwyższą formę w Europie. W ostatniej chwili do zespołu dołączył również Kepa, mający za zadanie zastąpić poważnie kontuzjowanego Courtois.

Do wyjściowej jedenastki wszedł także powracający z Rayo Fran García. Po powrocie Mendy'ego wszystko może się jednak zmienić. Swojego potencjału nie zdążył jeszcze pokazać Güler. Turek doznał kontuzji przed startem sezonu, ale niewykluczone, że zadebiutuje jeszcze w tym miesiącu. Atak wzmocnił jeszcze Joselu. Wypożyczony z Espanyolu napastnik przyda się zwłaszcza teraz, kiedy poza grą jest Vinícius. Trudniej odnaleźć się Brahimowi, który po powrocie z Milanu jak na razie nie dostaje wielu szans. Kiedy jednak już wchodzi na murawę, pozostawia po sobie dobre wrażenie.

Od wspomnianego na początku lata 2019 roku Florentino kupił 12 graczy, z czego siedmiu jest w tej chwili nietykalnych. Do nich dokooptować należy Joselu i Ceballosa, którzy pełnią dla Ancelottiego ważne funkcje w drużynie. Wciąż nie wiemy za to, czego tak naprawdę można spodziewać się na dłuższą metę po Brahimie i Gülerze. W gruncie rzeczy jednoznacznym niewypałem okazał się wyłącznie Ødegaard. Real kupuje mało, ale z głową. Nowi zawodnicy krok po kroku umacniają swoją pozycję, by po czasie zyskać sobie status niezbędnych. W 2019 roku Królewscy wydali 260 milionów, a przez cztery kolejne lata łącznie 240. Mniej inwestycji, więcej wydajności. Skuteczność Królewskich na rynku może robić wrażenie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!