Valverde: Jesteśmy podekscytowani pokazaniem się przed naszymi ludźmi
Po spotkaniu z Manchesterem United Ernesto Valverde, trener Athleticu, rozmawiał z mediam i poruszył temat ligowej inauguracji. W najbliższą sobotę Baskowie podejmą Real Madryt.
Fot. Getty Images
Ernesto Valverde jest zadowolony z tego, jak radziła sobie jego drużyna w czasie przygotowań do sezonu, jednak ma pewne powody do zmartwienia. Chodzi o sytuację zdrowotną kilku ważnych piłkarzy, w tym Yeraya Álvareza, Yuriego Berchiche i Daniego Garcíi. Wczorajszy remis z Manchesterem United pozostawił słodko-gorzki posmak, ponieważ Athletic był bardzo blisko osiągnięcia dobrego wyniku w prestiżowym spotkaniu, ale wygrana wymknęła się w doliczonym czasie gry.
– To mecz przeciwko rywalowi na dobrym poziomie, na doskonałym stadionie. Rozpoczęliśmy słabo, w pierwszych minutach nas zaskoczyli w akcji, w której Sancho był sam na sam z Unaiem. Potem jednak się uspokoiliśmy i graliśmy znacznie lepiej. Pomimo ich szybkości i umiejętności, pozostawaliśmy blisko i też zadaliśmy im cios.
– W drugiej połowie nie docieraliśmy w groźne strefy tak często, ale oni też nam nie zagrażali. Czerwona kartka za bardzo zmieniła mecz. Bardzo nas naciskali, ale dobrze broniliśmy przy dośrodkowaniach. To jednak trudne przeciwko takiej drużynie. To dobry test. Szkoda, że ostatecznie zremisowaliśmy, ale patrząc na to, co przed nami, jest w porządku.
– Mamy bardzo trudny start. Zaczynamy od Realu Madryt, w którym zaszły pewne zmiany, z zawodnikami na wysokim poziomie, zwłaszcza w pomocy. To będzie trudny test, ale jesteśmy podekscytowani, mogąc zaprezentować się przed naszymi ludźmi na San Mamés i rozegrać dobry mecz.
Z mediami rozmawiał także Ander Herrera, pomocnik Athleticu, który wcześniej grał w Manchesterze United.
– To było dobre pięć lat. Pięknie jest być docenionym za pracę, wysiłek i poświęcenie. Zmierzenie się z United jest wyjątkowe i miłe. Wyrównali w ostatniej minucie, mogliśmy wygrać, ale się nie udało. To dobry test przed meczem z Realem. Teraz nie możemy popełniać tych małych błędów, które pojawiły się podczas przygotowań. Dobrze, że przydarzyły się teraz. Nasz pierwszy rywal to twardy orzech do zgryzienia. Jesteśmy niesłychanie podekscytowani, by zaliczyć udany sezon.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze