Kariera Rafy Marína nabiera rozpędu

Rafa Marín wypożyczony do Deportivo Alavés dał się już poznać kibicom La Ligi. 21-letni obrońca zagrał we wszystkich dotychczasowych kolejkach, z czego w dwóch pełne 90 minut. Wyróżniał się niezwykłą szybkością i przygotowaniem fizycznym. Pozwoliło mu to osiągnąć jeden z założonych przed sezonem celi, czyli powołanie do kadry Hiszpanii U-21. 

„Pracuj z pasją, a wszystko przyjdzie z czasem”. To zdanie towarzyszyło Marínowi na każdym treningu w Valdebebas, aż nadszedł czas wyjścia ze strefy komfortu, czyli szkółki Królewskich i spróbowanie swoich sił w innym zespole, z nadzieją powrotu do Madrytu w przyszłości. Już kilka miesięcy temu MARCA informowała, że obrońca przedłużył kontrakt do 2026 roku i klub liczy na niego w kolejnych sezonach. 21-latkiem interesowały się Betis, Celta i Villarreal, ale Los Blancos postawili na sprawdzoną formułę, czyli wypożyczenie do Deprotivo Alavés. Pomysł ten zastosowano już we wcześniejszych latach, wysyłając do Vitorii Marcosa Llorente czy Antonio Blanco. 

Klub z kraju Basków utrzymuje świetne relacje z Królewskimi i jest przekonany, że może pomóc w rozwoju defensora. Marín był najmłodszym środkowym obrońcą, który wystąpił w pierwszej kolejce tego sezonu La Ligi. Rafa w starciu z Cádiz spędził na murawie cały mecz, ale jego drużyna przegrała 0:1. Natomiast w czwartej kolejce, przeciwko Valencii, wychowanek Realu zanotował świetny występ i pomógł Alavés zwyciężyć 1:0. Po spotkaniu 21-latek znalazł się w najlepszej jedenastce tej serii gier. 

Marín w przeszłości reprezentował Hiszpanię na poziomie U-17 i U-18, ale na powołanie do kadry U-21 zapracował sobie dopiero w ostatnich tygodniach. Młodą ekipę La Roja czekają spotkania z Maltą (dzisiaj, 20:45) i Szkocją (poniedziałek, 21:00) w ramach eliminacji do mistrzostw Europy. Obrońca marzy o pojechaniu z reprezentacją także na przyszłoroczne letnie igrzyska olimpijskie. To jego najbliższy cel, ale by go osiągnąć musi utrzymać regularność w Alavés. A potem… Kto wie? Real Madryt nie spuszcza go z oka.