Mbappé jest wystawiony na sprzedaż

Paris Saint-Germain oficjalnie poinformowało wczoraj, że Kylian Mbappé nie poleci dzisiaj z drużyną do Japonii, gdzie paryżanie rozpoczynają azjatyckie tournée, które potrwa przez kilka najbliższych dni. Niemal wszystkie zagraniczne media i najważniejsi dziennikarze nie mają wątpliwości, że jest to nie tylko kolejna forma nacisku na piłkarza, ale też jasny sygnał, że Francuz nie znajduje się w dalszych planach klubu i został wystawiony na sprzedaż.

Mbappé podpisał nowy kontrakt zeszłego lata, który miał obowiązywać do 2024 roku, ale zawierał opcję rocznego przedłużenia, na którą mógł zgodzić się gracz. W zeszłym miesiącu poinformował PSG, że nie skorzysta z tej opcji, ale zamierza zostać na nadchodzący sezon. To nie spodobało się włodarzom klubu, którzy za dwanaście miesięcy nie chcieliby go oddawać za darmo, więc postawili mu ultimatum: albo przedłuży umowę, albo zostanie sprzedany jeszcze tego lata.

PSG ma czuć się zdradzone przez Kyliana i utrzymuje, że kilkukrotnie prosiło zawodnika o przystąpienie do rozmów w poszukiwaniu rozwiązania. Paryżanie poprosili Mbappé o zajęcie stanowiska do 15 lipca, ale ze strony piłkarza i otoczenia nie nadeszła żadna odpowiedź, co Francuzi zinterpretowali tak, że 24-latek zamierza odejść w przyszłym roku za darmo i jest dogadany z Realem Madryt. Dlatego teraz zdecydowali się na planowanie przyszłości bez niego. Paris Saint-Germain jest skłonne wysłuchać ofert ze strony innych klubów, ale też wydać polecenie Luisowi Enrique, by ten przetrzymał go na ławce rezerwowych przez cały sezon, jeśli Mbappé nie opuści Paryża. Dziennik Le Parisien twierdzi wręcz, że piłkarz zostanie odsunięty od pierwszego zespołu i nie będzie mógł z nim trenować.

Oczekuje się, że francuski klub, który twierdzi, że jest pewny swojej pozycji prawnej w tej sytuacji, zaakceptuje znacznie mniej niż 180 milionów euro, które wydał na podpisanie kontraktu z zawodnikiem w 2017 roku, jeśli sprzeda Mbappé europejskiemu rywalowi. Znacznie większe pieniądze gotowa byłaby zaoferować mu Arabia Saudyjska, ale na tym etapie piłkarz nie wykazał żadnej skłonności do pójścia gdziekolwiek indziej niż do Realu Madryt.