Advertisement
Menu
/ marca.com

Siódemka znów na właściwych plecach

Wielu obstawiało, że w przyszłym sezonie Vinícius będzie biegał po boisku z numerem 11 na plecach. Niektórzy twierdzili nawet, że może on zostać przy 20, by następnie w hołdzie dla Pelé przejąć 10 od Modricia. W głowie Brazylijczyk miał jednak inny plan, który po pożegnaniu Hazarda znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości.

Foto: Siódemka znów na właściwych plecach
Fot. Getty Images

Kiedy odejście Edena zostało oficjalnie potwierdzone, Vini poprosił działaczy o numer 7. Chciał błyszczeć na plecach z tym samym numerem, co niegdyś Cristiano, Don Emilio i Raúl. W klubie przyjęto ten pomysł z entuzjazmem. Piłkarz, którego koszulek sprzedaje się najwięcej, teraz będzie na dodatek dysponował numerem owianym największą legendą w historii Realu Madryt. Połączenie idealne.

W dwóch ostatnich latach Vinícius miał na plecach numer 20, który przedtem nosił także we Flamengo. Był to osobisty wybór pozwalający mu nawiązać do korzeni. Kolejnym krokiem wydawała się jedenastka z reprezentacji Brazylii. Vini jednak zdaje sobie sprawę z wagi historii Królewskich i od zawsze tak naprawdę marzył o mitycznej siódemce. Od momentu odejścia Cristiano numer ten stracił nieco na wadze. Najpierw otrzymał go Mariano, następnie zaś przypisano go Hazardowi. Teraz jednak wydaje się, że siódemka znów znajduje się w dobrych rękach. Vinícius to nie tylko światowej klasy piłkarz, lecz także człowiek prezentujący sobą wszelkie wartości madridismo. Jest zawsze pierwszy do kibicowania Castilli, drużynie kobiet czy koszykarzom.

Jako pierwszy szczególnej wartości siódemce nadał Raymond Kopa, który tworzył jeden z najbardziej spektakularnych ataków w dziejach klubu. Francuz trzykrotnie triumfował w Pucharze Europy. Kiedy do Madrytu trafił Di Stéfano, Kopa był zmuszony przekwalifikować się na skrzydłowego i, co za tym idzie, wybrał koszulkę z numerem 7. Następną wielką siódemką był Amancio, choć zaczynał z dwójką. Z siódemką na plecach wyczyniał jednak niebywałe rzeczy. Miał przede wszystkim niezwykłą łatwość w dryblowaniu. Dla Królewskich rozegrał 344 mecze i strzelił 119 goli, prawie wszystkie z numerem 7 na odwrocie koszulki. Później przyszła kolej na Juanito, który świecił siódemką przez dekadę. Juanito był bardzo sprytnym i zwinnym piłkarzem, obdarzonym świetną intuicją. Do tego był wyjątkowo szybki. Swoim zaangażowaniem i poświęceniem szybko zyskał sobie sympatię Bernabéu. Zagrał w 284 meczach, w których zdobył 75 bramek.

Później mamy już samego Don Emilio Butragueño, lidera całego pokolenia hiszpańskich piłkarzy. Obecny dyrektor do spraw instytucjonalnych był genialnym zawodnikiem, który wyróżniał się spokojem w polu karnym, dryblingiem i wykończeniem. Amancio mówił o nim, że potrafił zatrzymać czas pod bramką rywala. Strzelił 171 goli w 463 potyczkach. Z Realem pięć razy z rzędu sięgał po mistrzostwo. Do tego dołożył między innymi dwa Puchary UEFA.

Po Butragueño siódemkę odziedziczył Raúl, gracz z największą liczbą występów dla Realu Madryt w całej historii: 741. Legendarny napastnik zadebiutował w 1994 roku i odszedł w 2009. Do dziś uchodzi za wzór kapitana i reprezentowania klubowych wartości. Wśród jego 16 tytułów znajdują się trzy Ligi Mistrzów. Obecnie trenuje Castillę.

CR7 przez jeden sezon był CR9, właśnie ze względu na obecność Raúla. W 2010 roku Cristiano biegał już jednak z siódemką. W koszulce z tym numerem pobił wszelkie rekordy. Jego ostateczny bilans to 451 goli w 450 oficjalnych meczach.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!