AS: Barcelona przygotowała listę skarg z błędami arbitrów
Choć minęły zaledwie cztery ligowe kolejki, w Hiszpanii nie ustaje temat kontrowersji wokół spraw sędziowskich. Barcelona miała sporządzić listę siedmiu błędnych decyzji podjętych dotychczas przez arbitrów. Znalazły się niej nie tylko te krzywdzące Blaugranę, ale i rzekomo faworyzujące Real (tych drugich jest nawet więcej).
Fot. Getty Images
Barcelona wyraża głębokie zaniepokojenie decyzjami arbitrów, które miały miejsce podczas czterech pierwszych kolejek tego sezonu LaLigi. Klub uważa sędziowanie za stronnicze na korzyść interesów Realu Madryt i przeciwko katalońskiej drużynie. Jak dowiedział się dziennik AS, Blaugrana sporządziła konkretną listę uchybień arbitrów, która ma potwierdzać jej tezę. Pierwszym, który zabrał głos był sam Xavi Hernández, który wyraził swoje zaniepokojenie decyzjami sędziów i coraz rzadszym korzystaniu z systemu VAR. Po kolejnych meczach obawy te przerodziły się w oburzenie.
Na sporządzonej przez Barçę liście błędów sędziowskich, popełnionych pomimo obecności systemu VAR, znalazły się łącznie cztery decyzje faworyzujące Real Madryt i trzy krzywdzące Barcelonę. Zgodnie z nimi, w pierwszej kolejce Athleticowi należał się rzut karny po faulu Militão (błąd Gila Manzano), a Barcelonie w meczu z Getafe powinna otrzymać rzut karny za faul na Gavim (błąd Soto Grado). W drugiej serii gier nie zauważono ręki przed golem Bellinghama na 1:1 w Almeríi (błąd Sáncheza Martíneza), z kolei dwa rzuty karne (jeden po faulu na Laminie Yamalu, drugi po faulu na Lewandowskim, należały się Barcelonie w spotkaniu przeciwko Cádizowi (błąd Muñiza Ruiza). W trzeciej kolejce nie uznano gola Celty po rzekomym faulu na Kepie (błąd Díaza de Mery), a bramka Sørlotha przeciwko Blaugranie padła ze spalonego (błąd Hernándeza Hernándeza). Czwarta i ostatnia kolejka to gol Joselu zdobyty po wcześniejszym spalonym (błąd Melero Lópeza).
Zmartwienie w Katalonii jest tym większe, że wszystkie te sytuacje były analizowane przez VAR i mimo tego, ich zdaniem podjęto niepoprawne decyzje. Barcelona szczególnie rozpamiętuje niepodyktowany rzut karny w ostatnich minutach zremisowanego meczu przeciwko Getafe. Tu do błędu oficjalnie przyznał się Komitet Techniczny Arbitrów. Zobaczymy, jaki będzie następny krok Blaugrany, chociaż w trakcie trwania w RFEF kryzysu po sprawie Luisa Rubialesa, bardzo trudno będzie znaleźć odpowiednie osoby, u których można złożyć formalną skargę w sprawie arbitrów.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze