Real ogłosił kapitanów na przyszły sezon

Pierwszym kapitanem po odejściu Karima Benzemy został Nacho. Obrońca oprócz dostąpienia tego zaszczytu po przedłużeniu umowy wciąż może stać się pierwszym od 2001 roku graczem, który przez całą karierę występował tylko w Realu Madryt. Poprzednim takim zawodnikiem był Manolo Sanchís.

Następnym pod względem stażu w drużynie i, co za tym idzie, w kolejce po opaskę jest Luka Modrić. Chorwat tego lata nie dał się skusić Saudyjczykom i można śmiało zakładać, że w praktyce to właśnie on najczęściej będzie wybiegał na murawę jako kapitan. Najbliższy sezon będzie jego 12. spędzonym na Santiago Bernabéu.

Trzecim kapitanem mianowano kolejnego po Nacho wychowanka, Daniego Carvajala. Warto w tym momencie przypomnieć, że to właśnie on należał do wybranków, którzy podczas oficjalnej ceremonii stawiali symboliczną pierwszą cegłę pod budowę Valdebebas. Gdyby nie roczny pobyt w Bayerze Leverkusen prawy obrońca także mógłby aspirować do miana człowieka jednego klubu.

Skoro już wspomniano o Bayerze, to występował w nim także – i również przez rok – czwarty kapitan Królewskich w nadchodzącym sezonie. Mowa oczywiście o Tonim Kroosie. Niemiec jednak tak naprawdę już od dawna jest jednym z graczy o największym posłuchu w szatni. Teraz jedynie zostało to w pewien sposób sformalizowane.

Cała czwórka do sezonu 2023/24 podejdzie z marzeniami o swoim szóstym triumfie w Pucharze Europy. Do tej pory sztuki tej dokonał jedynie Paco Gento. U Kroosa w przeciwieństwie do reszty nie wlicza się sukces z Lizbony. Wcześniej jednak zdołał on sięgnąć po uszaty puchar jeszcze jako piłkarz Bayernu w 2013 roku.

Ciekawostkę stanowi także to, że jest to już trzeci rok z rzędu, gdy Real Madryt opuszcza pierwszy kapitan. W 2021 roku z klubem pożegnał się Sergio Ramos, a opaskę przejął Marcelo. Brazylijczyk jednak także przed rokiem zmienił otoczenie. Tym razem Madryt opuścił natomiast Benzema. Tak oto rola pierwszego kapitana przypada wychowankowi, który nigdy nie nosił na piersi innego herbu niż ten Realu.