MARCA: Ramos zostanie piłkarzem Al-Ittihad
Zostały już ostatnie godziny do rejestrowania zawodników w Lidze Mistrzów. Sevilli wciąż brakuje gracza, który obok Jesusa Navasa pełniłby funkcję wychowanka. Z niemal całkowitą pewnością nie stanie się nim jednak Sergio Ramos, która ma przenieść się do Arabii Saudyjskiej.
Fot. Getty Images
Hiszpan pozostaje bez klubu i tylko jakiś wyjątkowo nieoczekiwany zwrot akcji mógłby przeszkodzić byłemu kapitanowi Królewskich w transferze do Al-Ittihad, informuje MARCA, mimo że na wyobraźnię defensora cały czas mocno oddziaływała możliwość gry w Champions League. Z drugiej strony jednak pojawia się olbrzymia fortuna, jaką można podnieść z saudyjskich boisk. Gdyby po Ramosa zgłosiła się Sevilla, pieniądze nie miałyby żadnego znaczenia, ale ostatecznie stoper ma grać u boku Karima Benzemy w Al-Ittihad.
Andaluzyjczycy mają problemy z wypełnieniem limitu płacowego. W niezobowiązujących rozmowach 37-latek spytał nawet działaczy, ile mogliby mu zaoferować, by księgowość się zgadzała. Obrońca bardzo chciałby wrócić do klubu, z którego wypłynął na szerokie wody. W nadziei na propozycję z Sevilli piłkarz przez całe lato odrzucał oferty z MLS, Arabii Saudyjskiej i Turcji. Każda z nich była bardzo atrakcyjna finansowo.
Pierwsze mecze sezonu pokazały, że Sevilla ma poważne problemy w tyłach. Do tego stopnia, że coraz więcej osób związanych z klubem uważa, że niezatrudnienie Ramosa było błędem. Ludzie sprzeciwiający się jego powrotowi są dziś w mniejszości. Czas jednak leci nieubłaganie i już nawet ewentualna klęska na Metropolitano raczej nie może odwrócić sytuacji.
Wielu kibiców i nawet pracowników klubu twierdzi, że odpuszczenie transferu Sergio może okazać się wręcz historyczną pomyłką. Tym bardziej że ryzyko finansowe byłoby minimalne, ponieważ zawodnik byłby w stanie podpisać roczny kontrakt na niewygórowanych warunkach. Jego przedłużenie zaś mogłoby być uzależnione od osiągniętych przez piłkarza lub zespół celów. Przybycie ikony światowego futbolu mogłoby też pomóc w nabyciu głównego sponsora, którego obecnie brak. Jest już jednak za późno.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze