Wyzwanie Brahima

Życie nie znosi próżni. Marco Asensio zaskoczył działaczy Realu Madryt i postanowił nie podpisywać nowej umowy z Królewskimi. Hiszpan zostawia za sobą ten etap kariery i będzie kontynuować ją w Paryżu. Działacze szybko zareagowali na ten ruch i zapewnili sobie powrót Brahima Díaza.

Andaluzyjczyk spędził trzy sezony w Milanie i pomimo różnych doniesień na temat transferu definitywnego jest częścią planu Realu na kolejny sezon. Z drużyny odeszli Mariano, Hazard i Asensio, a o ile nieobecność pierwszych dwóch może przejść niemal niezauważona, o tyle brak Hiszpana dostrzec mógłby każdy. W ciągu siedmiu lat sięgnął po trzy mistrzostwa Hiszpanii, trzy Puchary Europy, trzy Superpuchary Hiszpanii, Puchar Króla, cztery klubowe mistrzostwa świata i trzy Superpuchary Europy. Strzelił 61 goli i zaliczył  28 asyst. To dorobek, którego nie da się podważyć. Madridismo może zatęsknić za jego precyzyjnymi bombami z dystansu.

Teraz kibice będą musieli przyzwyczaić się do nieco innej charakterystyki. Brahim gra na podobnej pozycji, jednak oferuje coś innego. W sezonie ligowym 2022/23 Asensio zanotował 9 goli i 6 asyst w około 1400 minut, a 12 goli i 8 asyst we wszystkich rozgrywkach (2233 minuty). To średnio jeden udział przy golu co 112 minut. Brahim strzelił 7 goli i zaliczył tyle samo asyst w 2684 minuty (udział co 192 minuty).

Przyczyny różnicy w liczbie trafień należy upatrywać w liczbie szans, co zauważają analitycy dziennika MARCA. Asensio oddawał średnio 3,6 strzału na 90 minut, a średnia odległość próby to 22 metry. Brahim szukał uderzenia średnio 1,4 raza na spotkanie. Łatwo zauważyć, że siłą rzeczy były gracz Milanu będzie musiał nieco zmodyfikować swój styl, by dorównać Marco.

Brahim oferuje za to coś innego. Zdecydowanie lepiej wygląda pod względem tworzenia gry. W tym sezonie wykonał 121 podań progresywnych i 40 dograć w pole karne rywala. Dla porównania Asensio zaliczył ich odpowiednio 70 i 26. Andaluzyjczyk jest też lepszy pod względem podań kluczowych (18 do 12). Nieco lepiej wypada też pod względem odzyskanych piłek – 0,5 na 90 minut w porównaniu do 0,3 u Asensio.

Brahim i Asensio to zdecydowanie różni zawodnicy, a ułamek dostępnych liczb tylko to potwierdza. Real Madryt stracił solidnego rezerwowego, który dostarczał gole. A co zyska? Na razie można tylko snuć domysły, ale odpowiedź poznamy najwcześniej w trakcie najbliższego sezonu.