Advertisement
Menu
/ as.com

Real zna cenę za Kane’a

Gra w Premier League, ma prawie 30 lat, pozostaje mu rok kontraktu w londyńskim klubie i jest wyceniany na ponad 100 milionów euro. Nie chodzi jednak o Edena Hazarda sprzed czterech lat.

Foto: Real zna cenę za Kane’a
Fot. Getty Images

Real Madryt wciąż ocenia możliwości pozyskania zawodnika, który wzmocniłby pozycję środkowego napastnika. Według Asa klub obrał dwie ścieżki. Pierwsza z nich to pozyskanie napastnika o renomowanym nazwisku, który może kosztować nawet trzycyfrową kwotę. Ta opcja stanie się jeszcze bardziej prawdopodobna, jeśli ostatecznie Benzema odejdzie z klubu.

Druga ścieżka prowadzi przez sprowadzenie napastnika o mniejszej wartości, czego przykładem mógłby być Joselu. Ktoś taki mógłby pozostać członkiem szerokiej kadry do 2024 roku, gdy Królewscy na nowo przeanalizują sytuację Erlinga Haalanda i Kyliana Mbappé.

Według Asa w przypadku pierwszej opcji i odejścia Benzemy rozważane są trzy nazwiska: Harry Kane (29 lat), Dušan Vlahović (23) i Gonçalo Ramos (21). Ostatnio dołączył do nich także Roberto Firmino (31), który wkrótce będzie wolnym zawodnikiem. Najważniejszym nazwiskiem jest Kane, który – jak podaje AS – jest faworytem sztabu szkoleniowego.

Madrycki dziennik podaje, że Real Madryt zna cenę kapitana reprezentacji Anglii. Tottenham uznał, że Kane jest warty 100 milionów funtów, czyli około 115 milionów euro. Spurs woleliby rzecz jasna nie wzmacniać rywali z Premier League, więc pod tym względem Królewscy musieliby spoglądać także na Bayern Monachium, który również wyraża zainteresowanie 29-latkiem.

Harry Kane jawi się jako jeden z głównych aktorów nadchodzącego okienka transferowego, zwłaszcza że jest u szczytu kariery. Już kilka razy zgłaszał chęć opuszczenia White Hart Lane, ale teraz miał podjąć już decyzję o odejściu. Mimo wszystko trudno oczekiwać, by Anglik rozpoczął swego rodzaju strajk lub poprosił klub o transfer. Tą ścieżką podążył dwa lata temu, gdy Chelsea i Manchester City walczyły o jego transfer. Miał wtedy 27 lat, pozostawały mu trzy lata kontraktu, ale oferta Obywateli nie była wystarczająca. 75 milionów funtów i 25 milionów zmiennych nie robiło wrażenia na działaczach Kogutów, którzy czekali na ofertę wartą 200 milionów.

Burza już się jednak rozpętała i może spowodować, że Kane’a wywieje z Tottenhamu. Po pierwsze, zawodnik chce odejść, co jest kluczowe dla całej operacji. Po drugie, klub jest pogrążony w chaosie instytucjonalnym po odejściu Fabio Paraticiego. Po trzecie, Tottenham nie zagra w europejskich pucharach po zajęciu ósmego miejsca w Premier League. To będzie pierwszy taki sezon od czternastu lat. Od 2010 roku Spurs zawsze grali w Lidze Mistrzów, Lidze Europy lub Lidze Konferencji.

Kane wciąż jednak nie zabrał głosu i trudno stwierdzić, czy on sam chciałby w ogóle opuszczać Wielką Brytanię. Ci, którzy dobrze go znają, twierdzą, że myśli o dokonaniu historycznego wyczynu, jakim byłoby pobicie Alana Shearera, który ma na koncie 260 goli ligowych. 29-latkowi brakuje do tego wyczynu 49 trafień (ma 211 w 319 meczach). By wyrównać wynik byłego napastnika Newcastle czy Blackburn, musiałby pozostać w Anglii na co najmniej dwa sezony.

Real Madryt nie jest negatywnie nastawiony do tej operacji, podkreśla AS, choć niektóre elementy przeprowadzenia takiego transferu mogłyby przypominać to, co działo się z Edenem Hazardem, gdy za 100 milionów euro (i 40 milionów zmiennych) przychodził z Chelsea w 2019 roku. Królewscy nie martwią się jednak o Anglika. Kane, tak jak Cristiano Ronaldo, ma obsesję na punkcie przygotowania fizycznego i odżywiania, co powinno pozwolić mu na przedłużenie kariery. Wsparcie sztabu szkoleniowego jest kolejnym dużym atutem Harry’ego.

Transfer Kane’a czy innego zawodnika z dużym nazwiskiem mógłby wpłynąć na to, co w przyszłości wydarzy się w Realu Madryt, zwłaszcza pod kątem Haalanda. Z Anglikiem w składzie transfer Norwega byłby wykluczony, a Królewscy znów skupiliby się na Mbappé. Teoretycznie zarówno Norweg, jak i Francuz mogą trafić do Madrytu w 2024 roku. Ten pierwszy będzie miał wtedy klauzulę wykupu (220 milionów euro), a kontakt drugiego z Paris Saint-Germain dobiegnie końca. Transfer kogoś klasy Vlahovicia może nie mieć za to większego wpływu na Haalanda. Według Asa taki zawodnik prędzej zaakceptuje rolę zmiennika.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!