Ancelotti: Na pewno będziemy dalej iść tą drogą

[RMTV] Co sądzi pan o dzisiejszym meczu z Barceloną?
Było wiele pozytywnych rzeczy. To był dobry mecz, dobrze rozegrany z piłką i bez niej. Dobrze naciskaliśmy w pressingu i mieliśmy sytuacje. Mieliśmy dużą ruchliwość. Złe było to, z czego wziął się ten wynik, czyli byliśmy źle ustawieni przy stałym fragmencie w pierwszej połowie, a w końcówce meczu byliśmy zbyt ofensywni i mieliśmy za małą równowagę, co kosztowało nas gole. Wynik jest najmniej ważny, ale nas boli, bo boli nas przegrywanie. Jednak ja pozostaję przy dobrych rzeczach, jakie zrobiliśmy. Uważam, że przez godzinę drużyna grała świetnie z intensywnością i miała mnóstwo sytuacji. Do tego to dosyć dziwne, że mieliśmy 5 poprzeczek. Myślę, że nigdy coś takiego mi się nie przydarzyło [śmiech]. Jednak lepiej, żeby doszło do tego w trakcie sparingu niż w sezonie [śmiech].

[COPE] Wynik nie oddaje tego, co widzieliśmy na murawie. Jednak wydaje się też, że nawet gdybyście grali cały dzień, to nie trafilibyście do siatki. Wszystko w ataku było przeciwko wam.
To prawda. Wydawało się, że w bramce rywali jest ściana [śmiech]. Nie, w tym momencie sezonu wystawiliśmy nowy skład, by zobaczyć, jak młodzi się do siebie dostosowują. Myślę, że wyszło dobrze. Musimy iść dalej tą drogą. Nawet bez klasycznego środkowego napastnika tworzymy okazje, mamy ruchliwość, ruchy w ataku. Na pewno będziemy dalej iść tą drogą.

[SER] Zostawienie Modricia i Kroosa na ławce coś znaczy? Pan raczej nie wysyła wiadomości w taki sposób, ale czy tacy gracze jak Tchouaméni i Camavingą mogą częściej grać w pierwszym składzie niż oni?
[mina zastanawiania się] Nie... W dzisiejszym meczu chciałem zobaczyć młodych w wymagającym starciu. Młodzi wypełnili swoje zadanie, takie jest moje zadanie. A przy tym dobrze wiem, co mogą dawać Modrić i Kroos. Zamysłem dzisiaj było danie większej liczby minut tym, którzy zaczęli ten mecz, a w następnym sparingu danie większej liczby minut tym, którzy nie zaczęli dzisiaj. To taka droga na te przygotowania.

[Onda Cero] Średnia wieku Tchouaméniego, Camavingi, Bellinghama, Valverde, Viníciusa i Rodrygo to 22 lata. Jak to powiedział Vicente del Bosque, gdy posadził Casillasa w reprezentacji: to słodkie przejście pokoleniowe. Pan widzi to słodkie przejście?
[śmiech] To słodkie przejście nie zaczęło się teraz. Przejście zaczeło się, gdy zaczęli grać Vinícius, Camavinga, Rodrygo czy Tchouaméni. Powoli ci zawodnicy będą przejmować większe role. Ja widzę dla tego zespołu dobrą przyszłość, tak przynajmniej uważam ja.

[The Athletic] Jak czuje się Ferland Mendy? Czy martwi pana, że w tym sezonie znowu może powtórzyć się problem z jego kontuzjami? I co z Ardą Gülerem, który wrócił do domu?
Arda Güler ma problem z kolanem. Oby szybko mógł go rozwiązać. Nie mógł grać, więc było lepiej, żeby wrócił do Madrytu, by wykonać indywidualny program. Ferland poczuł ból w mięśniach uda. Zobaczymy w następnych godzinach, co się wydarzy. Dotychczas Ferland czuł się świetnie, nie miał problemów i oby to nie było nic poważnego.

[Relevo] Co sądzi pan o meczu Viníciusa? Wydawało się, że gra w środku momentami dużo go kosztuje. W drugiej połowie moim zdaniem lepiej dostosował się do tej roli. Jaka jest pańska ocena?
Dobra. Dobrze się dostosowuje. On lubi grać trochę bardziej w środku. Był bardzo groźny, bo miał dwie poprzeczki, jeden strzał tuż obok słupka, zmarnował karnego... Był pierwszoplanową postacią bez gola, ale był pozytywnym bohaterem.

[nieznany] Vinícius podjął się odpowiedzialności wykonania karnego. Widzieliśmy, że trenował jedenastki po treningach w Los Angeles. Czy to oznacza, że on ustawia się do wykonywania karnych w tym sezonie?
Nie, testujemy to. To może być on. Dzisiaj nie było Modricia, który zazwyczaj wykonywał karne, gdy brakowało Karima [Benzemy]. Może to być Vinícius, może to być Modrić, może to być Rodrygo, testujemy to w tym okresie. Myślę, że Vinícius dzisiaj przestrzelił, ale wykonuje karne bardzo dobrze.

[klubowa telewizja ucięła pytanie]
Z przodu Vinícius, Rodrygo, Bellingham i Valverde mieli dobre kombinacje. Mieli trochę pecha, także Jude miał strzał głową w słupek... Nic, uważam, że to jest odpowiednia droga i musimy podążać nią dalej.

[dziennikarz ze Stanów] Jest pan zadowolony z jakości gry zespołu?
Tak. Zagraliśmy dobrze. Graliśmy dobrze.

[ManagingMadrid] Pomijając wynik, jakie są pańskie pozytywne obserwacje z tego sparingu?
Pozytywny jest mecz, jaki rozegraliśmy. Graliśmy naprawdę dobrze przez większość spotkania. Negatywne było to, że spaliśmy w pewnych sytuacjach, na przykład przy stałym fragmencie przy pierwszym golu. W końcówce zabrakło nam równowagi, której potrzeba w takiej sytuacji przy takim wyniku.