Ancelotti: O decyzji Benzemy dowiedziałem się dzisiaj rano
Carlo Ancelotti wziął udział w konferencji prasowej po meczu La Ligi z Athletikiem. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Santiago Bernabéu.
Fot. Getty Images
[La Sexta] Co czuł pan prowadząc Karima Benzemę? Co powiedział mu pan w uścisku po zmianie?
Byłem świadomy, że prowadzę jednego z najlepszych piłkarzy na świecie. Jednego z najlepszych nie tylko napastników, ale piłkarzy. Kompletnego piłkarza. Bardzo lubianą, skromną i poważną osobę. To jasne, że nie możemy być zadowoleni z jego odejścia, ale musimy uszanować jego decyzję. On zyskał prawo do zdecydowania, co chce zrobić. Ja jak wszyscy mogą mu tylko dziękować za to, co zrobił. Jego osiągnięcia w tym klubie są niezapomniane i legendarne. Pozostaną na zawsze w historii tego klubu.
[Radio Nacional] Benzema jest nie do zastąpienia. Czy zaskoczyła pana jego decyzja? Jak spróbujecie zastąpić takiego piłkarza?
Tak, zaskoczyła. To była niespodzianka dla wszystkich, ale trzeba to zrozumieć. On dobrze to przemyślał. Myślę, że jego decyzja to też część procesu tego klubu, który od kilku lat przechodzi zmianę. Ona trwa i będzie trwać także w kolejnym sezonie. Mamy czas, by dobrze przemyśleć, co chcemy zrobić. Na pewno kadra będzie konkurencyjna także w kolejnym sezonie.
[SER] Chociaż Karim jest nie do zastąpienia, musicie mieć w głowie z klubem jakieś nazwisko. Macie już wytypowanego zawodnika, który zastąpi Karima Benzemę?
Myślę, że to dosyć ewidentne, iż dzisiaj żegnamy czterech napastników: Edena, Mariano, Asensio i Karima. Musimy ich zastąpić i zrobimy to bez pośpiechu, bo mamy czas, by zrobić to ze spokojem.
[Onda Cero] Mówi się, że tę czwórkę zastąpią Kane, Havertz i Joselu. Czego szukacie w tych zastępcach? I czy to będą oni?
Szukamy napastnika, który będzie strzelać gole i który potrafi dobrze łączyć się z innymi. Pff... Pamiętamy, że mamy z przodu dwóch młodych, którzy zaczynają odgrywać większe role. Vinícius ma pierwszoplanową rolę od poprzedniego sezonu, a w tym sezonie duży rozwój w tym względzie zaliczył Rodrygo. Dlatego szukamy profilu napastnika, który będzie potrafić dobrze grać w piłkę, jak robił to Karim.
[COPE] Odchodzi także Asensio, w którego mocno pan wierzył. Boli pana, że nie przekonał pan go do pozostania? I jakie ma pan odczucia w sprawie Nacho?
Myślę, że Asensio, Nacho i Ceballos mieli tę samą sytuację z wygasającym kontraktem. Oni jasno znali swoje sytuacje, bo im dobrze je wytłumaczyłem i powiedziałem, jakie mogą mieć tu role w przyszłości. Kiedy im to dobrze i jasno wytłumaczyłem, klub złożył im oferty przedłużenia umów. Marco wolał zmienić otoczenie. Nacho i Dani oceniają sytuacje.
[AS] Wczoraj przed meczem powiedział pan na konferencji, że Benzema ma rok kontraktu i nie ma wątpliwości co do jego sytuacji. Czy wtedy myślał pan jeszcze, że Benzema zostaje? Kiedy pan dowiedział się o jego odejściu?
To była decyzja w ostatnim momencie. Wczoraj normalnie trenował, a dzisiaj przyjechał i powiedział, że podjął taką decyzję. Zrozumieliśmy to.
[El País] Na teraz ma pan w zespole zaledwie dwóch atakujących. Rozumiemy, że ktoś przyjdzie w miejsce odchodzących, ale czy miesiąc temu spodziewał się pan takiej sytuacji?
Cóż... Naprawdę o tym nie myślałem. I naprawdę martwi mnie w zerowym stopniu to, że dzisiaj mamy dwóch atakujących, bo mamy cały czas, by działać. Jestem też zwolennikiem tezy, że mecze wygrywasz z napastnikiem, ale też bez napastnika [uśmiech]. Nie to jest tak ważne. To prawda, że napastnik ma większe szanse na gola, to jest jasne i normalne, ale moim zdaniem największą różnicę robi to, gdy drużyna gra jak drużyna, czyli jest zwarta, solidarna, z dobrym nastawieniem oraz zaangażowaniem.
[MARCA] Zdjął pan Asensio po wpuszczeniu go na boisko, by otrzymał owację. Czy myślał pan o wpuszczeniu Hazarda i Mariano? Czy coś chciał pan pokazać tym, że oni nawet się nie rozgrzewali?
Miałem 5 zmian, a mieliśmy też cel wygrania meczu i zajęcia drugiego miejsca. Hazard i Mariano... nie prosili o wejście na boisko i zostali na ławce. Moim zdaniem pożegnaliśmy ich dobrze. To prawda, że pożegnania były różne. Mariano i Eden mieli mniejsze role niż inni, ale prawdą jest też to, że zachowywali powagę i profesjonalizm do ostatniego dnia. Pełny szacunek dla nich obu. Do ostatniego dnia zachowywali się maksymalnie dobrze.
[OkDiario] Na starcie sezonu powiedział pan, że ta kadra jest lepsza od poprzedniej, która wygrała dublet. Czego więc zabrakło do powtórzenia tych sukcesów?
Zabrakło trochę ciągłości w La Lidze, tego przede wszystkim. Kadra była lepsza, bo pozyskaliśmy Tchouaméniego i Rüdigera, którzy byli bardzo ważnymi elementami z ważnymi rolami. Zabrakło ciągłości szczególnie w okresie po mundialu, to nas trochę naruszyło. Do końca sezonu nie doszliśmy w maksymalnej dyspozycji, bo ten sezon postawił nam ogromne wyzwania. Najpierw w styczniu mieliśmy Superpuchar Hiszpanii. Ok, mieli go też inni, ale w lutym doszedł klubowy mundial, a potem walka o Ligę Mistrzów, co też kosztowało nas trochę punktów w La Lidze. Ogólnie moim zdaniem sezon był dobry. Jestem przekonany, że kolejny będzie lepszy.
[The Athletic] Mówi pan, że Benzema ogłosił decyzję dzisiaj. Czy w ostatnich tygodniach czuł pan, że on może odejść? Gdy ogłosił swoją decyzję, próbował go pan przekonać do pozostania?
Rozmawiałem z nim dzisiaj rano i powiedział, że się żegna, bo taka jest jego decyzja. Nic więcej. Powiedziałem, że szanuję jego decyzję i jestem wdzięczny za to, co zrobił ze mną w tych 4 latach oraz przez cały okres w klubie.
[Radio MARCA] Mam wrażenie, że pożegnanie Benzemy było chłodne. Na boisku Marco Asensio wyściskali wszyscy koledzy, a Karima nikt. Czy chodziło tylko o to, że przed chwilą strzelił gola? Czy może też o to, że klub nie miał nic przygotowanego? Benzema zdobył 25 tytułów i 5 Lig Mistrzów, ale to pożegnanie wyglądało na trochę chłodne.
Cóż... Nie sądzę. Myślę, że klub przygotowuje mu ceremonię w najbliższych dniach. Musimy też pamiętać o charakterze Karima, który jest bardzo nieśmiały. Jego reakcja była reakcją charakteru, jaki ma. On nie lubi, gdy pada na niego światła. Chciał się tak pożegnać i uważam, że to było pożegnanie Bernabéu z wielką legendą.
[Relevo] Powtarzał pan, że na rozmowy o kolejnym sezonie przyjdzie czas po zakończeniu obecnych rozgrywek. Czy w tej kadrze na następny sezon chciałby pan mieć Bellinghama? Co może pan nam o nim powiedzieć? Co pan o nim sądzi?
[śmiech] Na końcu nie mogło zabraknąć tego pytania [uśmiech]. Nie rozmawiam o piłkarzach, których tu nie ma, ale mogę powiedzieć, że to ostatnia konferencja w sezonie, więc chcę wam wszystkich podziękować za cierpliwość. Myślę, że musimy sobie podziękować, bo spędziliśmy tu dosyć dobry czas. Nie mieliśmy kłótni. To coś dobrego, bo na końcu chodzi o szanowanie siebie nawzajem. Staram się szanować waszą pracę, a wy staracie się szanować moją. To jest sposób, by iść dalej. Widzimy się więc na kolejnej konferencji prasowej [uśmiech].
[wstaje, ale oficer mówi, że zostają dwa pytania; śmiech sali]
To nie staje, nie ma sposobu, by to zatrzymać [śmiech].
[ABC] Powtarzał pan wiele razy, że Nacho i Ceballos się zastanawiają. Jaką ma pan czutkę w ich sprawach?
Z tego, co widzę i słyszę, to obaj zostaną.
[El Mundo] Jako że to ostatnie pytanie, odchodzą Benzema, Asensio czy Hazard, ale są też plotki, że po pana rusza Brazylia.
[rozkłada ręce]
Co pomyśli pan sobie, gdy jutro wstanie pan rano i rozpocznie wakacje? Jeśli rozpocznie pan wakacje...
[zastanawia się] Cóż, co pomyślę? Że potrzebuję odpoczynku. To był bardzo długi sezon dla zawodników, ale także dla nas. Bo przygotowywanie i motywowanie drużyny co każde 3 dni jest bardzo trudne. Musicie pamiętać, że gdy gramy wieczorem, to zazwyczaj potem w nocy nie śpię. Wracasz kolejnego dnia do pracy bez snu, a musisz się skupić na kolejnym meczu. Więc to był długi sezon i teraz myślę o odpoczynku. Myślę, że klub jest w dobrych rękach. Porozmawialiśmy już o tym, co postaramy się zrobić, więc pojadę na małe wakacje i pobędę z rodziną. 10 lipca wrócę tu z większą ekscytacją, większą motywacją i większymi chęciami.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze