Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Liga ACB: Real nadal bez porażki

Real Madryt 80:70 Polaris World

Po porażce w Pucharze ULEB, nasi zawodnicy wrócili do kraju, by rywalizować w rozgrywkach ligowych. Przeciwnikiem Królewskich był zespół Polaris World Murcia, mający na koncie dwa wygrane i cztery przegrane spotkania. Po tym jak TAU Ceramica odniosła w sobotę siódme zwycięstwo, jedynym sposobem, by Real Madryt utrzymał się na pozycji lidera Ligi ACB, był komplet punktów właśnie w tym meczu.

Raúl López, Marko Tomas, Louis Bullock, Felipe Reyes oraz Venson Hamilton - w takim składzie wyszli na parkiet podopieczni Joana Plazy. Dwa pierwsze kosze były dziełem naszej "piątki" i Real już od samego początku prowadził. Kolejne dwie minuty to słabsza gra ofensywna obu zespołów, spowodowana świetną grą defensywną naszych centrów, a także Triguero i Thompsona w drużynie przeciwnej. Mimo wszystko, Bullock oraz duet Raúl-Reyes, poprowadzili swoją drużynę do serii 10-0. Gdy przewaga przekroczyła już dziesięć punktów, trener zdecydował się na zmiany i wydelegował do gry Vardę, Smitha oraz Mumbrú. Królewscy nie roztrwonili tej różnicy, prowadząc niemal cały czas dziesięcioma punktami, a nawet powiększając tę przewagę do dwunastu, wraz z dźwiękiem syreny kończącej pierwszą kwartę.

W drugiej części niewiele się zmieniło. Zawodnicy Polaris nadal byli zmuszeni do odpierania ataków Realu. Ci zaś sukcesywnie powiększali swoją przewagę, aż do czasu świetnej gry Triguero i dwóch "trójkek" Terrella Myersa pod rząd, które to zniwelowały różnicę punktów do... jednego (25-24).

Real Madryt zareagował natychmiast, głównie dzięki Sweet Lou. Amerykanin poprowadził swój zespół do 13-punktowej przewagi. Jeszcze tuż przed końcem pierwszej połowy, celny rzut oddali gości, przez co zakończyła się ona rezultatem 37-26.

Po trzech minutach trzeciej kwarty, o których nasi gracze najchętniej by zapomnieli, a podczas których koszykarze Polaris byli coraz bliżsi remisu, nastąpiła bardzo dobra gra Blancos. Małymi kroczkami ponownie odskoczyli oni rywalom, tym razem na 15 punktów. Goście nie radzili sobie w ofensywie - madrycka obrona była trudna do przejścia. Jeszcze przed zakończeniem tej kwarty, przebudził się Marko Tomas, który dobrze przeprowadzał ataki Królewskich i przyczynił się do zdobycia ośmiu punktów pod rząd, podczas gdy fantastycznym kryciem Marcusa Fizera imponował Alex Hervelle. Jedyne, na co było stać gości, to zmniejszenie straty do 11 punktów.

Murcia cały czas przegrywała bitwy, ale wcale nie musiała przegrać wojny. W przeciągu trzech minut ostatniej kwarty, drużyna przyjezdnych zbliżyła się do Realu Madryt i traciła już tylko cztery punkty. Nie spodobało się to Charlesowi Smithowi i Vensonowi Hamiltonowi, w skutek czego Real ponownie zyskał przewagę, 13-punktową. Nasi zawodnicy zagrali w końcówce bardzo mądrze i podwyższyli wynik meczu, kończąc spotkanie stosunkiem 80-70. Dzięki zwycięstwu, Real Madryt pozostał liderem Ligi ACB i może skupić się teraz na starciu w Pucharze ULEB z PAOK Saloniki, które już w ten wtorek.

80 - Real Madrid (19+18+21+22): López (-), Tomas (12), Mumbrú (13), Reyes (14), Hamilton (11) - Smith (15), Varda (2), Hervelle (4), Tunceri (2), Bullock (7), Sinanovic (-).
70 - Polaris World Murcia (7+19+21+23): Gavel (9), Robles (7), Risacher (8), Triguero (11) - Thompson (4), Dragic (-), Myers (13), Fernández (-), Brown (11), Fizer (7).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!