Jak Fayza Lamari została najpotężniejszą kobietą w świecie futbolu i omotała największe kluby?
The Athletic szczegółowo opowiada o matce Kyliana Mbappé, jej historii i tym, jak zeszłego lata ograła Real Madryt, a także PSG, z którym zawodnik ostatecznie podpisał kontrakt, ale nie zamierza zostawać w Paryżu dłużej niż przez najbliższy rok.
Fot. Getty Images
Kiedy Kylian Mbappé po raz pierwszy ogłosił w 2021 roku, że chce opuścić Paris Saint-Germain, jego matka Fayza Lamari zgodziła się na wywiad, aby rozładować napięcie. Początkowo zlekceważyła jego publiczne oświadczenie. Powiedziała, że nadal rozmawiają z PSG o ewentualnym przedłużeniu jego kontraktu, że negocjacje zmierzają w dobrym kierunku i że chociaż piłkarz zawsze marzył o grze dla Realu Madryt, to w Paryżu również spełnia swoją fantazję. Zapytana o to, czy faktycznie chęć przeprowadzki do Madrytu wyszła od niej, a nie od jej syna, roześmiała się. „Jego tata chciał, żeby został, a prawnik i ja chcieliśmy, żeby wyjechał”, powiedziała Le Parisien z niezwykłą szczerością. „(Ale) nikt z naszej trójki nie podjął decyzji. Kiedy Kylian czegoś chce, możesz (próbować) robić, co chcesz. (Ale) on to zrobi”. „To jest jego kabylijska strona, która się wyróżnia”, dodała z uśmiechem.
Odkąd Mbappé upuścił swoją ostatnią bombę, wysyłając ten list, aby oświadczyć, że nie aktywuje opcji przedłużenia kontraktu po następnym lecie, znalazł się na linii ognia i znaleźli się na niej także, co nieuniknione, jego przedstawiciele. Przede wszystkim oznacza to jego matkę, która stała się siłą napędową w dyskusjach na temat jego przyszłości, prowadząc te wysoce naładowane dyskusje z właścicielami PSG i, jeśli sprawy pójdą tak, jak ma nadzieję i oczekuje, czy to tego lata, czy następnego, negocjacje mające na celu zabranie go do Madrytu.
Początkowo rodzice Mbappé reprezentowali go wspólnie z prawniczką Delphine Verheyden. Jego ojciec Wilfried zajął się stroną piłkarską, a matka stroną biznesową. Para jest obecnie w separacji, choć pozostają w dobrych stosunkach. Podczas gdy uzupełniają się w prowadzeniu kariery Kyliana, Lamari, wraz z Verheyden, stała się bardziej wpływowa, szczególnie jeśli chodzi o negocjacje z klubami. To prawdopodobnie czyni ją najpotężniejszą kobietą w piłce nożnej; matką, której powierzono kierowanie i zarządzanie karierą zawodnika powszechnie uważanego za największego z pokolenia po Leo Messim.
48-letnia Lamari nie boi się siać zamętu. Zeszłego lata wraz z Mbappé pozwoliła, by jego kontrakt z PSG wygasł w ostatnich pięciu tygodniach, prowadząc rozmowy z Realem i wydając się rozgrywać oba kluby przeciwko sobie, zanim podpisał nową umowę w Paryżu wartą podobno 40 milionów euro rocznie. Gdyby jeden z męskich superagentów, takich jak Jorge Mendes lub nieżyjący już Mino Raiola, zawarł taką umowę, zostałoby to okrzyknięte mistrzostwem.
Lamari nie ma takiej samej prasy. Jest postrzegana jako „trudna”, co przywodzi na myśl słynny opis byłej premier Wielkiej Brytanii Theresy May jako „cholernie trudnej kobiety”. W niektórych kręgach nadal oczekuje się, że kobiety w biznesie – a zwłaszcza w biznesie tak zdominowanym przez mężczyzn jak piłka nożna – nie mogą być trudne. Czuje, że aby właściwie reprezentować interesy swojego syna, nie ma innego wyjścia, jak tylko walczyć o jego dobro, niezależnie od tego, czy oznacza to bezkompromisowe podejście do negocjacji kontraktowych, próbę przechytrzenia tak potężnych ludzi, jak prezes PSG Nasser Al-Khelaïfi i Florentino Pérez, czy też atakowanie tych, którzy źle o nim mówią: dziennikarzy, fanów, kolegów z drużyny lub matki kolegi z zespołu w przypadku Veronique Rabiot po niewykorzystanym karnym Kyliana przeciwko Szwajcarii na EURO 2020.
„Stał się tym, który został zastrzelony na publicznym placu”, powiedziała Lamari Le Parisien o krytyce, z jaką spotkał się jej syn po tym turnieju. „I tam to matka interweniuje. Ma 22 lata (teraz 24) i będzie popełniał błędy, ale nie zasłużył na wszystko, co mu się przytrafiło. Więc w takiej sytuacji wychodzę jak wilk”. I tutaj również sugeruje, że wraca do tego, co nazywa swoją „kabylijską stroną”.
Podobnie jak Mbappé, Lamari urodziła się w Bondy na obrzeżach Paryża, ale jej rodzice należeli do berberyjskiej grupy etnicznej w górzystym regionie Kabylia w północnej Algierii. Według wszystkich relacji ta „kabylijska strona” charakteryzowała podejście Lamari na boisku do piłki ręcznej, grając dla AS Bondy, kiedy rywalizowała w najwyższej klasie rozgrywkowej we Francji pod koniec lat dziewięćdziesiątych. „Była symboliczną postacią klubu piłki ręcznej Bondy”, powiedział Jean-Louis Kimmoun, były prezes klubu, Le Parisien w 2017 roku. „Dorastała naprzeciwko naszej hali, a wielu jej braci grało w klubie. Na boisku była wojowniczką i czasami dochodziło do ostrych starć z przeciwnikami. Wielu z nich pamięta grę przeciwko Fayzie”. Al-Khelaïfi mógłby coś o tym powiedzieć. Podobnie może być z Pérezem i José Ángelem Sánchezem, którzy byli zszokowani, gdy po daniu sporej nadziei i zachęty, zostali odrzuceni w zeszłym roku, gdy Mbappé podpisał ogromną umowę w Paryżu.
Podczas zeszłorocznych negocjacji z Realem – które były dozwolone zgodnie z przepisami FIFA, ponieważ Mbappé był w ostatnich sześciu miesiącach swojego kontraktu – mówiono, że była pełna szacunku, ale całkowicie bezkompromisowa. Bez względu na to, ile ustępstw uzyskała od największego klubu w świecie futbolu – Real był nawet skłonny zrzec się praw do wizerunku piłkarza, aby go zakontraktować – zachowała pokerową twarz najbardziej doświadczonego negocjatora. „Jest nieprzejednana”, powiedziało źródło z hiszpańskiego klubu. „Mówi ci: «nie» – i nie zostawia ani centymetra. Chciała więcej”.
Latem 2011 roku 12-letni Mbappé, który zaczynał wyróżniać się w drużynach młodzieżowych AS Bondy, został zaproszony na testy do Chelsea. Został polecony przez Daniela Boga, który zajmował się skautingiem w angielskiej drużynie, odkąd jego syn Jeremie dołączył do akademii klubu w 2009 roku. „Na początku rozmawiałem z tatą”, powiedział Boga dla The Athletic. „Ale potem przyszła jego mama, a kiedy to się stało, można było poczuć, że to ona wszystko kontroluje. To ona rozmawiała z klubem”.
„Tata tak naprawdę nic nie mówił. Jest bardzo spokojny i zrelaksowany. Mama jest jak ogień – bam, bam, bam, bam, bam, bam, bam! Na testach nigdy nie powiedział do syna: «Drybluj, zrób to, zrób to». Może potem powiedzieć: «Następnym razem musisz podać». Ale mama, obok boiska, mówiła: «Kylian, bierz piłkę! Bierz go! Dawaj! Strzelaj!»”. Ale to, co wydarzyło się później, naprawdę utkwiło w pamięci Boga. Jim Fraser, obecnie szef Chelsea ds. rozwoju młodzieży, wyjaśnił rodzicom Mbappé, że choć są pod wrażeniem jego talentu, chcieliby zobaczyć więcej poświęcenia w jego pracy bez piłki. Według wspomnień Boga, Fraser powiedział: „Chcemy zobaczyć go ponownie i chcemy zobaczyć tę część jego futbolu”.
Boga, działając jako tłumacz, wyjaśnił to rodzicom Mbappé. „Ale wtedy mama powiedziała: «Nie, nie przyjedziemy ponownie»”, wspomina. „Powiedz im: «On nie wróci. Jeśli chcecie go zakontraktować, zakontraktujcie go teraz». A ona powiedziała: «Za pięć lat wrócicie po niego z 50 milionami funtów». Powiedziała (do mnie): «Przetłumacz to!»”.
„Nie mogłem tego powiedzieć; to zbyt aroganckie powiedzieć coś takiego, więc nie przetłumaczyłem tego. Powiedziałem tylko Jimowi: «Nie sądzę, żeby wrócili, więc musisz podjąć decyzję teraz»”. Kluby nie lubią, gdy przedstawiciele zawodników stawiają im ultimatum – nie mówiąc już o rodzicach 12-letniego perspektywicznego zawodnika. To rodzaj podejścia, które jest nie do utrzymania, chyba że talent zawodnika jest ekstremalny. A tak właśnie było w przypadku Mbappé. „Była naprawdę pewna siebie. Wiedziała, że jej chłopcu się uda”, mówi Boga. „Nie wiem jak, ale ona to wiedziała. Była więc zrelaksowana. Za każdym razem mówiła mi: «Daniel, nie martw się. Mój chłopiec da radę». Nie wiedziała, jak wielki będzie. Ale na pewno wiedziała, że mu się uda”.
W Je M'Appelle Kylian, powieści graficznej Mbappé wydanej w 2021 roku, jego ojciec jest scharakteryzowany jako czuły i szeroko otwarty, żyjący marzeniami swojego syna. Jego matka jest przedstawiona inaczej – źródło ciągłej zachęty do nauki w szkole i lekcji muzyki, ale poza tym bardziej cyniczna, kontrowersyjna, być może nieco sfrustrowana prostym światopoglądem męża i dzieci. Wiele stron zdaje się kończyć jej odejściem, przewracaniem oczami na dziecinne wybryki syna (i męża).
W jednej sekwencji domaga się spotkania z Luisem Camposem, ponieważ jej syn jest znudzony reżimem treningowym z trenerem U-17 Bruno Irlesem. Kończy się na tym, że Mbappé może trenować osobno, a Lamari, po osiągnięciu swojego celu, mówi Camposowi, aby nie zapominał, że „Kylian jest silny psychicznie” i, w przeciwieństwie do niektórych rówieśników z Monaco, „ma rodziców”. Inna sekwencja, co wymowne, przedstawia Mbappé i jego ojca marzących o chwale i bogactwie w PSG, którzy mają zamiar podpisać umowę, gdy Lamari pyta go, czy naprawdę jest tego pewien. „Jesteś geniuszem futbolu, Kylian”, mówi. „Nie będziesz się nudził w Ligue 1?”.
Jeśli nie była pewna transferu do PSG, gdy miał 18 lat, była przekonana, że powinien się przenieść, gdy jego kontrakt dobiegał końca w ostatnich miesiącach ubiegłego sezonu. „Nauczyła się, że zawodnik ma naprawdę dużą władzę tylko wtedy, gdy jest wolnym agentem lub gdy jest w ostatnim roku swojego kontraktu”, mówi inny agent. „Wiedzą, że w przeciwnym razie nie znaleźliby się w scenariuszu, w którym mogą zarobić tyle pieniędzy”.
Lamari nie zawsze czuła, że ma kontrolę. Kiedy Mbappé dokonał spektakularnego przełomu w Monaco jako 18-latek, zdobywając tytuł Ligue 1, strzelając 26 goli we wszystkich rozgrywkach, to wszystkiego stało się zbyt wiele. „Zastanawiałam się, co się dzieje”, powiedziała Le Parisien cztery lata później. „Stał się Justinem Bieberem – i to mnie przeraziło. Między dwoma meczami z Manchesterem City (w lutym i marcu 2017) a jego transferem do PSG (pod koniec letniego okienka transferowego) przytyłam 24 kg. Na początku jest to bardzo trudne, ponieważ nie jesteś na to przygotowana”.
Lamari i jej ówczesny mąż byli wcześniej w podróży ze swoim adoptowanym synem Jiresem Kembo Ekoko, obecnie 35-letnim emerytem po grze dla Stade Rennais i klubów w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Katarze i Turcji. To sprawiło, że byli świadomi niektórych pułapek branży piłkarskiej. Ale talent i potencjał Mbappé sprawiły, że było to jeszcze większe wyzwanie dla skromnej rodziny – jego ojciec był trenerem, a matka koordynatorem w dziale rekreacji w lokalnych władzach Bondy – więc szukali pomocy.
„Najpierw poznałam pięciu prawników, nazwiska dobrze znane w świecie piłki nożnej”, powiedziała Lamari w wywiadzie udzielonym w zeszłym tygodniu Tribune de Geneve. „Aby lepiej zrozumieć ich nastawienie, celowo nie powiedziałam im, że jestem jego matką. Przybyłem na spotkanie nie spełniając ich standardów; ważyłam 30 kg więcej i byłam skromnie ubrana”.
„Chodziło o pieniądze i prowizje. «Nie martw się Madame, nie zapłacisz nam. Zapłacimy sobie sami dzięki kontraktowi wynegocjowanemu z klubem». To mi przeszkadzało”. Zamiast tego Mbappé i jego rodzina spotkali się z Verheyden, która powiedziała, że nie interesuje się piłką nożną i będzie pobierać opłaty według swojej stawki godzinowej. „Ważne było, aby mieć kogoś, kto mógłby nam doradzić bez przyciągania pieniędzy. Powiedziałam Kylianowi, żeby się z nią spotkał, a on się zgodził. Powiedziałam mu, żeby zobaczył dobrą stronę tego wszystkiego – że jeśli zostanie mistrzem, którym miał zostać, to oprócz jego taty zajmą się nim dwie kobiety. To był ukłon w stronę męskiego świata piłki nożnej”.
Kiedy Remi Dupre, dziennikarz gazety Le Monde, po raz pierwszy spotkał Mbappé podczas pobytu zawodnika w akademii Clairefontaine, powiedział, że „miał wrażenie, że szefem był Wilfried”. Ale z czasem wpływ Lamari wzrósł. KEWJF (skrót od Kylian, Ethan, Wilfried, Jires, Fayza) zaczynał jako mała firma zajmująca się umowami handlowymi Mbappé. Obecnie jest to znacznie większe przedsiębiorstwo z zespołem doradców zajmujących się marketingiem i sprawami biznesowymi. Jej obroty wyniosły 12,2 miliona euro w 2021 roku, a liczby te będą rosły proporcjonalnie do profilu piłkarza. I chociaż F jak Fayza może znajdować się na końcu akronimu, ona coraz częściej znajduje się na czele firmy.
Wiosną 2022 roku Florentino był przekonany, że ma swojego sprzymierzeńca i człowieka, jak to prawie zawsze bywało przy wielkich ruchach Realu. Lamari zasugerowała, nie po raz pierwszy, że uważa, że Mbappé powinien przenieść się do Hiszpanii. Ale negocjacje z PSG trwały przez cały czas. Przez większość czasu, nawet gdy były napięte, miały charakter grzecznościowy.
Niektórym w PSG wydawało się, że rodzice gracza mieli skoordynowaną strategię: jego ojciec pojawił się w prywatnej loży Al-Khelaïfiego na Parc des Princes, słodko rozmawiając z prezesem klubu i wydając wszystkie właściwe dźwięki, nawet gdy Lamari rozmawiała z Realem tego samego dnia. Dla innych wydawało się to odzwierciedlać pewien stopień chaosu, w którym oboje rodzice, teraz rozdzieleni, podążali za różnymi celami. PSG pochyliło się nad Mbappé, oferując nie tylko ogromną pensję i opłatę za podpisanie kontraktu, ale także znaczący głos w przyszłych planach klubu i krótkoterminową umowę do czerwca 2024 r. Z opcją – jego opcją – przedłużenia o kolejny rok, co oznaczało, że wkrótce znów będą mieli kłopot.
„To on (Mbappé) podejmuje wszystkie decyzje, w tym o pozostaniu w PSG w maju 2022 roku”, mówi Dupre. „Tak, oczywiście istnieje duża presja: presja polityczna, sportowa, medialna. Ale czy to on podjął decyzję? Tak. Myślę, że sam podejmuje decyzje, ale jego rodzina ma na to duży wpływ. Nie podjąłby takich decyzji bez konsultacji z rodzicami i prawnikiem”.
Okazało się, że list, który Mbappé wysłał do PSG w zeszłym tygodniu, odrzucając opcję spędzenia kolejnego sezonu w klubie, był datowany na 15 lipca ubiegłego roku – niecałe dwa miesiące po tym, jak podpisał nową umowę i paradował na Parc des Princes w koszulce z napisem „Mbappé 2025” na plecach. Różne są opinie na temat tego, czy obóz Mbappé kompleksowo przechytrzył PSG – lukratywny krótkoterminowy kontrakt prawie całkowicie na jego warunkach, co oznacza, że mógł zachować wpływ i nadal prędzej czy później uzyskać wymarzoną przeprowadzkę do Madrytu – czy też zawiązali sobie węzły, podpisując tak ogromny kontrakt tylko po to, by w ciągu kilku tygodni ochłonąć.
Lamari powiedziała, że był to po prostu przypadek reprezentowania interesów jej syna. Jak sama to opisuje, ostateczna decyzja zawsze będzie należeć do zawodnika – i podobnie będzie z bratem Mbappé, 16-letnim Ethanem, który jest obiecującym pomocnikiem w akademii PSG.
Boga, obecnie agent, jest skłonny pochwalić brawurową akcję związaną z ustanowieniem „władzy” nad PSG. „Możesz to sobie wyobrazić?”, pyta. „Podpisujesz dwuletni kontrakt z roczną opcją – a opcja należy do zawodnika. Nie wiem, jak klub to zaakceptował. Rok później klub znalazł się w sytuacji, w której piłkarzowi pozostał tylko rok kontraktu. Więc albo sprzedadzą gracza teraz, albo stracą go za darmo, albo będą musieli przedłużyć umowę i dać mu kolejne 100 milionów euro”.
Jednak po raz kolejny Boga zastanawia się, czy takie podejście nie przyniosłoby odwrotnego skutku, gdybyśmy mówili o czymś innym niż taki talent. Kiedy reprezentujesz kogoś na poziomie Mbappé, mówi, że zwykłe zasady zaangażowania nie mają zastosowania. Źródło, które było wtajemniczone w poprzednie negocjacje z udziałem Mbappé, twierdzi: „Ona (Lamari) jest jedną z najpotężniejszych osób w piłce nożnej, ponieważ ma bezkonkurencyjny produkt I jest bardzo sprytna. Wszystko zrozumiała. Nie ma doświadczenia jako agent, ale jest bardzo mądra w życiu. Słucha i jeśli rozumie argumenty drugiej osoby, docenia je i wie, jak nią pokierować. Ma prawniczkę (Verheydena), która wszystko jej wyjaśnia, a ona ustala strategię. Grała z dwoma najpotężniejszymi klubami na świecie, aby uzyskać najlepszą ofertę dla swojego syna. To jej rodzina i jej pieniądze. Ona dla tego żyje. Bardzo broni swojego syna, więc nie może jej nic zarzucić”.
W wywiadzie dla Paris Match przed Mistrzostwami Świata 2018 Mbappé poruszył temat swoich relacji z matką. „Mówię jej wszystko – nawet o moich dziewczynach! Jest moją powierniczką”, powiedział. Wyjaśnił również, w jaki sposób jego matka kupuje dla niego ubrania. „Mamy ten sam gust. Robi zdjęcia i wysyła je do mnie. Ale często kupuje bez pytania mnie – i nie myli się. Mamy też prawdziwą więź”.
Mbappé nakreślił kontrast między swoimi relacjami z ojcem, z którym rozmawia prawie wyłącznie o piłce nożnej, a relacjami z matką, z którą podróże samochodem spędzał słuchając i śpiewając razem z francuskimi artystami lat 80., takimi jak Patrick Bruel i Daniel Balavoine. Ale Lamari nie wstydzi się sprowadzić syna na ziemię. „Nie myśl, że jesteś wyższy, niż jesteś!”, to jedna z kwestii, które wspominała w wywiadach. Nawet gdy słyszała komentatorów i reporterów wykrzykujących pochwały w kierunku jej syna, była znana z tego, że sprowadzała ich na ziemię: „To piłkarz. Nie wynalazł szczepionki przeciwko wściekliźnie” lub „Nie jest Abbe Pierrem (księdzem, który był synonimem francuskiego ruchu oporu i pomagał biednym i bezdomnym)”.
W wywiadzie z 2021 roku, również dla Paris Match, Lamari opowiedziała o poczuciu niepokoju rodziny, gdy Mbappé dołączył do PSG (początkowo na zasadzie wypożyczenia) latem 2017 roku i zobaczyła, że jego pensja osiągnęła poziom daleko wykraczający poza ich najśmielsze marzenia.
„Przez trzy lata nie dotykaliśmy tych pieniędzy”, powiedziała. „Mieliśmy syndrom biedaka; bałam się, że obudzą mnie i powiedzą: «Oddaj kasę». Zaczęliśmy inwestować około rok temu. Jego związek z pieniędzmi jest wyjątkowy. Nigdy nie ma przy sobie karty kredytowej ani gotówki. Czasami mówię mu: «Nie chcesz zabrać ze sobą 200 euro?» Odpowiada: «Nie ma potrzeby. Zamierzam po prostu grać w piłkę nożną». Nie wydaje wiele. Mamy niesamowite szczęście, że mamy pieniądze, ale nie są one celem samym w sobie. Kylian nie gra w piłkę dla pieniędzy. Gdyby tak było, nie osiągnąłby sukcesu we wszystkim, co robi”.
Własna fundacja charytatywna Mbappé Inspired by KM sponsoruje 49 chłopców i 49 dziewcząt z różnych środowisk społecznych, aby pomóc im zdobyć wykształcenie i umiejętności potrzebne do budowania kariery, jednocześnie zobowiązując się do przekazania tych lekcji innym w przyszłości. Jest zaangażowany w wiele innych inicjatyw społecznych, ale nie jest tajemnicą, że Inspired by KM jest również silnie inspirowane przez FL. Od najmłodszych lat nalegała, by wykorzystał swoją fortunę i sławę jako siłę napędową dobra.
W wywiadzie dla Tribune de Geneve stwierdziła: „Jego życie jako człowieka jest ważniejsze niż życie piłkarza. Ma zdolność dawania ludziom przyjemności, wywoływania emocji. Moją największą dumą będzie to, co zbuduje jako człowiek”. A jednak niedopowiedzeniem byłoby stwierdzenie, że Mbappé i jego przedstawiciele, zwłaszcza Lamari, znają jego wartość i są zdeterminowani, aby ją zmaksymalizować.
Pomijając kwestie piłkarskie w PSG – kolejny rozczarowujący sezon w Lidze Mistrzów, niewygodną dynamikę na boisku i w szatni z Messim i Neymarem – jedną z frustracji obozu Mbappé jest to, że prawa do jego wizerunku są w dużej mierze własnością klubu. W kwietniu Mbappé zabrał głos na Instagramie, aby wyrazić swoje niezadowolenie po tym, jak to, co nazwał „zwykłym wywiadem podczas klubowego dnia marketingowego”, zostało wykorzystane jako lektor w filmie promującym karnety na sezon 2023/24. „Dlatego walczę o indywidualne prawa do wizerunku”, powiedział. „PSG to wielki klub i wielka rodzina, ale z pewnością nie jest to Kylian Saint-Germain”.
To jest linia, którą PSG słyszało od Lamari. Ale stało się to czymś w rodzaju sprawy dla Mbappé w ciągu ostatnich kilku lat. W marcu ubiegłego roku przewodził bojkotowi niektórych działań komercyjnych przez członków francuskiej drużyny, którzy nie chcieli być kojarzeni z niektórymi produktami. Sześć miesięcy później, na krótko przed Mistrzostwami Świata w Katarze, zdecydował się nie brać udziału w sesji zdjęciowej z powodu sporu, który został szybko rozwiązany, dotyczącego ustaleń dotyczących praw do wizerunku drużyny.
Zna swoją wartość. Jego matka tego dopilnowała. Dupre sugeruje, że Mbappé wyrósł daleko poza piłkę nożną: „Marka, obiekt polityczny, plakat reklamowy, ambasador przedmieść. Wzorem dla rodziny jest Michael Jordan”. Dupre jest zachwycony rozwojem chłopca, którego po raz pierwszy spotkał w Clairefontaine dziesięć lat temu. Ale jednocześnie zastanawia się nad presją, przed jaką stoi Mbappé, by być tą „polimorficzną” marką, „tą wieloraką rolą, którą my (naród) chcemy mu dziś przypisać”.
„On nie jest tylko piłkarzem”, mówi Dupre. „Ale jednocześnie ma tylko 24 lata i jest tylko piłkarzem. Nie chcesz przesadzić. To oczywiście dziwna sytuacja dla rodziny”. To prawda. I oczywiście istnieje ryzyko związane z reputacją, marką i osobistymi sprawami, próbując wymusić transfer z tak dużego i potężnego klubu, jakim stało się PSG. Ale, jak powiedziała Lamari kilka lat temu, kiedy Mbappé czegoś chce, prawie zawsze dopnie swego. To musi być coś w genach.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze