Advertisement
Menu
/ marca.com

Bez „9” po raz pierwszy w historii?

Po odejściu Karima Benzemy legendarna „9” pozostaje bez właściciela. Joselu wybrał „14” i na tę chwilę nie ma żadnej pewności, by do klubu trafił inny napastnik.

Foto: Bez „9” po raz pierwszy w historii?
Fot. MARCA

Choć wydaje się to niewiarygodne, to jednak całkiem możliwe, że Real Madryt po raz pierwszy w swojej historii rozpocznie sezon bez „9” w kadrze. Legendardny numer, który zostawił po sobie Karim Benzema, odchodząc do Arabii Saudyjskiej i który do dziś nie znalazł właściciela. Klub mógł dać go dzisiaj Joselu, jednak wychowanek podczas prezentacji pozował z koszulką z numerem „14”, który pozostawał wolny od odejścia Casemiro. Sam Joselu wyznał, że „numer to dla niego drugorzędna sprawa” i cieszy go sama możliwość gry w Realu Madryt. Wiele wskazuje na to, że Królewscy zostawili „9” na wypadek, jakby coś wielkiego miało się jeszcze latem wydarzyć. 

Nie wydaje się też, by reszta kandydatów teraz zmieniła swój numer. Spośród napastników, którzy już są w kadrze zespołu, Vini niedawno zmienił numer i przejął „7” po Hazardzie. Podobnie zrobił Rodrygo, który wybrał „11” po Asensio.

Numer legendarny
Jeśli jest jakiś numer, który wyróżnia legendy Realu Madryt, to z pewnością jest to „9”. Kiedy w wyjściowych jedenastkach piłkarze grali w numerach od „1” do „11”, to „9” wyniósł na piedestał Alfredo Di Stéfano, jednak legendę tego numeru zbudowali też Grosso i przede wszystkim Santillana, który grał z nim najdłużej. Z „9” w Madrycie zawsze występowały wielkie gwiazdy, jak Hugo Sánchez, Zamorano czy, już w epoce Florentino, Ronaldo Nazario, Morientes i Cristiano, który wziął ten numer w pierwszym roku gry, ponieważ „7” należała wówczas do Raúla. W kolejnym sezonie (2010/2011), po odejściu kapitana, Benzema zostawił „11”, by przejąć „9” i grać z nią przez 14 kolejnych lat. Podsumowując, w klubie zawsze był zawodnik, by przejąć legendarną „9”, choć nie zawsze na Bernabéu przychodził najlepszy napastnik świata.

Czekają na Mbappé?
To jasne, że jeśli Real zaprezentowałby Joselu z „9”, to nadzieje madridismo na to, że Real ruszy po najbardziej upragnionego piłkarza, którym bez wątpienia jest Kylian Mbappé, zostałyby mocno ostudzone. Nie byłby to również dobry sygnał w kontekście próby pozyskania innego klasowego napastnika. Jedną z opcji był Harry Kane, jednak wydaje się, że Królewscy praktycznie wykluczyli sprowadzenie Anglika, pomimo chęci zawodnika na opuszczenia Tottenhamu i zielonego światła od Carlo Ancelottiego. 

Zostawiając wolną „9” Real Madryt przygotowuje się na wypadek sprowadzenia napastnika w letnim okienku, które lada moment oficjalnie się rozpocznie. PSG chce sprzedać Kyliana, jednak ten wyraził się jasno i zapewnił, że zamierza wypełnić ostatni rok kontraktu. Jeśli Królewscy nie ruszą po Francuza i nie przystąpią do negocjacji z PSG, to wiele wskazuje na to, że „9” trafi do szafy i będzie czekać na przyjście Mbappé w przyszłym roku.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!