Federacja zaskoczona decyzją Komitetu Rozgrywek ws. Viníciusa
W Hiszpańskiej Federacji nie spodziewano się orzeczenia, jakie Komitet Rozgrywek wydał ws. czerwonej kartki ujrzanej przez Viníciusa w meczu z Valencią.
Fot. Getty Images
Komitet Rozgrywek Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej jest, podobnie jak w UEFA, niezależnym organem wewnątrz struktur federacyjnych złożonym z trzech członków, po jednym z ramienia La Ligi, Hiszpańskiej Federacji (RFEF) oraz Najwyższej Rada Sportu. Decyzje wydawane przez Komitet Rozgrywek podejmowane są na podstawie kryteriów, które wychodzą poza to, co można rozumieć jako „sportową sprawiedliwość”. Dokładnie obrazuje to sprawa dotycząca braku zawieszenia dla Viníciusa Júniora.
MARCA informuje, że w RFEF nikt nie spodziewał się decyzji, jaką podjęto ws. zawieszenia Brazylijczyka, jednak nikt w Związku nie ma możliwości wpływania na orzeczenia wydawane przez Komitet dowodzony przez Carmen Pérez, w którego skład wchodzą również Pablo Mayor i Fernando Sequeira. Jeszcze we wtorek rano wszyscy byli przekonani, że Vini zostanie zawieszony na dwa mecze, co wynikało wprost z kryteriów sportowych. Niemniej, Komitet Rozgrywek odsunął je na bok i, pokazując swoją niezależność podczas kilkugodzinnej narady, uchylił karę, która była oparta na fałszywych dowodach. Innymi słowy, Komitet postąpił tak, jak ma to miejsce w każdym zwykłym sądzie.
VAR nie pokazał wszystkich ujęć De Burgosowi Bengoetxei, dlatego czerwona kartka została pokazana na podstawie zmanipulowanego materiału wideo, które nie pokazał pierwotnej agresji ze strony dwóch zawodników Valencii. Można mówić nawet o oszustwie i gdyby Real Madryt udał się z tym do sądu, to ten bez wątpienia przyznałby mu rację. Procesy, w których przedstawia się fałszywe dowody, są najzwyczajniej unieważniane.
Oczywiście, mądre głowy mogą mówić, że Vinícius uderzył Hugo Duro i powinna spotkać go za to kara, jednak Komitet Rozgrywek postanowił wymierzyć sprawiedliwość, odrzucając zmanipulowane materiały, dlatego nie mógł zawiesić ani zawodnika Królewskich, ani Valencii. Wyrok jest zaskakujący pod względem sportowym, jednak nie pod względem prawnym. Komitet kolejny raz pokazał, że działa niezależnie, czego dowodem jest zaskoczenie orzeczeniem w samej Federacji.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze