Carvajal odpowiada na zarzuty ws. agresji seksulanej

Dani Carvajal wywołał w Hiszpanii burzę, gdy nie zdecydował się publicznie potępić byłego już prezesa Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej za pocałowanie w usta zawodniczki reprezentacji, Jenni Hermoso. Defensor Realu Madryt i reprezentacji Hiszpanii był ostro krytykowany za swoje słowa i pojawił się nawet na konferencji prasowej na zgrupowaniu kadry, by doprecyzować swoje wypowiedzi.

Z kolei dziś na kanale Che América Latina w serwisie YouTube pojawił się wywiad z Álexem Peñą, który miał być tłumaczem reprezentacji Hiszpanii podczas Mistrzostw Świata w Rosji w 2018 roku, w którym Meksykanin opisywał skandaliczne sytuacje, do jakich dochodziło w hotelu w Krasnodarze, gdzie mieszkali Hiszpanie podczas mundialu. Jedna z opisywanych sytuacji dotyczyła Daniego Carvajala, Nacho Monreala i Davida De Gei, którzy mieli próbować poderwać kelnerki z hotelowej restauracji i chcieli zaprosić je na imprezę. Jak zdradził Peña, piłkarze zaprosili również jego, by ten pomagał w komunikowaniu się z kobietami.

„Poszliśmy do hotelowego apartamentu, zamówili wódkę i fajkę wodną, a ja byłem tłumaczem. Nagle Carvajal poprosił mnie, bym powiedział jednej, że chce jej włożyć ku***a po samo gardło”, wyznał Peña, który dodał, że ubrał prośbę zawodnika w bardziej romantyczne słowa i powiedział, że Carvajal przekazuje, że „ma piękne oczy”. Ostatecznie noc z jedną z kelnerek, w której tłumacz był zauroczony, miał spędzić tylko De Gea, a Carvajal miał być wręcz wściekły, ponieważ „został odrzucony mimo bycia piłkarzem Realu Madryt”.

Obrońca Realu Madryt odniósł się do tych słów, publikując wpis na portalu X.

„Wszystkie informacje, które ukazały się w ostatnich dniach w prasie na mój temat, są całkowicie fałszywe. Od moich powiązań z partiami politycznymi po agresję seksualną na mundialu w Rosji w 2018 roku. Uważam, że to godne pożałowania i nadzwyczaj delikatne, by media, dając wiarygodność osobom trzecim, mogły bezkarnie plamić moje imię i honor. Podjąłem już odpowiednie kroki prawne”, czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez Carvajala.