Bellingham wyprzedza Mbappé
Kibice Realu Madryt chętniej widzieliby w klubie Anglika niż Francuza. Przynajmniej na to wskazuje ankieta przeprowadzona przez portal as.com. Ubiegłoroczne fiasko z atakującym PSG w roli głównej nadal zbiera swoje żniwo.
Fot. Getty Images
Niewiele rzeczy pobudza głód Realu Madryt na transfery tak, jak odpadnięcie z Ligi Mistrzów, szczególnie jeśli dzieje się to w taki sposób, jak w ubiegłą środę na Etihad Stadium przeciwko Manchesterowi City, czyli w okolicznościach niechlubnej goleady, która do bólu ewidentnie pokazała, że drużyna nie była w stanie konkurować na najwyższym poziomie z rywalem, który wygląda na nowego klubowego mistrza Europy. Oczywiście jeśli pokona on w finale Inter Mediolan, który w sondażach jawi się jako wyraźny kandydat do porażki w decydującym starciu.
Po klęsce 0:4 nadszedł czas na refleksję i zaplanowanie tego, jak wzmocnić kadrę, która radziła sobie wyjątkowo dobrze w Lidze Mistrzów i Pucharze Króla, ale nie podołała w La Lidze. I co ciekawe, pomimo nieudolności, jaką Real pokazał na Etihad, jeśli chodzi o atakowanie bramki Edersona (stworzyli sobie bardzo niewiele okazji, większość z nich to strzały z dystansu), kibice Los Blancos w celu zapewnienia impulsu ofensywie od następnego sezonu zamiast ściągania napastnika wolą spojrzeć na ten sektor boiska, w którym prawdopodobnie madrycka ekipa zaczęła przegrywać w rywalizacji z City.
Według ankiety przeprowadzonej na portalu as.com, transferem, którego najbardziej chcą madridistas, jest Jude Bellingham. Angielski pomocnik zgarnął 26% ze wszystkich 24 149 głosów, będąc pierwszą preferowaną opcją. Wyprzedził Kyliana Mbappé, który był głównym celem transferowym zeszłego lata. Francuz uzyskał 18% głosów. Podium zamknął lewy obrońca Bayernu, Alphonso Davies, także z 18%, a za nimi znaleźli się jeszcze Gabri Veiga (12%), Reece James (11%), Harry Kane (9%) i Dušan Vlahović (6%).
Pragnienie kibiców Królewskich zbiega się z planami, jakie ma w tym momencie Real Madryt. Brytyjczyk jest pierwszym celem na najbliższe lato, mając w zamyśle pogłębienie renowacji środka pola, która rozpoczęła się lata temu wraz z transferami Tchouaméniego, Valverde czy Camavingi. Borussia Dortmund nie wykazała jeszcze żadnych chęci sprzedaży zawodnika, ale w Madrycie są przekonani, że tak się stanie i mają nadzieję na potwierdzenie swoich znakomitych relacji z niemieckim klubem, żeby uzgodnić cenę, która zadowoli wszystkie zainteresowane strony.
Madryt pamięta o Mbappé
Najwyraźniej spadek Mbappé na drugie miejsce w grupie najbardziej pożądanych przez fanów Realu Madryt piłkarzy wynika po części z tego, że zeszłego lata nie dotrzymał słowa, kiedy zobowiązał się trafić na Santiago Bernabéu za darmo, ale dwa tygodnie przed zakończeniem sezonu zmienił zdanie i przedłużył kontrakt z PSG. Co gorsza, Haaland wówczas był już piłkarzem Manchesteru City, co sprawiło, że Real znalazł się w skomplikowanej sytuacji w kontekście wzmocnień składu, ponieważ dwa klejnoty rynku wymknęły im się z rąk.
Przypomniana wyżej sytuacja wciąż boli w biurach przy Concha Espina 1, choć ten ból stopniowo maleje. Plan Realu Madryt zakłada ponowne rozważanie zakontraktowania Mbappé jeszcze kolejnego lata, czyli w 2024 roku, kiedy znów będzie wolnym zawodnikiem i będzie mógł związać się z dowolnym klubem (ma jeszcze jeden opcjonalny rok umowy w PSG, ale tylko od jego decyzji zależy, czy ten zapis zostanie aktywowany). Wiadomym jest, że w 2024 roku Mbappé będzie miał konkurencję, bowiem Haaland ma klauzulę odstępnego w City, która dokładnie wtedy wejdzie w życie i będzie przekraczać kwotę 200 milionów euro. Jest to swego rodzaju furtka do odejścia z Manchesteru, którą reprezentująca go agencja, ta, którą jeszcze do niedawna zarządzał nieżyjący już Mino Raiola, pozostawiła Norwegowi na wypadek, gdyby chciał zmienić otoczenie. A Real Madryt znajduje się wśród jego głównych opcji.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze