Brahim czeka na minuty od Carlo Ancelottiego
Na starcie obecnego sezonu Brahim Díaz nie cieszy się zaufaniem ze strony Carlo Ancelottiego. Hiszpan w dotychczasowych spotkaniach, poza Álvaro Odriozolą, zgromadził najmniej minut ze wszystkich dostępnych zawodników.
Fot. Getty Images
Brahim Díaz rozegrał w tym sezonie ligowym tylko dziewięć minut. Hiszpan pojawił się na boisku w końcówce meczu z Almeríą, pokazując zaangażowanie, drybling i przyspieszenie. Kiedy jednak wyszedł sam na sam z bramkarzem niecelnie podał piłkę do Joselu. Mimo wszystko kibice byli pozytywnie zaskoczeni tak odważnym wejściem z ławki byłego pomocnika Milanu. Carlo Ancelotti nie skorzystał jednak z jego usług w meczu przeciwko Celcie, nawet gdy boisko musiał opuścić Vinícius. Trener w razie potrzeby woli wprowadzać Joselu (11 minut z Athletikiem, 10 minut z Almeríą i 73 minuty z Celtą).
Kiedy Real zdecydował się na powrót Brahima, przedłużenie jego kontraktu oraz danie podwyżki, plan zakładał, że Hiszpan będzie ważną postacią drużyny, a przynajmniej ważnym rezerwowym. Sytuacja na dziś wygląda niestety dla zawodnika tak, że ten musi walczyć o minuty i przekonanie do siebie włoskiego szkoleniowca. Szansą dla 24-latka może okazać się kontuzja Viníciusa.
Piłkarz urodzony w Andaluzji jest przekonany, że wkrótce może nadejść jego moment. Zbliżają się bowiem rozgrywki Ligi Mistrzów, gdy Real będzie musiał rozgrywać po dwa mecze w tygodniu, co zmusi Carlo Ancelottiego do rotowania składem. Na tę chwilę jedynie będący na wylocie z klubu Álvaro Odriozola ma mniej minut na koncie niż Brahim, gdyż baskijski defensor ani na chwilę nie pojawił się na boisku. W podobnej sytuacji do ofensywnego pomocnika są też Lucas Vázquez (również 9 minut na boisku) oraz Nacho (11 rozegranych minut).
Początek obecnego sezonu z pewnością jest dla 24-latka nową sytuacją, zważywszy na to, iż w minionej kampanii, zwłaszcza w Champions League, był podstawowym zawodnikiem Milanu i ważną postacią ówczesnego półfinalisty elitarnych rozgrywek. Teraz Brahim wraca na start i musi udowodnić trenerowi, że może powtórzyć w Hiszpanii to, co pokazywał na wypożyczeniu w ekipie Rossonerich.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze