Ancelotti: Przejście z weteranów na młodych trwa od 2018 roku
Carlo Ancelotti wziął wczoraj udział w konferencji prasowej przed dzisiejszym meczem La Ligi z Valencią. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z tego spotkania z dziennikarzami w Valdebebas.
Fot. Getty Images
[RMTV] Terminarz nie staje i jutro zagracie w Walencji z drużyną, która ciągle gra o dużą stawkę. Jak przygotowany jest zespół?
Drużyna jest przygotowana. Wszyscy zawodnicy są do dyspozycji. W tych dniach próbowaliśmy powoli wrócić do dobrych odczuć. Jutro mamy szansę, by zrobić dobre rzeczy. Celem na ten moment jest dobre dokończenie sezonu z tymi czterema pozostającymi meczami. Zaczynamy od jutra, gdzie wiemy, że zagramy z ekipą walczącą z całą swoją energią. Musimy być przygotowani i myślę, że będziemy przygotowani.
[COPE] Wydaje się, że klub chce w następnym sezonie postawić w większym stopniu na młodych. W konkretnym przypadku Benzemy, czy uważa pan, że pilnie trzeba pozyskać napastnika? Czy Benzema mógłby zaakceptować rolę, w której nie jest niepodważalny?
Myślę, że trzeba trochę zaczekać na rozmowy o kolejnym sezonie. To nie jest na to moment. Jasne, że rozmawiamy z klubem, co może się wydarzyć w następnym sezonie, ale na razie oceniamy to, co się wydarzyło w środę, w całym sezonie i w tych 2 latach. Już o tym rozmawiamy, jaka będzie przyszłość, ale tutaj to nie jest najlepsze miejsce, by o tym opowiadać. Oceniamy to, co zrobiliśmy w tym czasie. Ostatni mecz był bardzo zły, wszystkich nas bardzo to boli. Sezon był dobry, a dwa sezony razem były niezapomniane.
[Radio Nacional] Kończycie ten sezon z Pucharem Króla, Superpucharem Europy i klubowym mistrzostwem świata. Jaką ocenę wystawia pan temu sezonowi?
Dla mnie to był dobry sezon. Jasne, że można było poradzić sobie lepiej. Ocenimy, co robiliśmy źle, ale to tylko kolejny krok w byciu lepszym w kolejnym roku. Oczywiście, że nie jesteśmy zadowoleni z La Ligi, ale w innych rozgrywkach walczyliśmy do końca. Wygraliśmy trzy trofea, co jest ważne i walczyliśmy do końca w Lidze Mistrzów.
[SER] Jak czuje się pan? Ile sił widzi u siebie po tych dwóch latach? Widzi pan siebie w kontekście kolejnego sezonu z tą samą siłą, z jaką zaczynał pan tutaj pracę?
Taką samo. Każdy dzień tutaj jest dla mnie taki sam. Po porażce mam nawet większe nadzieje i chęci, by się poprawić. Ekscytacja z bycia w Realu zawsze jest u mnie na maksymalnym poziomie.
[OkDiario] Wszyscy zawodnicy są do dyspozycji. Czy to będzie trudna do złożenia jedenastka? To będzie decyzja między drugą szansą dla graczy z Etihad a rotacjami? Jak patrzy pan na tę jedenastkę? Czy może pan coś zdradzić?
Musimy to ocenić, ale zagra najlepszy możliwy skład, bo praktycznie wszyscy się zregenerowali. Mieliśmy dzień wolny po meczu i drużyna fizycznie czuje się dobrze. Jutro wystawię najlepszy skład. Więcej rotacji będzie w środę, gdzie masz mniej czasu na regenerację.
[Radio MARCA] Mówił pan nam tutaj, że bardzo cieszy pana zainteresowanie Brazylii i chętnie pozna pan prezesa Federacji. Czy wciąż czuje pan to samo? Czy może definitywnie zamyka pan drzwi zainteresowaniu Brazylii?
Myślę, że wszyscy dobrze znają moją sytuację. Mam kontrakt do 30 czerwca 2024 roku i chcę wypełnić mój kontrakt. Wszyscy o tym wiedzą.
[AS] Benzema był jednym z najbardziej krytykowanych zawodników po dwumeczu z City. Pan rozumie, że niektórzy wątpią w niego jako napastnika na kolejny sezon? Pana zdaniem to przesadzona krytyka?
Wątpienie w Karima Benzemę moim zdaniem nie ma sensu. Może mieć słaby mecz. Zawodnik na tym poziomie może mieć słaby mecz, ale to nie był tylko on. Myślę, że Karim pozostaje bardzo ważnym graczem i legendą tego klubu. Tak to wygląda. Nie ma problemu, jeśli ktoś nie jest skuteczny w jednym meczu. Jednak w środowym meczu źle zagrała drużyna, a nie sam Karim.
[El Mundo] Odpadnięcie z City przykryło zdobycie Pucharu Króla. Czy pan wolałby zdobyć Puchar Króla po dwumeczu z City? Czy czasami terminarz pędzi za szybko pod względem emocji?
Nie wiem... To oczywiste, że to odpadnięcie boli, ale nie możemy zapominać, że to był półfinał, a nie 1/8 finału czy faza grupowa. Doszliśmy blisko gry w kolejnym finale. To nas boli, ale czasami może tak być, że rywal jest od ciebie lepszy w meczu i zasługuje na wygraną. Pogratulowaliśmy City, bo takie są wartości tego klubu i patrzymy dalej na kolejną Ligę Mistrzów.
[Relevo] Ile razy od odpadnięcia z City rozmawiał pan z prezesem? Czy w tych rozmowach wystosował pan jakąś prośbę w kontekście kolejnego sezonu?
Rozmawialiśmy wczoraj, jak robimy to praktycznie w każdym tygodniu. Spotkaliśmy się. On okazał swoje wsparcie i sympatię. Rozmawialiśmy o środowym meczu i o całym sezonie. Także o tych dwóch sezonach. Idziemy dalej z tą samą, a nawet większą nadzieją na robienie dobrych rzeczy.
[Onda Cero] Daje pan do zrozumienia, że poprowadzi Real Madryt w kolejnym sezonie. Czy to będzie sezon, w którym trzeba będzie dokonać przejścia z weteranów na młodych? Modrić i Kroos skończą sezon z 50 meczami, a Benzema zagrałby nawet więcej, gdyby nie kontuzje. Czy w następnym sezonie oni ciągle powinni przewodzić drużynie w ważnych meczach?
[kilka sekund zastanowienia] [śmiech] Dobre pytanie... [kilka sekund zastanowienia] Odpowiedź zajmuje mi dużo czas, ale ci odpowiem. Uważam, że to przejście nie zacznie się w kolejnym sezonie. To przejście już się zaczęło i to przed moim przyjściem. Już przed moim przyjściem ta kadra, która dokonała wielkich i nadzwyczajnych rzeczy, zaczęła tracić elementy. Od odejścia Cristiano Ronaldo w 2018 roku. Od tamtego momentu zaczęli przychodzić młodzi zawodnicy, bardzo dobrzy z dużą jakością. Gdy ja przyszedłem, to przejście trwało. Tracono Ramosa, Varane'a, Marcelo, Bale'a, Isco... Wszyscy ci zawodnicy byli zastępowani przez młodych z nadzwyczajną jakością. W poprzednim sezonie Vinícius miał większą rolę i teraz po 2 latach jest niepodważalnym graczem pierwszej jedenastki. Powoli większe role nabierali Camavinga, który wchodził z ławki w ważnych meczach, także z ławki Rodrygo czy Militão. W tym sezonie Rodrygo wydaje się niepodważalnym graczem pierwszej jedenastki. Camavinga wydaje się niepodważalnym graczem pierwszej jedenastki, nawet jeśli wystawiałem go w alarmowej sytuacji na lewej obronie. Valverde wydaje się niepodważalnym graczem pierwszej jedenastki. Tchouaméni w pierwszej części sezonu był niepodważalnym graczem pierwszej jedenastki. Więc czy wydaje się, że przejście powinno rozpocząć się w poprzednim sezonie? Przejście już się zaczęło. Trwa od lat i będzie kontynuowane w następnym sezonie. To jest oczywiste, że młodzi będą mieli jeszcze większe role, a weterani trochę mniejsze. Tak to wygląda w normalnym przejściu. Muszę to wyjaśnić, że to przejście trwa od dawna i zaczęło się przed moim przyjściem. Tak mi się właśnie wydaje i myślę, że to będzie trwać w kolejnych latach. A kiedy to przejście się zakończy? Kiedy Modrić, Kroos, Benzema, Carvajal i Nacho przestaną grać dla tej drużyny.
[TNT Sports Brasil] Powiedział pan, że chce pan wypełnić swój kontrakt, więc to oznacza, że zostaje pan na kolejny sezon. Brazylia ciągle jednak o panu marzy. Chciałabym zapytać, czy klub już zagwarantował panu, że wypełni pan swój kontrakt?
Tak.
[L'Équipe/RTL] Mendy z panem i wcześniej z Zidane'em był nietykalny w jedenastce. Czy tęsknił pan za Ferlandem w tym sezonie? I czy liczy pan na niego w kolejnym roku? Czy chce pan, aby został z panem w tej kadrze?
Oczywiście, że tak. Ferland był bardzo ważnym elementem. Z tego powodu, że poprzednim sezonie szczególnie w ważnych meczach pokazał solidność defensywną na wysokim poziomie. Także dlatego, że bez niego musieliśmy stawiać tam na Camavingę, który mógłby pomóc nam w środku pola i dołożyć swoją energię w tej strefie boiska. Ferland dobrze wyleczył swoją kontuzję i oby mógł pozostawać bez kontuzji, bo to dla nas ważny zawodnik.
[The Athletic] Jak wygląda sytuacja z przedłużeniem wygasających umów? Wydaje się, że Kroos, Modrić i Benzema zostaną, a Mariano odejdzie. A jak wygląda sytuacja Ceballosa, Nacho i Asensio? Co oni panu przekazują i co wychodzi od klubu?
Jak zawsze: powagę i profesjonalizm. Rozmawiają z klubem i podejmą decyzje, gdy tego zechcą. Myślę, że to jest w rękach piłkarzy i sądzę, że wszystko wyjaśni się na koniec sezonu.
[AficionDeportiva] Valverde przed mundialem zdobył 8 bramek, a po mundialu tylko 4, z czego 3 na klubowym mundialu. W środę widzieliśmy go na bardzo niskim poziomie względem pierwszej części sezonu. Skąd taki dołek Fede?
Tak, to prawda, że Federico nie miał swojego poziomu z pierwszej części sezonu, który, co trzeba podkreślić, był spektakularny. Nie był to zwyczajny poziom. Był spektakularny i trochę obniżył swój poziom. Obecnie zmaga się trochę z problemem ze stopą, który nie pozwala mu trenować na 100%. Jednak ocena sezonu Valverde jest według mnie bardzo, bardzo pozytywna. Był piłkarzem, który zrobił różnicę w wielu meczach. Możliwe, że w środę nie był zdolny do pokazania swojego najlepszego poziomu, ale to dotyczy wielu innych. To był zły dzień dla wszystkich. Dlatego Federico dla mnie pozostaje spektakularnym pomocnikiem z wysokiego poziomu, który napisze historię w tym klubie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze