Bellingham: Cały czas mogę grać o wiele lepiej

– Nie byłem szczęśliwy z tego, jak zagrałem z Ukrainą. Zagrałem na poziomie, który prawdopodobnie nie był nawet bliski mojego najlepszego. Motywacją jest to, by zawsze wracać to swojej najlepszej dyspozycji i myślę, że dziś było blisko tego.

– Wiedziałem, że dzisiejsze spotkanie to coś więcej, niż mecz towarzyski, on znaczy zbyt dużo dla kibiców, później mają możliwość przekomarzania się i tak dalej. Wiedziałem, że chcę zagrać na poziomie bliskim mojego najlepszego, by angielscy fani mogli wracać do domu szczęśliwi. 

– Kolejny mecz z golem? Myślę, że tu chodzi o swobodę na boisku. Jeśli spojrzysz na moje dotychczasowe występy w Realu Madryt, to są one całkiem kompletne, ponieważ dostaję swobodę od moich niesamowitych kolegów z drużyny, sztabu szkoleniowego i trenera. Pozwalają mi poruszać się po całym boisku, pomagać w budowaniu, być w polu karnym, wykańczać sytuacje, ale też je kreować. Cały czas mogę to jednak robić o wiele lepiej i właśnie to próbuje udowodnić.

– Na jakiej pozycji czuję się najlepiej w reprezentacji? Dziś było prawdopodobnie blisko. To zależy od systemu, w jakim gramy. To trudne, ponieważ mamy tu tak wielu świetnych zawodników, którzy mogą grać i z których możemy wyciągnąć wszystko, co najlepsze, więc to nie powinno być budowane wokół tego, co robię ja. Zespół zawsze musi być na pierwszym miejscu, a ja staram się dawać z siebie wszystko, by wpasować się i robić to, czego wymaga ode mnie trener. Myślę, że ten mecz był nieco lepszy niż weekendowy i naprawdę cieszę się z pozycji, na której zagrałem.