Advertisement
Menu
/ marca.com

Tebas: Złożyłem dymisję z UEFA, bo nie chcę siedzieć przy stole z Al-Khelaïfim

Javier Tebas wziął udział w Thinking Football Summit. Przedstawiamy wypowiedzi prezesa La Ligi z tego spotkania.

Foto: Tebas: Złożyłem dymisję z UEFA, bo nie chcę siedzieć przy stole z Al-Khelaïfim
Fot. Getty Images

– Skonsolidowanie kontroli finansowej to kluczowa sprawa w każdych rozgrywkach. W Hiszpanii równie ważne było scentralizowanie praw telewizyjnych, które pozwala nam wzmocnić naszą markę i walczyć z piractwem.

– Nowości w transmisjach? Wywiady w przerwie, kamery w szatniach, mikrofony w trakcie przemów trenerów... To wszystko jest częścią produktu. To ważne, by widz mógł oglądać różne rzeczy. Kiedy słyszę, że niektórzy trenerzy mówią, iż narusza to ich prywatność... W Premier League robią to samo i nikt nie mówi nic przeciwko.

– Sprawa Rubialesa? To największy kryzys wizerunkowy w hiszpańskim futbolu i nie stworzyły go kluby ani La Liga. Pochodzi on z Federacji, do której należymy i do której chcemy dalej należeć jako niezależna organizacja, ale związek od lat nie przeprowadził prawdziwej rewolucji. Nie chodzi tylko o ludzi, ale także wartości czy sposób zarządzania.

– Nie incydentu, a wielkiego wypadku w finale kobiecego mundialu oraz Sprawy Negreiry można było uniknąć. Jednak utrzymuje się określone zachowania w Federacji i na końcu mamy, co mamy. To największy kryzys wizerunkowy hiszpańskiego futbolu. Nie jest tak trudno go rozwiązać, ale trzeba podjąć niewygodne decyzje, przez które trzeba wyjść ze strefy komfortu. A w futbolu to wiele kosztuje. Ja osobiście złożyłem dymisję z Komitetu Wykonawczego UEFA, bo nie chcę siedzieć przy jednym stole z Al-Khelaïfim, który jest prezesem beIN Sports, Europejskiego Stowarzyszenia Klubów, PSG i do tego wszystkiego jest winny pieniądze la Lidze. Trzeba podjąć trudne decyzje, by zażegnać kryzys w Hiszpanii. By zawieszony prezes, bo przecież nie złożył dymisji, stał się byłym prezesem należałoby radykalnie zmienić ludzi i sposoby zarządzania w Federacji.

– Ruchy Arabii Saudyjskiej? Martwią mnie kluby-państwa i ligi, które tracą pieniądze, bo one z nami rywalizują. Kluby saudyjskie tego nie robią. Lig nie tworzysz na podstawie samych piłkarzy. Jeśli w Arabii Saudyjskiej chcą rosnąć jako liga, muszą pracować nad marką swoich klubów. Oni są daleko od tego, by być naszym zmartwieniem. Nie są nawet w pierwszej dziesiątce zagrożeń dla europejskiego futbolu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!