Advertisement
Menu
/ elespanol.com

Sąd uznał umowę La Ligi z funduszem CVC za nielegalną

Madrycki Sąd Pierwszej Instancji nr 47 uznał za nielegalne milionowe porozumienie między La Ligą a funduszem inwestycyjnym CVC, twierdząc, że podczas spotkania zatwierdzającego naruszono przepisy ustawowe, a dokumentacja przedstawiona klubom była niewystarczająca.

Foto: Sąd uznał umowę La Ligi z funduszem CVC za nielegalną
Fot. Getty Images

Sojusz między La Ligą i CVC, ogłoszony z wielką pompą, obiecał zastrzyk miliardów do hiszpańskiej piłki nożnej. Jednak nieprzejrzystość i pośpiech w przygotowaniu umowy wywołały podejrzenia i niezadowolenie wśród trzech klubów: Athleticu, Barcelony i Realu Madryt, które odmówiły jej zaakceptowania i razem z Hiszpańską Federacją Piłkarską złożyły w tej sprawie pozew. Zgodnie z sądowym orzeczeniem, „zgromadzenie zostało zwołane z naruszeniem statutu”, a „dokumentacja dostarczona klubom była niekompletna”. Innymi słowy, statutowe mechanizmy zwołania spotkania nie były przestrzegane, a informacje przedstawione na poparcie porozumienia nie były ani wystarczające, ani przejrzyste, informuje portal El Español.

To przełomowe orzeczenie ma niewątpliwie szereg druzgocących skutków dla La Ligi i jej przyszłych planów. Umowa z CVC, która wydawała się być kołem ratunkowym w obliczu trudności gospodarczych wynikających z pandemii, stoi teraz pod znakiem zapytania, a wraz z nią plany finansowe wielu klubów. Najważniejsze pytanie brzmi: co teraz? Opcje są różne i żadna z nich nie jest szczególnie atrakcyjna dla Javiera Tebasa. La Liga mogłaby spróbować wynegocjować nową umowę z CVC, choć wymagałoby to przezwyciężenia nieufności wśród klubów. Może również poszukać innych inwestorów, ale w skomplikowanym kontekście gospodarczym i w cieniu zbliżającego się orzeczenia sądu nie będzie to łatwe zadanie.

Wiadomość została przyjęta z pewną ulgą przez kluby, które od początku sprzeciwiały się umowie. Athletic, Barcelona i Real Madryt były nieugięte w swoim odrzuceniu, argumentując, że umowa obejmowała przyszłą sprzedaż praw audiowizualnych za mniej niż ich rzeczywista wartość. Nie ulega wątpliwości, że orzeczenie to otwiera scenariusz wielkiej niepewności dla La Ligi. W jaki sposób kluby będą finansowane w perspektywie krótkoterminowej? Jak wpłynie to na konkurencję i wypłacalność mniejszych drużyn? Są to pytania, na które wciąż nie ma odpowiedzi, a które będą miały wpływ na przyszłość hiszpańskiej piłki nożnej w nadchodzących latach.

Przypomnijmy, że La Liga na początku sierpnia 2021 roku dogadała się z funduszem CVC, że ten w zamian za pożyczenie La Lidze 2,7 miliarda euro uzyska 10,95% udziału w holdingu z prawami komercyjnymi La Ligi na czele z tymi telewizyjnymi na kolejnych 50 lat. Każdy klub, który zgodziłby się na ten kontrakt, mógł otrzymać oprocentowaną na 0% pożyczkę na 40 lat spłaty. Umowę przyjęło 39 klubów z 42, a podpisu na porozumieniu nie złożyły Real Madryt, Barcelona i Athletic.

La Liga poinformowała wówczas, że podczas grudniowego Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia w 2021 roku przyjęła umowę z CVC w stosunku 37 głosów za, 4 przeciwko i 1 wstrzymującego się z 42 głosujących. Ostatecznie chętne kluby miały otrzymać 1,99 miliarda euro i związać się z funduszem na kolejnych 50 lat, oddając mu część swoich zysków z praw telewizyjnych. Otrzymane od CVC środki należało przeznaczyć: w 70% na infrastrukturę i rozwój klubowej marki; w 15% na drużynę, w tym transfery i rejestrację graczy; w 15% na spłatę długów.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!