Tebas: Chcielibyśmy móc zamykać trybuny i odbierać drużynom punkty

– Sprawa Viníciusa? Zainteresowanie i naciski z zewnątrz niewątpliwie popchnęły Hiszpanię do działania, choć pochodziły one również z jej wnętrza. To był trudny tydzień, z ryzykiem utraty reputacji. Nadal wierzymy, że Hiszpania nie jest krajem rasistowskim, ale istnieją zachowania rasistowskie, a takie zachowanie oznacza, że trzeba działać tak zdecydowanie, jak to tylko możliwe. W tych kwestiach zawsze trzeba robić więcej; nigdy nie należy akceptować, że to wystarczy. Lata temu całe stadiony wznosiły rasistowskie przyśpiewki. Teraz ogranicza się to do pojedynczych przypadków, ale musimy walczyć dalej, bo to nigdy nie wystarczy. To jest jak żar: jeśli się na niego dmucha, płonie mocniej.

– Można to zrozumieć, że Vinícius czuje się w tym osamotniony. Jesteśmy również sfrustrowani, że to, co robiliśmy, nie przynosiło efektów. Jak powiedział ambasador Brazylii w Hiszpanii: trzeba wyjaśnić, kto jest za to wszystko odpowiedzialny. Czułem się źle, jakbym sam został nazwany rasistą – co jest bardzo poważną zniewagą – a zdecydowanie nim nie jestem.

– Moja frustracja polega na tym, że walczymy z tym od dłuższego czasu. Niektórzy ludzie, którzy wcześniej nic nie robili, teraz stali się liderami tego wszystkiego. Przedstawiliśmy Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej dowody rasistowskich nadużyć, które widzieliśmy na stadionach, ale nie podjęto żadnych działań. Poinformowaliśmy również Real Madryt o wszystkich przypadkach.

– Czarnoskóre osoby na stanowiskach kierowniczych w hiszpańskim futbolu? Nie podpisuję kontraktów w imieniu klubów. W La Liga mamy pracowników, nie tylko czarnoskórych, ale także z Azji i krajów arabskich. Ale takie jest społeczeństwo. W Hiszpanii nie ma tak wielu czarnoskórych ludzi jak w Anglii czy Francji. Jeśli spojrzeć na trenerów, jest bardzo niewielu obcokrajowców; prawie wszyscy są Hiszpanami. Nie sądzę, by kluby zastanawiały się nad tym, czy są biali czy czarni.

– Jedyny przerwany mecz w 2019 roku (pseudokibice Rayo Vallecano skandowali Fucking Nazi pod adresem ukraińskiego napastnika Albacete Romana Zozuli – dop.)? Istnieje protokół i sędzia zastosował go tamtego dnia. Za trzecim razem, gdy zawodnik o to poprosił, opuścił boisko. To była decyzja arbitra. Jeśli jakikolwiek zawodnik opuści boisko, będzie miał nasze wsparcie. Jeśli sędzia zastosuje się do protokołu, nie sądzę, by drużynie odebrano punkty.

– Kiedy jesteś prawnikiem, który bronił klubów i ludzi, rozumiesz, co się dzieje. Rozmawiasz z wieloma klubami i poznajesz problem od środka. Teraz jest tak samo, jak w przypadku problemów z rasistowskimi obelgami: jeśli nie jesteś w środku, bardzo trudno jest z zewnątrz wiedzieć, jaki przycisk należy nacisnąć, aby go rozwiązać.

– Chcielibyśmy móc zamykać trybuny i odbierać drużynom punkty. Jednym z problemów w radzeniu sobie z rasizmem, homofobią i innymi przejawami nietolerancji jest to, jak długo to trwa. Chcemy, by było to znacznie szybsze i jaśniejsze. Musi być coś bardziej bezpośredniego w tych przypadkach – przede wszystkim w sytuacji, gdy zawodnik składa skargę. Parlament jest idealnym miejscem do wprowadzenia reform: przeciwko przemocy, rasizmowi i nietolerancji. Chciałbym, aby wszystkie partie to poparły, ale zaakceptowałbym większość.

– Jeśli otrzymamy uprawnienia, zrobimy to. Zrobiliśmy to z kontrolami finansowymi, które są dobrym przykładem, ponieważ ustawa o sporcie została zmieniona i była bardzo skuteczna w samoregulacji. Kiedy mówimy, że coś zrobimy, robimy to. Nie zamierzamy po prostu czekać, aż to wszystko ucichnie i zapomnieć. Zakończymy ten problem w hiszpańskim futbolu.