Advertisement
Menu
/ as.com

De la Fuente: Popełniłem ludzki błąd i gdybym mógł cofnąć czas, nie popełniłbym go ponownie

Selekcjoner wziął udział w konferencji prasowej przed zbliżającym się zgrupowaniem reprezentacji Hiszpanii. De la Fuente był pytany głównie o sprawy dotyczące Luisa Rubialesa.

Foto: De la Fuente: Popełniłem ludzki błąd i gdybym mógł cofnąć czas, nie popełniłbym go ponownie
Fot. Getty Images

– Chciałbym zacząć od wyjaśnienia tego, czego doświadczyłem podczas piątkowego Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia. Nie jestem sędzią, jestem trenerem. Dziękuję za zrozumienie. Biorąc pod uwagę społeczne reperkusje mojego aplauzu dla Rubialesa, chciałbym wykorzystać tę przestrzeń, aby wyjaśnić sytuację, której tam doświadczyłem. Zostałem ostro skrytykowany. Uważam, że było to całkowicie zasłużone, żałuję tego, rozumiem to i proszę o wybaczenie. Te wydarzenia są nieuzasadnione. Myśleliśmy, że jesteśmy na ceremonii pożegnalnej lidera. Nie byłem na to przygotowany, szczerze przepraszam. To nie jest mój sposób działania. Zawsze będę opowiadał się za równością i szacunkiem. Zawsze zachowywałem się nienagannie. Wszyscy pamiętamy, co wydarzyło się podczas zwycięstwa naszych zawodniczek. Ani Jenni, ani inne koleżanki z drużyny nie są odpowiedzialne za to, co się tam wydarzyło. Chcę jeszcze raz pogratulować zawodniczkom. Chcę znowu rozmawiać o piłce nożnej. Bardzo dziękuję.

– Dlaczego biłem brawo i nie odnoszę się do Jenni w moim oświadczeniu? Ja już odniosłem się do działań Rubialesa. Jenni została zaznaczona i wskazana we wszystkich punktach mojego oświadczenia. Nie muszę podawać się do dymisji, muszę przeprosić. Popełniłem ludzki błąd i gdybym mógł cofnąć czas, nie popełniłbym go ponownie. Jestem po stronie równości i szacunku. Każdy, kto mnie zna, nie ma wątpliwości co do mojego zachowania. Wszyscy musimy pracować nad równością i jesteśmy w trakcie tego procesu.

– Czy w tej sytuacji przyszłość selekcjonerów jest uzależniona od wyników? Nie zrozum mnie źle. Prowadzę drużynę narodową od dziewięciu miesięcy i wystarczy spojrzeć na konferencje prasowe, które musiałem tolerować. Chciałbym być pytany o wyniki, opanowałem tę presję, ale nie tę, nie czuję się tu komfortowo. Nie lubię być pytany o wartości, które są dla mnie jasne.

– Czy czułem się zdradzony przez Rubialesa? Nie. Przyjechałem, myśląc, że będzie to rezygnacja i byliśmy zszokowani, gdy zobaczyliśmy, że tak nie jest. Myślałem, że Zgromadzenie pójdzie w drugą stronę.

– Czy czułem się zmuszony przez Rubialesa do wzięcia udziału w Zgromadzeniu? Prawie wszyscy byliśmy tam jako pracownicy RFEF i z myślą, że będziemy słuchać formalnego protokołu rezygnacji prezesa, a spotkaliśmy się z czymś zupełnie innym. Nie było to łatwe do przetrawienia. Zaniemówiłem, byłem przytłoczony sytuacją.

– Różnica między biciem braw i nie robieniem tego? Niczego nie usprawiedliwiam, tego nie da się usprawiedliwić. Próbuję wyjaśnić kontekst, w którym to się stało i sytuację, w której się znalazłem. Byłem przytłoczony, nie wiedziałem, jak temu sprostać. W tym kontekście, i widać to na kamerze, nie rozpoznajesz siebie i nie dokonujesz takiej analizy. Wewnątrz lasu nie widzisz nic poza gałęziami, kiedy wychodzisz, widzisz inny wymiar.

– Dlaczego klaskałem i dlaczego wydanie oświadczenia zajęło ponad 24 godziny? Przyklasnąłem w kontekście, o którym mówię. Nie wiem, czy kiedykolwiek byłeś w takiej sytuacji, w której czujesz się niekomfortowo i nie na miejscu. Nigdy mi się to nie zdarzyło. Jestem trenerem i jestem gotowy do trenowania drużyny. Potrzebowałem trochę czasu na opracowanie, przemyślenie i spotkanie z moim sztabem trenerskim. Niemożliwe jest dla mnie przygotowanie takiego oświadczenia w godzinę, to niemożliwe, bardzo bym chciał, ale tak się nie da. Jak tylko opuściliśmy zgromadzenie, zaczęliśmy dostrzegać rzeczywistość i z tej perspektywy zaczęliśmy przygotowywać oświadczenie, wtedy zaczęliśmy się zastanawiać, aż doszliśmy do tekstu, który odzwierciedlał to, co czułem.

– Czy obawiałbym się o swoją posadę, gdyby nie oklaskiwał Rubialesa? Trzeba zrozumieć kontekst i sytuację. To nie ma żadnego innego sensu. Oczywiście, że martwię się o swoją posadę. Jeśli zostanę zwolniony, niech to będzie spowodowane wynikami. Przepraszam, bo popełniłem błąd, to był ludzki błąd w napiętej sytuacji. Nie zamierzam się obwiniać, chcę, żebyście zrozumieli, co mówię. Niektórzy się z tym zgodzą, a inni nie. Mówię wam moją wersję.

– Czy rozmawiałem z Jenni? Ona również przechodzi przez trudny okres. Nie jest odpowiedzialna za nic, co się dzieje. Nie rozmawiałem z nią, może zabrakło mi odwagi.

– Czy Rubiales zasługuje na powrót na stanowisko? Nie jestem sędzią. Pozostawmy to odpowiednim organom, aby rozstrzygnęły, jakie kroki muszą podjąć. Gdy to nastąpi, przyjdzie czas na ocenę.

– Kiedy zdałem sobie sprawę z pomyłki? Po zakończeniu Zgromadzenia spotkałem się z moim sztabem technicznym, byliśmy razem przez całą sobotę. To było zaraz po opuszczeniu Zgromadzenia. Na spotkaniu można było zobaczyć wyraz mojej twarzy. Nie poznałem siebie od razu. Nie mam możliwości napisania komunikatu w ciągu kilku godzin, jak wy, którzy jesteście profesjonalistami. Mam talent do innych rzeczy, a na tym etapie czułem się nieswojo z powodu wagi, jaką trzeba było nadać temu komunikatowi.

– Czy rozważałem rezygnację? Nie, ale gdyby w którymkolwiek momencie pracodawcy powiedzieli mi, że nie mam ich wsparcia, nie byłbym tutaj ani sekundy dłużej.

– Powołania? Świętujemy powrót do zdrowia Sergio Rico, dziś są jego urodziny. Wszyscy wiecie, że Jordi Alba opuszcza drużynę narodową, rozmawiałem z nim w tym tygodniu i powiedział mi, że chce odejść i skupić się na swoim klubie. Musimy mu podziękować za jego profesjonalne i ludzkie cechy. Przykro mi, że tracimy tak ważny atut, ponieważ wciąż na niego liczyliśmy. Życzę mu wszystkiego najlepszego w życiu.

– Piłkarze z Arabii mogą liczyć na powołania? Każdy przypadek będzie rozpatrywany wyjątkowo. Laporte jest w bardzo dobrym momencie i jest w dobrej formie. Jesteśmy w okresie zmian, z pewnością przyszłość może doprowadzić do tego, że wielu graczy wyjedzie do Arabii. Teraz wyjeżdżają także młodzi zawodnicy i być może scenariusz będzie taki sam. Każde zgrupowanie i powołanie będzie inne.

– Czy obawiasz się utraty zaufania w szatni? Nie. Znają mnie od najmłodszych lat i wiedzą, jak się zachowuję i jakie wartości wyznaję. Zawsze zachowywałem się z najwyższym szacunkiem dla równości. Nie mają co do mnie żadnych wątpliwości.

– Isco? Jest świetnym piłkarzem. Ma wyjątkowy talent. Był z dala od piłki, a teraz wraca. Śledzimy go bardzo uważnie i wygląda dobrze. Wybrałem innych zawodników, ale dla niego drzwi są otwarte. Proszę zawodników, aby się nie poddawali. Isco jest w tej dynamice i może wrócić, ma do tego pełne prawo.

– Reakcja Borjy Iglesiasa? Mówimy więcej o zawodnikach, których nie ma, niż o tych, którzy są. Borja ma otwarte drzwi. Zawsze apeluję o wolność. Doskonale rozumiem Pellegriniego i samego zawodnika. Jesteśmy w wolnym kraju. Powiedział, co czuł w tamtym czasie, może dziś nie czuje tego samego.

– Joselu? Był z nami, kiedy był w Espanyolu. Nie patrzę na pochodzenie, patrzę na zawodnika. On sprawia, że reszta graczy jest lepsza. Dostaje ważne minuty, ma doświadczenie na najwyższym poziomie i cieszymy się z tego.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!