Advertisement
Menu
/ elmundo.es

Trenerskie domino Realu Madryt na 2024 rok

Raúl González nie odejdzie z Realu Madryt i pozostanie trenerem Castilli, którą czeka sporo zmian. To wstrzymuje awans Álvaro Arbeloi, który miał wskoczyć na jego miejsce. Obaj w długim okresie celują w posadę Carlo Ancelottiego, ale w tej rozgrywce pojawia się również Xabi Alonso.

Foto: Trenerskie domino Realu Madryt na 2024 rok
Fot. Getty Images

Madryckie El Mundo potwierdza informacje innych stołecznych gazet: rewolucja w szkółce Królewskich przed następnym sezonem rozpoczyna się od… braku ruchów na ławkach, bo Raúl González pozostanie na czele Castilli, a Álvaro Arbeloa Juvenilu A. Wszystko uzależnione było od tego pierwszego, który miał pierwszoligowe propozycje, ale wybrał przebudowę Castilli i ponowną walkę o awans do Segundy. W swoich dotychczasowych czterech sezonach dwa razy Hiszpan dochodził do playoffów i wszyscy byli przekonani, że to dla niego koniec tego etapu nauki.

Ostatecznie jednak sam Raúl wybrał pozostanie, co zaskoczyło trochę nawet ludzi w klubie. Szczególnie chodzi tu o długość pracy z Castillą. Istniało wręcz przekonanie, że trener po czterech latach pracy z rezerwami postawi na rozwój już na poziomie seniorskim.

W Valdebebas nikt nie ma jednak problemu z pozostaniem tego, którego zgodnie określa się mianem „człowieka klubu”. 46-latek jest dyskretny w wypowiedziach i przede wszystkim stabilny w życiu osobistym z rodziną świetnie czującą się w Madrycie. Być może przede wszystkim z tego powodu nie skusiła go żadna z opcji poza stolicą Hiszpanii. „Raúl to Real Madryt”, odpowiedział szkoleniowiec po wygranej nad Barceloną B zapytany o skandowanie jego imienia przez kibiców w obecności samego Florentino Péreza.

Raúl pozostaje ikoną dla madridismo i swego rodzaju piłkarskim ojcem dla wschodzącej generacji w szkółce, która w 2020 roku wygrała z nim Youth League. To bardzo mu się podoba i jak wskazują w klubie, Hiszpana cieszy taka praca nad kształtowaniem talentów Królewskich na ich ostatniej prostej przed wejściem do seniorskiej piłki.

Teraz wszystko wskazuje na to, że jego ekipę opuszczą tacy liderzy, jak Sergio Arribas, Carlos Dotor czy Rafa Marín. Nowy cykl rozpocznie się z Álvaro Rodríguezem czy Ikerem Bravo, ale przede wszystkim młodszymi Nico Pazem czy Manuelem Ángelem. Ich przez ostatni rok budował Arbeloa, który był głównym kandydatem do przejęcia Castilli w przypadku odejścia Raúla. Spartanin pozostanie jednak w Juvenilu A, z którym w tym sezonie wygrał La Ligę, Puchar Króla i Puchar Mistrzów, a zabrakło mu jedynie Youth League.

Arbeloa to jedno z najważniejszych nazwisk w szkółce. Praktycznie od zawsze obrońca powtarzał, że po zakończeniu kariery spróbuje sił jako trener. Klub zaproponował mu pracę jako ambasador i tę rolę 40-latek czasami odgrywa do dzisiaj, ale przy tym od razu rozpoczął zdobywanie odpowiednich uprawnień do prowadzenia piłkarzy. Jego odnośnikiem jest oczywiście José Mourinho, a podstawą pracy poza sprawami taktycznymi są u niego jedność, motywacja i wysiłek. Praktycznie codziennie jego zawodnicy słyszą: „Trzeba grać na pełnym gazie”.

Wszyscy wiosną patrzyli na niego w kontekście awansu do Castilli i w dłuższym okresie być może do pierwszej drużyny, o której bez wątpienia myśli też Raúl. Wszystko z powodu wydaje się coraz pewniejszego odejścia Carlo Ancelottiego w 2024 roku do Brazylii. Nie jest żadnym odkryciem, że w tym względzie im bliżej pierwszego zespołu, tym lepiej, nawet w przypadku nieoczekiwanego kryzysu drużyny w środku sezonu.

Przykładem jest oczywiście Zinédine Zidane, który z nieregularnej Castilli przeszedł do trzech Lig Mistrzów z rzędu z pierwszą ekipą. Raúl i Arbeloa mają nie mniejsze poparcie kibiców i działaczy niż swego czasu miał Francuz. Poza klubem wyrósł im jednak poważny „rywal”, czyli Xabi Alonso. El Mundo stwierdza, że Raúl i Arbeloa zbierają dobre oceny w Valdebebas, ale na dzisiaj największą uwagę w tym potencjalnym domino związanym z Ancelottim wzbudza właśnie Bask i jego praca z Bayerem Leverkusen.

41-latek swoją pracę również rozpoczynał w szkółce Królewskich, z której po roku odszedł do Sociedadu B, z którym awansował do Segundy. Po jednym sezonie Baskowie spadli z ligi, a Alonso opuścił klub i po kilku miesiącach przejął fatalnie sobie wtedy radzący Bayer (jedno zwycięstwo w pierwszych 8 kolejkach i przedostatnie miejsce w tabeli), z którym ostatecznie wywalczył awans do Ligi Europy (od jego przyjścia lepiej w lidze punktowały jedynie ekipy Dortmundu, Bayernu i Lipska). Xabi bardzo podoba się działaczom Królewskich i na pewno nie można o nim zapominać w kontekście potencjalnej zmiany trenera Realu Madryt po najbliższym sezonie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!