Advertisement
Menu
/ elmundo.es

Trzy spotkania Bartomeu z Negreirą

Madryckie El Mundo opublikowało artykuł, w którym opisuje trzy udokumentowane spotkania Josepa Marii Bartomeu, w każdym z przypadków aktywnego prezesa Barcelony, z José Maríą Enríquezem Negreirą, byłym wiceszefem sędziów, któremu Blaugrana wypłaciła ponad 7 milionów euro.

Foto: Trzy spotkania Bartomeu z Negreirą
Fot. Getty Images

„Jako że pan nie zna Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej, mogę panu otworzyć drzwi”. José María Enríquez Negreira zaprosił Josepa Marię Bartomeu w 2014 roku do kawiarni w Barcelonie blisko jego biura, by przekazać mu właśnie takie przesłanie po tym, jak ten został nowym prezesem Barcelony. Jak mogło potwierdzić El Mundo, było to pierwsze z przynajmniej trzech osobistych spotkań, które były wiceszef sędziów odbył z byłym sternikiem Blaugrany w trakcie jego mandatu. Wszystkie zostały zarejestrowane w klubowym kalendarzu działacza Barcelony.

W 2014 roku Bartomeu spotkał się z Negreirą po raz pierwszy, a wcześniej nie miał z nim kontaktu. Prezes Barcelona miał odpowiedzieć, że zna większość osób zarządzających Federacją. Nie przechwalał się, a po prostu od 2010 roku był wiceprezesem klubu ds. sportowych i odbył wiele spotkań z liderami hiszpańskiego futbolu.

Negreira, który wtedy już od kilkunastu lat otrzymywał wypłaty od Barcelony za „doradztwo sędziowskie”, jakie prokuratura wciąż uważa za fikcyjne i której zdaniem była to zwykła przykrywka do zatrudnienia go w celu uzyskania pomocy w sędziowaniu, odpowiedział, że zajmie się zorganizowaniem Bartomeu osobistego spotkania z Ángelem Maríą Villarem, ówczesnym prezesem RFEF.

„Jako że jestem sędzią z Katalonii, mogę ci pomóc”, naciskał Negreira na pierwszym spotkaniu z nowym prezesem Barcelony, który w styczniu 2014 roku przejął stanowisko po dymisji Sandro Rosella, który odszedł przez skandal z fikcyjnymi kontraktami podpisanymi z rodziną Neymara. Bartomeu nie skorzystał z oferty i nigdy nie spotkał się z Villarrem.

Do drugiego spotkania doszło po dwóch latach w obecności syna Negreiry. Javier Enríquez Romero był już wtedy prawą ręką Victoriano Sáncheza Arminio, szefa Komitetu Technicznego Arbitrów i zaprosił Bartomeu do swojego biura. Syn Negreiry wtedy także otrzymywał pieniądze od Barcelony za tworzenie raportów sędziowskich na temat arbitrów, których obsadzano w meczach pierwszej i drugiej drużyny. W sumie ojciec i syn otrzymali od klubu ponad 8 milionów euro.

Negreira Junior zaprosił do siebie Bartomeu, bo chciał pokazać mu systemy oraz technologię, jakich używał do tworzenia swoich raportów. Bartomeu stawił się na spotkaniu ze swoimi współpracownikami z klubu, a gdy syn Negreiry kończył swoją prezentację pojawił się jego ojciec.

José María Enríquez Negreira wytłumaczył obecnym na spotkaniu, że chciał osobiście przywitać się z prezesem Barcelony. Po krótkiej rozmowie zaprosił go na bok na prywatną rozmowę w jednej z bocznych sal w siedzibie rodzinnej firmy.

El Mundo podaje, że w trakcie tej rozmowy Negreira przekazał Bartomeu, którym działaczom w Federacji może ufać, a którym nie. Miał mu też przekazać informacje osobiste dotyczące różnych osób, by pokazać, że ma szeroką wiedzę na temat sytuacji w związku. Ponownie zaoferował Bartomeu swoje usługi w roli łącznika między klubem a Federacją.

Do niedawna Negreira Junior odcinał się od działań swojego ojca i początkowo prokuratura nie prowadziła wobec niego śledztwa. Na prośbę La Ligi sędzia dołączył go jednak do sprawy jako podmiot śledztwa.

To spotkanie zgadza się z zeznaniami złożonymi przez byłą sekretarkę Negreiry. Pani Concepción Díaz zapewniła, że widziała Bartomeu w biurach rodziny Negreira przynajmniej raz, chociaż podkreślała, że spotkanie dotyczyło rozmów o futbolu.

Ostatni raz Negreira spotkał się z Bartomeu w sierpniu 2020 roku, gdy Barcelona zerwała już tę umowę. Właśnie Bartomeu zdecydował o zakończeniu współpracy w 2018 roku krótko po tym, jak Negreira przestał pełnić rolę wiceszefa sędziów.

Jak wcześniej podawało El Mundo, Negreira po tej decyzji klubu wysłał dwa oficjalne burofaksy z groźbami, w których zapowiadał, jak to pisał, „ujawnienie wszystkich nieprawidłowości”, które poznał przez poprzednich kilkanaście lat. Klub nie dał się zaszantażować i nie przywrócił umowy, a Negreira ponownie wypłynął właśnie w 2020 roku.

Negreira zaprosił wtedy Bartomeu na spotkanie w Hotelu Sofía w Barcelonie, a prezes ponownie stawił się z osobą towarzyszącą. To właśnie wtedy były wiceszef sędziów miał złożyć prezesowi Blaugrany zaskakującą propozycję: „Jeśli ponownie podpiszesz ze mną kontrakt, mogę pomóc wam z VAR-em. Ze mną poszłoby wam lepiej”. To ostatnie zdanie interpretuje się jako aluzję do dogranej pandemicznej końcówki sezonu 2019/20, w której mistrzostwo zdobył Real Madryt, a w Katalonii skarżono się na serię decyzji sędziowskich w meczach obu zespołów.

Bartomeu nie tylko nie skorzystał z propozycji, ale potem w wewnętrznej korespondencji w klubie napisał do dyrektora generalnego Óscara Grau, że Negreira to „bezczelny typ”.

Te trzy udokumentowane spotkania kontrastują z wyjaśnieniami Negreiry przed Urzędem Skarbowym, w których były wiceszef sędziów stwierdził, że spotykał się z Bartomeu i Rosellem „sześć razy rocznie”. Bartomeu w swoich wyjaśnieniach przed prokuraturą stwierdził, że widział się z Negreirą „raz w siedzibie Federacji i może kiedyś na stadionie piłkarskim”, ale nie podał więcej szczegółów. Policja na podstawie swojego śledztwa stwierdziła, że między tą dwójką istniała „osobista relacja”, a taki stopień znajomości w swoich zeznaniach potwierdziła także była sekretarka Negreiry.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!