Advertisement
Menu
/ marca.com

MARCA: Lata świetlne od porozumienia z Tavaresem

Kontrakt koszykarza wygasa w 2024 roku, a w celu jego przedłużenia żąda trzech milionów netto za sezon, co klub uważa za wygórowaną kwotę. Jego klauzula odejścia wynosi około sześciu milionów, ale może ją spłacić w ratach lub odejść za darmo latem przyszłego roku.

Foto: MARCA: Lata świetlne od porozumienia z Tavaresem
Fot. Getty Images

Real Madryt od miesięcy pracuje nad budową zespołu na przyszły sezon i chociaż do tej pory główny nacisk kładziono na odejścia (Hanga, Cornelie, Williams-Goss i Randolph), nie zaniedbują też wzmocnień, aby zagwarantować konkurencyjną drużynę na nadchodzące lata. W tym sensie Facundo Campazzo nieoficjalnie został już zakontraktowany na trzy sezony, umowa Gabriela Decka została przedłużona do 2028 roku i od miesięcy trwają negocjacje z trzecim filarem, Edym Tavaresem. Jak dotąd bez powodzenia. A NBA wszystkiemu się przygląda.

Gigant z Wysp Zielonego Przylądka, najbardziej decydujący gracz w Europie i fundamentalny gracz dla Realu, kończy swój kontrakt w 2024 roku i chce nadal nosić białą koszulkę, ale nie za wszelką cenę. W 2019 roku odnowił kontrakt na pięć sezonów z progresywną umową, za którą w minionym sezonie otrzymał około trzech milionów brutto i klauzulę odejścia w wysokości około sześciu milionów, podobnie jak Campazzo w swoich czasach. Jest najlepiej opłacanym zawodnikiem w swojej drużynie, ale daleko mu do najwyżej cenionych w Europie. W rzeczywistości w sezonie 2022/23 nie znalazł się nawet wśród 10 najlepiej opłacanych graczy w Eurolidze.

W ostatnim sezonie zapłacono mu około 1,7 miliona netto, co zawodnik uważa za niewystarczającą kwotę w stosunku do zasług, jakie miał w ciągu ostatnich czterech lat, gdy zasłużył sobie na miano najlepszego centra w Europie. I chce, aby jego klub uznał go za takiego w swojej pensji: aby przedłużyć kontrakt, poprosił o trzy miliony netto. A Real nie jest w nastroju, aby spełnić jego żądanie, które uważa za wygórowane i wykraczające poza drabinkę płacową.

Negocjacje w martwym punkcie
Do końca jego obecnego kontraktu pozostał już tylko rok, ale stanowiska obu stron są od siebie oddalone o lata świetlne. Real chce nadal liczyć na gracza, który w 2024 roku skończy 32 lata, i jest skłonny zaoferować mu przedłużenie kontraktu do 2027 roku ze znacznym wzrostem jego pensji, ale w żadnym wypadku nie za kwotę, której chce center. Negocjacje utknęły w martwym punkcie.

Dlatego klub spogląda już na Willy'ego Hernangómeza, który ma tych samych przedstawicieli co Tavares i jest do wzięcia po tym, jak Pelicans nie skorzystali z opcji przedłużenia jego kontraktu. Willy grał już w Madrycie w latach 2012–2016 i może rozważyć powrót do Europy, jeśli nie otrzyma ofert z NBA, gdzie grał przez ostatnie siedem sezonów. Zarabiał prawie 2,5 miliona euro netto w ostatnim sezonie z Pelicans, a jego pensja, jeśli nie nastąpi znaczna redukcja, na ten moment wydaje się nieosiągalna dla Los Blancos.

Real chciałby jednak przede wszystkim przedłużyć kontrakt z Tavaresem, ponieważ w przyszłym sezonie Królewscy będą musieli również poradzić sobie z końcem umów Vincenta Poiriera, Džanana Musy, Sergio Llulla, Fabiena Causeura i Mario Hezonji, nie wspominając o ich trenerze, Chusie Mateo, który również kończy swój kontrakt w 2024 roku.

NBA puka do drzwi
Negocjacje między Tavaresem a klubem są obecnie zerwane, co ponownie wzbudziło zainteresowanie niektórych drużyn NBA, które byłyby zainteresowane pozyskaniem giganta z Wysp Zielonego Przylądka. Najgłośniej mówi się o Portland Trail Blazers, którzy już teraz otworzyliby mu drzwi. Oczywiście najpierw center musiałby wpłacić swoją sowitą klauzulę wykupu lub wynegocjować z Realem płatność w ratach, tak jak swego czasu zrobił to Campazzo. Jeśli klub się nie zgodzi, mógłby przeczekać pozostały rok kontraktu i przejść do Blazers następnego lata za darmo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!