Arribas pozostaje na radarze
Sergio Arribas został sprzedany do Almeríi, ale Real Madryt zachował sobie do niego 50% praw. Na przestrzeni najbliższych sześciu lat Królewscy będą mieć opcję pierwokupu swojego wychowanka.
Fot. Getty Images
Przyszłość Sergio Arribasa została ostatecznie wyjaśniona poprzez transfer do Almeríi za siedem milionów euro. Jeden z największych talentów szkółki Królewskich w ostatnich latach i najlepszy strzelec Castilli w dwóch ostatnich sezonach nie był w stanie przebić się do pierwszego zespołu Realu Madryt i nowych doświadczeń będzie od teraz szukał poza stolicą Hiszpanii. Nie oznacza to jednak, że klub już całkowicie pogodził się z definitywnym rozstaniem ze swoim wychowankiem.
Real Madryt w ramach porozumienia z Almeríą sprzedał tylko 50% praw do Arribasa, zachowując sobie przy tym opcję pierwokupu zawodnika w ciągu najbliższych sześciu lat, czyli do końca obowiązującego do 2029 roku kontraktu z Andaluzyjczykami. Oznacza to, że jeśli jakikolwiek klub złoży Almeríi satysfakcjonującą ofertę za hiszpańskiego atakującego, to Królewscy będą mieli prawo ją wyrównać, aby tym samym domknąć transfer na swoją korzyść. I to wszystko przy płaceniu tylko połowy końcowej sumy, gdyż 50% praw do zawodnika pozostaje w jego pierwotnym klubie.
Ancelotti, Zidane i Arribas
Sam Arribas w momencie podejmowania decyzji kierował się tym, aby wybrać klub, w którym w teorii będzie mu łatwiej o regularną grę. Nie chciał ryzykować przenosinami do chociażby Sevilli, w której rywalizacja jest zdecydowanie dużo większa. 21-latek chce w dalszym ciągu się rozwijać i ma świadomość tego, że aby to było możliwe, regularność jest mu wręcz niezbędna. A jeśli dodamy do tego postać trenera Vicente Moreno, który zarówno w Mallorce, jak i w Espanyolu stawiał na dłuższe utrzymywanie się przy piłce i jak największą liczbę podań, to Almería wydaje się być dla canterano Królewskich kierunkiem idealnym.
Arribas do szkółki Realu Madryt dołączył w 2012 roku i przechodził przez wszystkie kategorie wiekowe, aby na pewnym etapie rozegrać nawet kilkanaście meczów w pierwszym zespole Los Blancos. Zdecydowanie mocniej stawiał na niego Zinédine Zidane, który w sezonie 2020/21 dał mu szansę w dziesięciu meczach, ale już u Carlo Ancelottiego wyglądało to zdecydowanie słabiej – zaledwie 30 minut na przestrzeni całego poprzedniego sezonu.
Arribas ma szansę na debiut już dzisiaj w ligowym otwarciu przeciwko Rayo Vallecano.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze