Advertisement
Menu
/ marca.com

24 dni, 12 ruchów

Na nieco ponad trzy tygodnie po zakończeniu sezonu można śmiało stwierdzić, że Real Madryt przebył dogłębną transformację, choć niewykluczone, że nie dobiegła ona jeszcze końca. Tak czy inaczej, w ciągu 24 dni Królewscy przeprowadzili łącznie 12 operacji o kluczowym znaczeniu.

Foto: 24 dni, 12 ruchów
Fot. Getty Images

Klub zdążyło opuścić łącznie czterech ofensywnych piłkarzy. Poza Benzemą są to Asensio, Mariano i Hazard. Największy wkład w wyniki, nie licząc Francuza, miał niezaprzeczalnie Marco, który strzelił 12 goli i zanotował 8 asyst. Wizja, jaką roztaczał przed nim klub, nie zadowoliła go jednak na tyle, by zdecydować się na pozostanie. 27-latek chciał odgrywać ważniejszą rolę w zespole, a jego kolejnym przystankiem w karierze wydaje się PSG. Nie można jednak wykluczyć również przenosin do Premier League.

Na znacznie bardziej odległym planie mamy Edena i Mariano. Etap Belga w stolicy Hiszpanii naznaczyła kontuzja z listopada 2019 roku. Gdy już przestały go prześladować problemy zdrowotne, okazało się jednak, że jest za późno, by zaistnieć w białej koszulce. Carlo Ancelotti zupełnie go skreślił. Hazard spędził na murawie zaledwie 392 minuty. Jest to mimo wszystko wciąż ponad dwa razy więcej niż uzbierał Mariano. Jego drugie podejście do Królewskich okazało się totalnym fiaskiem. Poza kilkoma mirażami w ciągu pięciu lat trudno było zauważyć jego obecność. Swój bilans zamknął na 12 bramkach w 84 spotkaniach.

Dziesięć dni po przekazaniu decyzji przez Karima Real ogłosił swój najgłośniejszy w ostatnich latach transfer. Za 103 miliony na Bernabéu sprowadzono Jude'a Bellinghama. Klub podał tę kwotę do wiadomości w oficjalny sposób, co raczej jest rzadko spotykanym w stolicy Hiszpanii zabiegiem. Już wcześniej jednak zaanonsowano też powroty Frana i Brahima. O zakontraktowaniu lewego obrońcy dowiedzieliśmy się kilka miesięcy temu. Po trzech dobrych sezonach w Milanie  na kolejną szansę w oczach działaczy zasłużył także Díaz.

19 czerwca oficjalnie potwierdzono z kolei wypożyczenie Joselu, czyli kolejnego piłkarza z przeszłością w Realu Madryt. 33-latek był najskuteczniejszym Hiszpanem w minionym ligowym sezonie. Na plecach będzie jednak biegał nie z numerem 9, lecz 14. To jedynie podsyca plotki o możliwej ofensywie w sprawie transferu Kyliana Mbappé lub po prostu innego napastnika mającego cieszyć się statusem gracza wyjściowej jedenastki.

Równie ważne, jak transfery z i do klubu były też nowe umowy dla kilku piłkarzy, którym wygasały dotychczasowe kontrakty. W poniedziałek poinformowano o pozostaniu Modricia. Luka odrzucił intratną propozycję z Arabii Saudyjskiej i nadal będzie występował na Bernabéu. Przynajmniej przez jeszcze jeden sezon będziemy także oglądali w królewskiej bieli Toniego Kroosa. Niemiec od zawsze deklarował chęć zakończenia kariery w Realu, a jedyna wątpliwość dotyczyła wyłącznie tego, czy nie postanowi zrobić tego już teraz. W kampanii 2023/24 Ancelotti będzie mógł liczyć również na Nacho. Mimo świadomości bardzo mocnej konkurencji w składzie do 2027 roku kontrakt podpisał natomiast Dani Ceballos.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!