Trójka ma właściciela
Fran García pokazał się z bardzo dobrej strony w pierwszym w tym sezonie oficjalnym meczu z Athletikiem Bilbao. Hiszpański defensor był pewny w obronie i często włączał się do akcji ofensywnych Królewskich. Wydaje się, że na ten moment pozycja podstawowej trójki jest już dla niego zarezerwowana.
Fot. Getty Images
Mimo że z dwudziestką na plecach, to Fran García zaczyna na dobre przejmować pozycję trójki na boisku. Wobec kolejnej już kontuzji Ferlanda Mendy'ego obecność hiszpańskiego obrońcy w pierwszym składzie Realu Madryt na sobotni mecz z Athletikiem Bilbao nie była zaskoczeniem, ale jednocześnie była wielkim testem po powrocie zawodnika z kilkuletniej przygody w Rayo Vallecano. Dynamiczny, pewny siebie, z nieograniczonymi siłami i zaangażowany w mecz od pierwszej do ostatniej minuty – San Mamés nie przestraszyło Frana, który udowodnił, że jest przygotowany na wykonanie kroku naprzód.
W starciu z Baskami wychowanek Królewskich był jednym z najaktywniejszych zawodników w składzie Carlo Ancelottiego i chętnie szukał futbolówki. Najlepszym na to dowodem jest to, że żaden inny gracz Los Blancos nie miał więcej kontaktów z piłką niż właśnie on – w sumie 99. Oczywiście presja i podenerwowanie wynikające z tego wielkiego debiutu na zawsze wymagającym terenie doprowadziły do tego, że w pierwszej połowie Hiszpan popełnił kilka błędów, które nie mogą jednak przyćmić całego występu.
Co ważne z perspektywy pozycji obrońcy, Fran sprawdził się na starcie przede wszystkim właśnie w defensywie – najpierw w pierwszej połowie bez większych problemów bezbłędnie radził sobie w starciach z Nico Williamsem, a następnie równie dobrze z jego starszym bratem, Iñakim Williamsem. Ogólnie na przestrzeni pełnych 90 minut hiszpański obrońca był zawodnikiem z największą liczbą udanych wślizgów, notując ich w sumie sześć. Jednak to poświęcenie w defensywie nie sprawiło, że całkowicie odłączył się przy tym od wsparcia w ataku. Zwłaszcza w pierwszych 45 minutach regularnie podłączał się na lewym skrzydle do akcji ofensywnych Królewskich, w trakcie których Vinícius schodził bardziej do środka zostawiając tym samym wolny korytarz swojemu nowemu koledze.
Obrońca z największą liczbą minut
Oficjalne wejście w nowy sezon stało na poziomie występów Frana z pretemporady. Od samego początku zaskoczył wszystkich w Valdebebas swoim rewelacyjnym przygotowaniem fizycznym i wobec absencji Mendy'ego był w stanie zgromadzić w trakcie letnich sparingów najwięcej minut spośród wszystkich obrońców (214), a w klasyfikacji całego zespołu zajął szóste miejsce.
Fran wkroczył pewnym krokiem i może przy tym liczyć na pełne wsparcie madridistas, którzy z wielkim optymizmem zapatrują się na obecność nowego wychowanka w pierwszym składzie. „Przychodzę tutaj, aby być kimś wielkim, ważnym”, zapewniał główny zainteresowany w trakcie swojej prezentacji. I na ten moment słowa dotrzymuje – pozycja podstawowej trójki jest już jego.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze