Jeszcze trudniejsza misja Ceballosa
Kolejne media potwierdzają, że Dani Ceballos pozostanie w Realu Madryt na przyszły sezon. Hiszpana czeka jednak jeszcze trudniejsze zadanie niż przed rokiem, bo oprócz niego w kadrze jest jeszcze sześciu pomocników, którzy są wyżej w hierarchii u Carlo Ancelottiego.
Fot. Getty Images
Znamy przyszłość Daniego Ceballosa. Pomocnik na pewno zostaje w Realu Madryt i w czwartek pojawił się w stolicy Hiszpanii, aby złożyć podpis na nowej umowie, o czym informowało Relevo. Jego pozostanie w klubie nie ułatwi jednak zadania Carlo Ancelottiemu, który będzie mieć twardy orzech do zgryzienia w momencie wyboru pierwszej jedenastki. Klub sprowadził niedawno Jude'a Bellinghama, a dodatkowo na przyszły sezon zostaną również Toni Kroos i Luka Modrić. Oznacza to, że włoski szkoleniowiec będzie miał aż siedmiu pomocników w kadrze i, chcąc nie chcąc, ktoś będzie musiał udać się na ławkę rezerwowych.
Zmiana generacyjna w Realu Madryt była zdecydowanie jednym z najczęściej poruszanych tematów na konferencjach prasowych Carletto w poprzednim sezonie. Często dyskutowano również o rotacjach, a wiele pytań dotyczyło właśnie Daniego Ceballosa. Pierwsza połowa sezonu nie była udana dla 26-latka, który nie mógł liczyć na zbyt wiele szans.
Jego sytuacja zmieniła się diametralnie w drugiej części rozgrywek. Dani dostawał kolejne minuty i w kilku spotkaniach był najlepszym piłkarzem na boisku. W całym sezonie 22/23 wystąpił w 46 meczach Królewskich, spędzając na murawie 1939 minut. Z całą pewnością nie był to wynik, o jakim marzył kilkanaście miesięcy temu, ale to nie zniechęciło go do podpisania nowej umowy. Teraz pomocnik jest przekonany, że może być jeszcze ważniejszą postacią w zespole Ancelottiego, pomimo że czeka go jeszcze trudniejsze zadanie niż przed rokiem.
Chociaż Ceballoa zawsze mógł liczyć na ciepłe słowa ze strony trenera, wciąż jest świadomy, że w kadrze jest obeznie wielu pomocników ze światowej półki, którzy są wyżej w hierarchii włoskiego szkoleniowca. Eduardo Camavinga rozwija się w ekspresowym tempie i chociaż bardzo dobrze radził sobie na lewej obronie, jego dynamika i warunki fizyczne są nieocenione w środku pola. Jest równie Aurélien Tchouaméni, który będzie chciał odzyskać swoją najlepszą wersję i zapomnieć o słabej drugiej połowie poprzednich rozgrywek. Z całą pewnością włoski szkoleniowiec nie zrezygnuje z Luki Modricia i Toniego Kroosa, których doświadczenie może być istotnym czynnikiem w meczach z największymi rywalami.
Nie można zapominać również o Fede Valverde. Pomimo że w jego przypadku najbardziej prawdopodobna będzie gra na prawym skrzydle, to w przypadku kłopotów Urugwajczyk pozostaje alternatywą na obsadzenie którejś z trzech pozycji w drugiej linii. Do tego wszystkie dochodzi jeszcze Jude Bellingham, którego transfer do Madrytu jest jednym z najgłośniejszym w tym okienku transferowym. Jeśli Ancelotti pozostanie wierny formacji 4-3-3, czeka go niełatwe zadania przy doborze środka pola. Niewykluczone, że tym, kto powędruje na ławkę, będzie właśnie Dani Ceballos. Hiszpan akceptuje jednak wyzwanie i swoim pozostaniem chce udowodnić, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze