Rüdiger: Błyszczę bardziej, gdy ludzie we mnie wątpią

Który trener nalepiej cię motywował?
Luciano Spalletti w Romie. Widział we mnie rzeczy, jakich nie widział nikt inny. Sprawił, że stałem się lepszym piłkarzem. Świetnie się łączymy. Bardzo go szanuję jako trenera i człowieka.

Jak motywujesz się przed meczami? Słuchasz jakiejś piosenki? Masz jakiś proces myślowy?
Jestem muzułmaninem, wierzę w Boga i dlatego lubię pomodlić się przed meczem. Modlę się, by nikt na boisku, koledzy z mojej ekipy i rywale, nie doznał kontuzji i modlę się też za wszystkich, którzy przychodzą oglądać nas na stadionie. Nie potrzebuję więcej, tylko modlitwy.

Haaland to najlepszy napastnik na świecie. Kiedy mierzyłeś się z nim w półfinale Ligi Mistrzów, nie byłeś graczem podstawowego składu, ale zaliczyłeś historyczny występ i nie pozwoliłeś mu dojść nawet do jednej okazji. Jak motywowałeś się na ten mecz?
Byłem całkowicie spokojny. Wiem, gdzie mogę dojść, jeśli fizycznie i mentalnie jestem gotowy w 100%. Powstała sytuacja, którą uwielbiam. W dniach przedmeczowych media zadawały pytanie, czy będę w stanie bronić się przed Haalandem. Istniało wiele wątpliwości w naszym otoczeniu i jestem szczery: uwielbiam taką atmosferę. Błyszczę bardziej, gdy ludzie we mnie wątpią.

W karierze wygrałeś praktycznie wszystko. Jak pozostajesz zmotywowany na 100%?
Szczerze, nie czuję, że wygrałem wszystko. Jednym z moich wielkich celów jest wygranie Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Jeśli jej nie wygrywasz, to jest jak klęska. Mam 30 lat, jestem w swoim primie i mam duży głód tytułów.

Grałeś w Bundeslidze, Serie A, Premier League i teraz La Lidze. W czym wyjątkowa jest nasza liga?
Hiszpański futbol jest bardzo techniczny. Są tu świetni zawodnicy. Wszystkie zespoły próbują grać w piłkę i to podoba mi się najbardziej. Nikt nie zostaje z tyłu, by posyłać jedynie długie piłki. Gra jest też bardzo intensywna, to futbol na wysokim poziomie.

Jak wygląda twoje życie w Madrycie? Co najbardziej podoba ci się w mieście?
Jestem tu bardzo szczęśliwy. Uwielbiam ogromną liczbę opcji kulinarnych. Kocham hiszpańską kuchnię, chociaż wiele dań zawiera wieprzowinę, której nie mogę jeść przez moją religię. Bardzo chcę jednak spróbować paelli. Najbardziej podoba mi się jednak to, że ludzie z różnych stron żyją tu w pokoju. Mamy tu ludzi z Ameryki Południowej, czarnoskórych, z Hiszpanii... Wszyscy żyją w pokoju.

Mówisz, że widzisz, iż różni ludzie żyją tu w pokoju, ale w ostatnich meczach poprzedniego sezonu doskonale widzieliśmy, że hiszpański futbol ma ogromny problem z rasizmem...
Jeśli pytasz mnie, czy ktokolwiek zachowywał się rasistowsko wobec mnie w Hiszpanii, to odpowiedź brzmi, że nie. Doszło do nieporozumienia w Kadyksie. Opublikowano informacje, że zachowywano się wobec mnie rasistowsko, ale ja nie słyszałem, żeby nazwano mnie „małpą”, „gównianym czarnuchem” czy w jakikolwiek barbarzyński sposób, jakiego się używa. Jeśli pytasz mnie, czy cierpi na to Vinícius, to oczywiście, że tak. A kiedy go obrażają i zachowują się rasistowsko wobec niego, automatycznie są tacy wobec mnie, nawet jeśli bezpośrednio nic do mnie nie mówili. Jednak to nie jest problem, który istnieje tylko w Hiszpanii, a we wszystkich częściach świata.

Jak można rozwiązać ten problem w futbolu?
Rasizm to brak edukacji. Zawsze to mówiłem i zawsze to powtarzam. To ważne, by podkreślać, że nie są to wszyscy Hiszpanie, a jedynie niektórzy idioci. Jest wielu Hiszpanów, którzy nie tolerują rasizmu. To bardzo ważne, by wskazywać, iż rasiści to mniejszość w tym kraju, ale muszą być skorygowani. A jak zakończyć ten problem? Jedyne, co mogę powiedzieć, to, żebyśmy edukowali swoje dzieci w szkole. To bardzo ważne, by wszyscy wiedzieli, iż wszyscy ludzie są równi.