Advertisement
Menu
/ as.com

Kepa: Gdy wróci Courtois, to powalczymy

Kepa Arrizabalaga udzielił wywiadu dla programu El Larguero na falach radia SER. Poniżej przedstawiamy zapis tej rozmowy z baskijskim golkiperem Królewskich.

Foto: Kepa: Gdy wróci Courtois, to powalczymy
Fot. Getty Images

Ogólnie wydajesz się spokojnym człowiekiem…
Tak, to prawda. A gdy tak naprawdę czuję się inaczej, to i tak staram się wyglądać na spokojnego.

A co sprawia, że stajesz się niespokojny?
Może te rzeczy w życiu, których nie mogę kontrolować. To zależy od konkretnej sytuacji, ale gdy dzieje się coś, czego nie możesz kontrolować, to jest to nieco bolesne.

Czas na reprezentację przychodzi po debiucie na Bernabéu. Jak było?
Niesamowicie. Byłem tutaj w kwietniu w Lidze Mistrzów jeszcze jako zawodnik Chelsea i było jeszcze kilka rzeczy do dokończenia, nie wszystko było wykończone, ale teraz w dniu meczu, gdy tu przyjeżdżasz i widzisz to wszystko, zamknięty dach, efekt tych ostatnich lat pracy… To niesamowite. Prawda jest taka, że gra na tym stadionie to czysta przyjemność.

Bellingham powiedział, że wrażenia akustyczne są niesamowite. Ty w swojej karierze grałeś na wielu stadionach. Naprawdę tak jest czy to lekka przesada?
Naprawdę. Nie widzę innego stadionu, który byłby obecnie lepszy od Bernabéu. Widzieliśmy to ostatnio. Pierwszy mecz na Bernabéu i od razu remontada, bramka zdobyta w 94. minucie i ten wybuch radości… Nie mogę się już doczekać domowych meczów w Lidze Mistrzów. Wszyscy mówią o tym, jak podczas tych wieczorów stadion żyje… Doświadczałem tego jako gość, ale przeżycie tego w roli gospodarza musi być czymś świetnym.

Gdyby nie kontuzja Courtois, to teraz byłbyś bramkarzem Bayernu?
Na pewno tak. Jak sami mówili, wszystko było bardzo blisko domknięcia, rozmowy były na dosyć zaawansowanym poziomie. Ale później wszystko potoczyło się bardzo szybko. Na szczęście jestem tutaj, chociaż to prawda, że to efekt kontuzji Thibaut i jasnym jest, że nikomu nie życzę takiej sytuacji. Życzę mu jak najszybszej rehabilitacji. Rozmawiamy ze sobą codziennie, spędzamy razem czas w szatni i jestem szczęśliwy, że tutaj jestem.

Jak na to zareagowali działacze Bayernu?
Chciałbym im podziękować za ich wysiłek, zainteresowanie i za to wszystko, co zrobili. Zrozumieli, że ostatecznie to ja musiałem podjąć decyzję. Gdy dzwoni do ciebie Real Madryt, to nie ma się nad czym zastanawiać i tak było w moim przypadku. Wszystko poszło dosyć szybko, kilka dni na podjęcie pewnych decyzji i dokonanie pewnych zmian.

I nie musisz się uczyć niemieckiego.
Tutaj adaptacja jest dużo łatwiejsza. Znam wielu zawodników, miasto, kraj, ligę… Wszystko jest dużo łatwiejsze.

W tym się zgadzacie z Bellinghamem. On był szczery: „Gdy zadzwonił Real Madryt, to nie miałem wątpliwości”. Jak oceniasz ten transfer?
To bardzo dojrzały chłopak jak na swój wiek. Ma bardzo jasne idee. Jest bardzo pracowity. Potrafi słuchać. Znałem go z mojego etapu w Premier League. Zaczynał w bardzo młodym wieku w Birmingham w Championship i później w Dortmundzie, w poprzednim sezonie mierzyliśmy się ze sobą w Lidze Mistrzów… Widać w nim było energię, umiejętność obejmowania całego boiska, jakość oraz przede wszystkim głód i mentalność, jakie nie są powszechne u chłopaków w jego wieku. Początek w jego wykonaniu jest niesamowity i oby to utrzymał przez cały sezon.

Innym zawodnikom trudniej wykonać ten krok. Na przykład Mbappé. Gdy byłeś w Anglii, to śledziłeś operę mydlaną z Mbappé?
Gdy tylko masz ku temu okazję, to musisz o to zapytać…

Tak, pytam, gdyż odpowiedzi poszczególnych osób są interesujące, wzbudzają zainteresowanie…
Na początku lata wszyscy myśleliśmy, że może do tego dojść, ale gdy już sam tutaj przyszedłem, to na dwa tygodnie przed końcem okienka wszystko było spokojniejsze. Końcówka okienka była dosyć spokojna i wszyscy mieliśmy przekonanie, że nie będzie kolejnych wzmocnień. Ale w przyszłości zobaczymy.

Kto rządzi w szatni Realu Madryt?
Są tutaj koledzy, którzy grają tu od wielu lat, wygrali bardzo dużo, mają na swoich barkach ogromne doświadczenie, kapitanowie, Nacho, Carvajal, Toni Kroos, Luka Modrić… Piłkarze, którzy wygrali tak dużo tak wiele razy i gdy widzisz ich na co dzień, jak podchodzą do każdego meczu, jak się przygotowują do każdego pojedynku, to jest to niezwykle ważne dla całej drużyny i również dla tych najmłodszych zawodników. To bardzo ważne, gdy masz takich gości wokół siebie.

A co mi powiesz o Modriciu, który odrzucił propozycję z Arabii Saudyjskiej? Jak go postrzegasz?
Myślę, że na jego temat powiedziano już wszystko, o jego jakości piłkarskiej…

Jeszcze za wcześnie na zakończenie kariery?
Niech wytrzyma, niech wytrzyma jak najdłużej. W Realu Madryt wszyscy dobrze wiedzą, co on przez te wszystkie lata dał i co wciąż może dać. Myślę, że to kluczowy zawodnik dla tego zespołu, bardzo kochany przez wszystkich i dla wszystkich bardzo ważny.

Teraz rywalizujesz z Łuninem, ale co się stanie, gdy gotowy do gry będzie już Courtois?
Niestety kontuzja Courtois wyklucza go na kilka miesięcy, ale gdy już nadejdzie moment jego powrotu, to powalczymy ze sobą w najlepszy możliwy sposób. Zawsze mówiłem, że ze wszystkimi bramkarzami, z którymi miałem okazję współpracować, utrzymywałem bardzo dobre relacje, mieliśmy zdrową rywalizację. Myślę, że najbardziej na tym wszystkim korzysta drużyna. Ostatecznie to właśnie rywalizacja na każdej pozycji najbardziej wzmacnia drużynę. W Realu Madryt żadna pozycja nie jest tania. Panuje tutaj bardzo duża rywalizacja i zawodnik, który akurat gra częściej, ma na sobie tę presję w postaci drugiego kolegi i musi prezentować jak najlepszą wersję.

Chciałbyś tu zostać wiedząc, że to Courtois jest podstawowym bramkarzem?
Dopiero przyszedłem, jestem tutaj od dwóch tygodni. Zobaczymy, z chęcią bym został. Ale trzeba również dojść do porozumienia, przeanalizować wiele rzeczy. Jest jeszcze dużo czasu, ale zawsze będę gotowy podjąć walkę, dążyć do ciągłej poprawy i walczyć o wspólne sukcesy z całym zespołem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!