Advertisement
Menu
/ Movistar +

Ancelotti: To nie jest jedna osoba, która wyzywa od małp

Carlo Ancelotti udzielił pomeczowego wywiadu dziennikarce Movistar+. Choć słowo „pomeczowego” jest w tym przypadku użyte nieco na wyrost. Dlaczego? Zapraszamy szanownych czytelników, by przekonali się sami.

Foto: Ancelotti: To nie jest jedna osoba, która wyzywa od małp
Fot. Getty Images

Jakie odczucia budzi w panu kolejna porażka po meczu z City. Jak pan widział to spotkanie?
Chcesz rozmawiać o piłce, czy o czymś innym?

Chcę rozmawiać o piłce.
Chcesz rozmawiać o piłce?

Tak, oczywiście, że chcę rozmawiać o piłce oraz o tym, co się wydarzyło…(Ancelotti wchodzi dziennikarce w słowo).
A ja nie chcę rozmawiać o piłce.

Nie chce pan rozmawiać o piłce?
Nie (Ancelotti macha przecząco głową).

O czym zatem chce pan rozmawiać?
O tym, co tu się stało.

O tym także chciałam porozmawiać, ale na początku chciałam… (trener znów wchodzi w słowo)
Ja uważam, że to najważniejsze.

Tak…
To ważniejsze niż porażka, nie wydaje ci się?

Owszem, w pełni się zgadzam, ale nie chciałam zaczynać wywiadu agresywnie, więc wolałam na początku… (Carlo znowu wchodzi w słowo)
Jestem bardzo wyciszony i spokojny. Po prostu to, co się tu stało, nie może się dziać. To dość oczywiste.

Pełna zgoda.
Jeśli trener w pewnym momencie rozważa ściągnięcie piłkarza z takiego powodu, to znaczy, że w tej lidze dzieje się coś nie tak.

Chciałam o tym z panem porozmawiać, wcześniej odczuciami dzielił się ze mną już Dani Ceballos. Pytałam go, czy Vinícius chciał grać dalej.
Powiedział, że nie chce. Przekazałem mu, że to nie jest sprawiedliwe, by przez niego przerywano spotkanie, ponieważ to nie jego wina. Powiedziałem mu, że nie jest winnym, lecz ofiarą. Grał dalej. Potem jeszcze dostał bezsensowną czerwoną kartkę. To nie była agresja z jego strony. Mamy problem. Nie ja mam problem, dla mnie Vini to najważniejszy piłkarz świata, najsilniejszy. Liga ma problem. Incydenty rasistowskie powinny kończyć mecz. Takie coś nie może się dziać. To nie jest jedna osoba, która wyzywa od małp. Znów byliśmy na stadionie, który obraża zawodnika na tle rasowym. Spotkanie musi zostać zakończone. Powiedziałbym to samo, gdybyśmy wygrywali 3:0. Nie ma innego sposobu, ponieważ wygląda to bardzo źle.

Przekazał pan to sędziemu?
Tak, powiedziałem mu, że musi skończyć mecz. Powiedział, że protokół nakazuje najpierw się doinformować, a potem ewentualnie zakończyć potyczkę. O czym musi się doinformować? Viníciusa obrażano od pierwszej minuty.

Jak czuje się Vini? Rozmawiał z nim pan w szatni.
Jest bardzo smutny i zły. Chociaż może złość to złe słowo. Jest smutny. Zresztą nie tylko on. Takie coś nie może się dziać.

Zgadzamy się w tym aspekcie w zupełności. Jak pan jednak interpretuje gesty Viníciusa, który pokazywał kibicom gest spadku do Segundy?
Sądzę, że to normalna reakcja dla piłkarza, który… Nie, tu po prostu nie ma żadnego „ale”. Nie może być żadnego „ale”. Stadion obrażał piłkarza na tle rasowym, stadion wypełniony ludźmi. Co się wtedy dzieje? Nic się nie dzieje, ponieważ dochodziło do tego wiele razy. Co się działo na innych obiektach? Też nic.

A co pana zdaniem miałoby się stać?
Nie wiem. Nie jestem sędzią. Trzeba jednak dobrze oceniać sytuację, a ta jest poważna.

Zgadzamy się. Nie wiem, czy chce pan rozmawiać o piłce…
Nie chcę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!