MARCA: Ancelotti liczy na Frana Gonzáleza
18-latek ma na co dzień trenować z pierwszym zespołem, a następnie występować w barwach Juvenilu A lub Realu Madryt C. Trzecim bramkarzem w meczach Królewskich ma zaś być ten, który będzie skreślany przez Raúla w Castilli.
Fot. twitter.com
Fran González wydaje się być tym piłkarzem, na którego w przyszłym sezonie będzie liczył Carlo Ancelotti. Młody golkiper, który w tym roku występował w drużynie Juvenil B, może liczyć na poparcie ze strony Luisa Llopisa, trenera bramkarzy pierwszego zespołu. Pomysł polega na tym, aby zawodnik regularnie trenował z pierwszym zespołem.
Pomysł z Franem Gonzálezem, który mierzy 199 cm wzrostu i właśnie skończył 18 lat, polega na tym, że będzie pracował w ciągu tygodnia pod okiem Ancelottiego, a w weekendy ma występować w Juvenilu A lub Realu Madryt C. Llopis chce, aby był blisko pierwszego zespołu, także podczas okresu przygotowawczego, a następnie grał w jednym z zespołów rezerw. Zasadniczo taki jest plan wobec bramkarza, którego potencjał wzbudził ogromne oczekiwania w klubie.
Bramkarz przybył z Culturalu Leonesa zeszłego lata i istnieją inne czynniki związane z decyzją o włączeniu go do dynamiki pierwszej drużyny. Jednym z nich jest to, że Raúl poprosił o trzech stałych bramkarzy do codziennej pracy. Oznacza to, że to, co wydarzyło się w zeszłym roku z Luisem Lópezem, który pomimo tego, że był w składzie Castilli, nie mógł na niego liczyć ze względu na swoje obowiązki w pierwszej drużynie, nie powinno się wydarzyć.
Ancelotti przystał na prośbę i Raúl przez cały tydzień będzie miał obok siebie Mario de Luisa, Lucasa Cañizaresa i Diego Piñeiro. Jednak golkiper, z którego miałby rezygnować, byłby odpowiedzialny za bycie trzecim bramkarzem Ancelottiego w meczach. Zasadniczo więc to Piñeiro zostałby „poświęcony”, aby uwolnić Frana Gonzáleza i umożliwić mu rywalizację w meczach.
Plan ten opiera się na założeniu, że Luis López odejdzie i że Real Madryt nie podpisze kontraktu z nowym bramkarzem. Jeśli przybyłby kolejny golkiper, Łunin byłby trzecim bramkarzem i nie byłoby potrzeby ściągania nikogo z Castilli, ale na razie się na to nie zanosi. Fran González przybył zeszłego lata, ale oczekiwania wobec niego są tak wysokie, że klub niedawno przedłużył z nim kontrakt, co sam zawodnik potwierdził na swoich portalach społecznościowych.
Awans Frana Gonzáleza wiąże się również z sytuacją Lucasa Cañizaresa, by ten mógł skupić się w stu procentach na Castilli i na próbie odzyskania miejsca w bramce po trzech bardzo trudnych latach, w których prawie nie rywalizował z powodu kontuzji. Nie będzie to dla niego łatwe, ponieważ Mario de Luis jest golkiperem numer jeden dla trenera po świetnym sezonie, który miał, chociaż wszystko zależy od tego, jak przebiegać będzie jego rehabilitacja po kontuzji kości strzałkowej, co zmusiło go do poddania się operacji pod koniec maja.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze