Brazylia będzie czekać na Ancelottiego… nawet do 2024 roku
Włoch pracuje już nad zaplanowaniem kolejnego sezonu z José Ángelem Sánchezem, ale Brazylijczycy nie odpuszczają i wierzą, że jeszcze go przekonają, a jeśli nie zrobią tego teraz, to będą dalej czekać.
Fot. Getty Images
Brazylia wciąż ma nadzieję, że uda jej się przekonać Carlo Ancelottiego, by został jej kolejnym selekcjonerem, informuje Mario Cortegana z The Athletic. Carletto od samego początku był ich głównym celem, mimo że sam sugerował, iż jest szczęśliwy w Realu Madryt i zamierza wypełnić kontrakt, który wygasa w 2024 roku. Prezes Brazylijskiej Federacji Piłkarskiej wyznaczył maj jako ostateczny termin podjęcia decyzji, ale zamierza go jeszcze wydłużyć, licząc na przekonanie Włocha.
José Mourinho z Romy, Jorge Jesus z Fenerbahçe, Fernando Diniz z Fluminense i Abel Ferreira z Palmeiras są również podziwiani przez brazylijskich działaczy, ale sprowadzenie Ancelottiego pozostaje dla nich priorytetem.
Objęcie reprezentacji Brazylii przez Ancelottiego miało być uzależnione od spotkania z Florentino Pérezem i José Ángelem Sánchezem, informuje z kolei José Félix Díaz z Marki. Doszło do niego po odpadnięciu z Champions League. Rozmawiano o tym, co zostało zrobione, a co jeszcze nie zostało zrobione, co należy zrobić, o wzajemnym zaufaniu jako podstawowym elemencie ciągłości projektu, o potrzebie dokonania pewnych zmian, a także o aspektach i okolicznościach, które zawsze są omawiane pod koniec sezonu. Brak jednego z tak zwanych dużych tytułów (La Liga lub Liga Mistrzów), a także zainteresowanie Brazylii dodały dodatkowy punkt niepewności do spotkania.
Kibice z Madrytu bacznie nasłuchiwali wieści o tym, co działo się na spotkaniu w Valdebebas, ale jeszcze bardziej czekał na niego Ednaldo Rodrigues, by sprawdzić kolor dymu po rozmowie Florentino Péreza z Carlo Ancelottim. I nadal czeka na oficjalne zakończenie sezonu, aby przekonać się na własne oczy, czy jego obsesja na punkcie Włocha za sterami pięciokrotnych mistrzów świata może stać się rzeczywistością.
Tak wielka jest wiara Rodriguesa w Ancelottiego, że oczekiwanie nie ogranicza się do lata 2023 roku. CBF poinformowało Kakę, który jest łącznikiem między Włochem a Brazylią, że termin został przedłużony do 2024 roku. W najbliższych czerwcowych spotkaniach z Gwineą i Kamerunem kadrę prowadzić ma nadal Ramon Menezes, który przebywa obecnie na Mistrzostwach Świata z zespołem do lat 20. Brazylijska Federacja Piłkarska jest gotowa nadal czekać, ponieważ kwalifikacje do mundialu w 2026 roku są postrzegane jako niezwykle proste, gdyż awansu uzyskuje bezpośrednio pięć zespołów, a szósty gra w barażach.
Ancelotti pracuje wszystko, co jest związane z kolejnym sezonem w roli trenera Realu Madryt. Komunikacja z José Ángelem Sánchezem jest pełna, nawet jeśli istnieją rozbieżności dotyczące najbliższej przyszłości. W rzeczywistości w tym tygodniu odbył spotkania z niektórymi zawodnikami, jednym z nich był Nacho, któremu przyznał, że nie był tak sprawiedliwy, jak zasługuje na to obrońca, który myśli nad znalezieniem tego, czego nie może znaleźć w Realu Madryt, a zwłaszcza bycia środkowym obrońcą, a nie wiecznym zapchajdziurą.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze