Tydzień przewagi
Piłkarze Realu Madryt, którzy w czerwcu nie byli powołani na zgrupowania reprezentacji, rozpoczęli w Valdebebas przygotowania do nowego sezonu. Niektórzy gracze chcą wykorzystać najbliższy tydzień, aby dobrą postawą na treningach od początku zapracować sobie na zaufanie u Carlo Ancelottiego, zanim do zajęć wróci reszta piłkarzy.
Fot. realmadrid.com
W poniedziałek zawodnicy Realu Madryt oficjalnie rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. W Valdebebas stawili się piłkarze, którzy w czerwcu nie byli powołani na zgrupowania reprezentacji oraz ci, którzy w poprzednich rozgrywkach grali najmniej. Tacy gracze jak Ferland Mendy, Andrij Łunin, Dani Ceballos czy nowo sprowadzeni Brahim oraz Arda Güler z całą pewnością nie bedą mieli zagwarantowanego miejsca w wyjściowej jedenastce Carlo Ancelottiego, dlatego wszyscy chcą wykorzystać najbliższy tydzień w możliwie jak najlepszy sposób i zyskać w oczach szkoleniowca, zanim do grupy dołączą pozostali. Ich celem jest sprawdzenie, jakie plany ma wobec nich Carletto i na co mogą liczyć przed pierwszym meczem pretemporady, gdy 24 lipca Królewscy zmierzą się w Los Angeles z Milanem.
Jednym z graczy, który ma najwięcej do udowodnienia, jest Dani Ceballos. Hiszpan, którego przyszłość przez długi czas była wielką niewiadomą, ostatecznie przedłużył kontrakt w Realu Madryt do 2027 roku. Teraz zamierza pokazać, że pozostanie na Santiago Bernabéu było słuszną decyzją, a jego głównym celem jest bycie ważną postacią w zespole. Ancelotti wielokrotnie okazywał mu wsparcie oraz zapewniał, że będzie grał jeszcze więcej, jednak pomocnik jest świadomy, że w tym roku czeka go ogromne wyzwanie. Najpierw do zespołu dołączył Jude Bellingham, a teraz dodatkowo jest jeszcze Arda Güler, dlatego rywalizacja o miejsce w środku pola zapowiada się być bardziej zacięta niż kiedykolwiek wcześniej.
Kilka tygodni temu do Madrytu wrócił również Brahim Díaz. 23-latek rozpoczyna swój drugi etap w stolicy Hiszpanii i nie jest już tym samym graczem, który przychodził do klubu w 2019 roku. Hiszpan ma za sobą bardzo udane wypożyczenie w Milanie. To właśnie na San Siro dojrzał jako piłkarz, a teraz jego zadaniem jest sprawić, aby kibice szybko zapomnieli o odejściu Marco Asensio. Były już gracz Realu zdobył w poprzednich rozgrywkach 12 bramek i zanotował 8 asyst, a na wyrównanie tego wyniku liczy teraz Brahim Díaz. W sezonie 2022/23 pomocnik strzelił 7 goli, do których dołożył 7 asyst i był jednym z liderów Milanu, który pierwszy raz od 2007 roku awansował do półfinału Ligi Mistrzów. I chociaż Hiszpan dobrze sprawdza się na prawym skrzydle, może też dużo zyskać w ustawieniu 4-3-1-2, w którym może pełnić rolę typowej „dziesiątki”.
Arda Güler z kolei specjalnie skrócił swoje wakacje, żeby uczestniczyć dziś w swoim pierwszym treningu z nowymi kolegami. Jak sam przyznał kilka dni temu na konferencji prasowej, odejście na wypożyczenie nie znajduje się obecnie w jego planach, dlatego Turek od samego początku chce pracować pod okiem trenera. Pomimo młodego wieku Arda zamierza udowodnić, że może powalczyć o miejsce w zespole. Celem sztabu szkoleniowego jest danie mu możliwie jak największej liczby minut, dlatego pretemporada będzie dla niego pierwszym poważnym egzaminem dojrzałości, który może okazać się kluczowy w perspektywie następnych miesięcy.
Jeszcze na starcie poprzedniego sezonu Ferland Mendy nie miał rywala na swojej pozycji. W kadrze nie było nominalnego lewego obrońcy, który mógłby powalczyć z Francuzem, jednak obecnie wygląda to zupełnie inaczej. W ostatnim sezonie defensor zmagał się z wieloma problemami zdrowotnymi i wielokrotnie na lewej stronie mogliśmy oglądać Eduardo Camavingę, który w większości przypadków znakomicie potrafił odnaleźć się na nowej pozycji. Teraz jednak Królewscy zdecydowali się na wzmocnienie formacji defensywnej, ściągając Frana Garcíę. Hiszpan nie przyszedł do Realu, aby być tylko zmiennikiem Mendy'ego, dlatego Francuz od samego początku musi być gotowy do rywalizacji.
Od pierwszego dnia z kolegami pracuje również Andrij Łunin. Ukrainiec zdaje sobie sprawę, że wygranie rywalizacji z Thibaut Courtois jest dla niego misją niemożliwą, jednak mimo to trenuje na pełnych obrotach, aby być w gotowości w momencie, gdy Carlo nie będzie mógł liczyć na swojego pierwszego bramkarza. W poprzednim sezonie Łunin wystąpił w 12 meczach, w których 13 razy musiał wyjmować piłkę z siatki. W ostatnim czasie wiele mówiło się o jego odejściu w poszukiwaniu minut, jednak 24-latek, przynajmniej na ten moment, nigdzie się nie rusza.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze