Advertisement
Menu
/ relevo.com

Relevo: Klub może zrezygnować z Kane'a, by oszczędzić na Mbappé

Kylian Mbappé mocno wpływa na politykę transferową Realu Madryt. Klub ciągle myśli o jego pozyskaniu, co wpływa na operacje także tego lata i może uniemożliwić kupno Harry'ego Kane'a. Carlo Ancelotti prosi o transfer Anglika niezależnie od wszystkiego.

Foto: Relevo: Klub może zrezygnować z Kane'a, by oszczędzić na Mbappé
Fot. Getty Images

Na spotkaniu prezesa Florentino Péreza, José Ángela Sáncheza i trenera Carlo Ancelottiego uzgodniono, że Harry Kane byłby najlepszym wzmocnieniem ataku. Akcje Anglika urosły jeszcze bardziej po decyzji Karima Benzemy o opuszczeniu Realu Madryt. Relevo podaje, że w ostatnich dniach wszystko jednak wyhamowało, a powód jest tylko jeden: Kylian Mbappé.

Portal utrzymuje, że Florentino Pérez podejmie kolejną próbę pozyskania Francuza, z którym znowu ma mieć kontakt i który ponownie wysyła mu pozytywne sygnały. W klubie twierdzą, że mają więcej niż przeczucie, że atakujący nie przedłuży umowy z PSG do 2025 roku. Możliwość sprowadzenia Mbappé wpływa na decyzję o transferze Kane'a.

Problemem są oczywiście pieniądze. Sprowadzenie Kane'a zablokowałoby dużą część funduszy, które potencjalnie za rok można byłoby przeznaczyć na wolny transfer Francuza. Anglik otrzymałby podobną pensję do Benzemy, czyli około 20 milionów euro brutto, ale należałoby też zamortyzować jego około 100-milionowy transfer. To oznaczałoby roczny koszt utrzymania zawodnika, który w lipcu skończy 30 lat, na poziomie 45 milionów euro przy 4-letnim kontrakcie.

Relevo podkreśla, że Florentino myśli o zaoszczędzeniu tych środków na Mbappé, który daje mu większe gwarancje sportowe w krótkim, a szczególnie w długim okresie. To nastawienie prezesa ma martwić Ancelottiego, który oczekuje pozyskania podstawowego środkowego napastnika już tego lata. Włoch sam ma umowę tylko do 2024 roku, więc potencjalnie może nie mieć nawet szansy na poprowadzenie Mbappé. W głowie trenera jest tylko podejście do sezonu 2023/24 z konkurencyjną kadrą.

Jeszcze kilka dni temu Ancelotti był zachwycony zapewnieniami liderów klubu, że podjęta zostanie próba wykupienia Kane'a. Teraz równie realny jest scenariusz, w którym Włoch w następnym sezonie na środku ataku będzie mieć do dyspozycji Rodrygo Goesa, Joselu i być może maksymalnie Kaia Havertza.

Po domknięciu operacji Bellinghama sprawa ataku to główny priorytet działaczy. Wiele źródeł zaczyna jednak wskazywać, że Kane wcale nie musi być wybrańcem Królewskich. Lato jednak nawet się jeszcze nie zaczęło i wszystko jest ciągle dopracowywane. Jasne jest jedno: Ancelotti wymaga zakupienia podstawowego napastnika, a klub patrzy tak mocno na obecne okienko… jak na to przyszłoroczne.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!