Advertisement
Menu
/ marca.com

Real czeka na Brahima, który… może wybrać Maroko

Brahim skończy sezon starciem z Hellasem Werona i już wie, że w lipcu wróci do Realu Madryt. Nieznana jest jednak jego reprezentacyjna przyszłość. Hiszpania go ignoruje, a Maroko kusi.

Foto: Real czeka na Brahima, który… może wybrać Maroko
Fot. Getty Images

W przyszłym sezonie Brahim Díaz będzie zawodnikiem pierwszej drużyny Realu Madryt. Po trzech sezonach spędzonych w Milanie 23-letni zawodnik wróci do stolicy Hiszpanii. Jego umowa z Królewskimi obowiązuje do 2025 roku.

Działacze Realu Madryt, a także Carlo Ancelotti, chcą powrotu „dziesiątki” Milanu. Poza tym, że Brahim może występować właśnie za plecami napastnika, potrafi odnaleźć się także na lewej lub prawej stronie ataku. W kończącym się w ten weekend sezonie w Serie A urodzony w Maladze zawodnik mocno się rozwinął, co potwierdzają liczby: w 42 meczach (w tym 34 od początku) w Serie A i Lidze Mistrzów zdobył 7 bramek i zaliczył 8 asyst. Zrobił też dobre wrażenie w smutnym dla Milanu półfinale Ligi Mistrzów z Interem.

Jutro Díaz rozegra ostatni mecz jako milanista. Trzy lata spędzone na San Siro nie były straconym czasem. 23-latek dobrze się czuje we Włoszech, ale nadszedł czas powrotu do domu, do Hiszpanii.

Hiszpania jednak się od niego odwraca, a przynajmniej tak może myśleć sam zawodnik po ogłoszeniu powołań do reprezentacji przez Luisa de la Fuente. On sam i jego najbliżsi oczekiwali, że selekcjoner znajdzie dla niego miejsce w kadrze na spotkania turnieju finałowego Ligi Narodów w Holandii (14–18 czerwca). Brahim mógł czuć rozczarowanie, zwłaszcza że De la Fuente stawiał na niego w reprezentacjach do lat 19 i 21.   

Czy to otwiera mu drzwi do reprezentacji Maroka? Díaz może grać w reprezentacji tego kraju, ponieważ to właśnie stamtąd pochodzi jego ojciec. Od dawna był zresztą kuszony przez Lwy Atlasu. Dotychczas Brahim unikał jednoznacznej odpowiedzi, ale niewykluczone, że obecne rozczarowanie w związku z Hiszpanią przerodzi się w decyzję gry dla Maroka.  

23-latek może zaczekać do września, kiedy selekcjoner Hiszpanii po raz kolejny wyśle powołania, ale Maroko nadal wywiera presję. Marzeniem Brahima zawsze było osiągnięcie sukcesu w swoim rodzinnym kraju, Hiszpanii. Ewentualna decyzja o grze dla kraju z Afryki nie wynikałaby jednak z chwilowego zawahania. 

Pewne jest jednak to, że wkrótce Díaz będzie mógł cieszyć się wakacjami, ponieważ pożegna się z Milanem, który w niedzielę o 21:00 zagra u siebie z Hellasem Werona. Trener Maroka już wysłał powołania na najbliższe mecze reprezentacji (eliminacje do Pucharu Narodów Afryki z Republiką Zielonego Przylądka i Republiką Południowej Afryki). Przed powrotem do Realu Madryt Brahim jest coraz bliżej decyzji: nieustanne czekanie na Hiszpanię czy gra dla Maroka?

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!