Wszystkiego najlepszego, Jude!
Dziś swoje 20. urodziny obchodzi Jude Bellingham. Z tej okazji życzymy mu przede wszystkim udanego startu w barwach Realu Madryt.
Fot. Getty Images
Trudno pisać spersonalizowane życzenia urodzinowe komuś, kogo tak naprawdę jeszcze nie zdążyliśmy nawet dobrze poznać. Jude Bellingham dopiero niedawno został bowiem zaprezentowany jako piłkarz Królewskich i nie zaliczył jak dotąd choćby debiutu w białej koszulce. Nie ulega jednak wątpliwości, że klub doskonale wiedział, co robi, płacąc ponad sto milionów euro za byłego już zawodnika Borussii i najlepszego piłkarza Bundesligi w zakończonym sezonie.
Bellingham jest bowiem bezdyskusyjnie jednym z najbardziej perspektywicznych graczy świata na swojej pozycji. Urodzony 29 czerwca 2003 w Birmingham pomocnik opuścił rodzinne miasto w wieku 17 lat. Borussia zapłaciła za niego Birmingham City 30 milionów euro. W Dortmundzie w ciągu trzech sezonów zdążył rozegrać 132 mecze, w których strzelił 24 gole i zaliczył 25 asyst. O jego talencie bardzo szybko zaczęło robić się głośno, a największe kluby Europy ustawiały się w kolejce. Wśród zainteresowanych nie mogło rzecz jasna zabraknąć właśnie Realu Madryt.
Los Blancos czaili się na Jude'a od dłuższego czasu. Już przed rokiem hiszpańskie media donosiły, że to właśnie młody Anglik ma być ostatnim, kluczowym elementem przebudowy środka pola. Cóż, tym razem nie kłamały. Real od miesięcy pracował nad transferem i dopiął swego, jednocześnie pokazując, że na rynku wciąż jeszcze da się rywalizować z klubami Premier League. Tego typu zakupów nie da się jedynak dokonywać za pół darmo. Bellignham mimo zaledwie 20 lat na karku stał się drugim najdroższym piłkarzem w historii klubu. Przed nim w zestawieniu znajduje się jedynie Eden Hazard.
Bellingham uchodzi za modelowy przykład nowoczesnego środkowego pomocnika. W jego grze tak naprawdę trudno znaleźć jakieś mankamenty. Wielu podkreśla, że jak na swój wiek Jude jest niezwykle dojrzały w boiskowych poczynaniach. Jest przy tym niezwykle dynamiczny, szybki, dysponuje świetnym przeglądem pola, ma ponadprzeciętne uderzenie i umie zachować spokój pod bramką. Do tego nie brzydzi się pracą w defensywie. Jego piłkarska charakterystyka pozwala myśleć, że jest on w stanie dostosować się do praktycznie każdej taktyki.
Apetyty po tym transferze są olbrzymie. Na ten moment pozostaje więc życzyć Jude'owi, by jak najszybciej zaaklimatyzował się w nowym klubie i po prostu pisał w nim historię, jakiej się od niego oczekuje. Graczy z tak wielkim potencjałem jest na świecie naprawdę niewielu. Real Madryt w ostatnich latach pokazuje jednak, że doskonale wie, jak z tego potencjału rzeźbić teraźniejszość. Niech ta piątka na plecach po Zizou mu nie ciąży, a jedynie go inspiruje.
Wszystkiego najlepszego, Jude!
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze