Majówka
W meczu 32. kolejki La Ligi Real Madryt prowadzi u siebie z Almeríą 4:2. Trzy gole strzelił Karim Benzema, a jedno trafienie dorzucił Rodrygo Goes.
Fot. Getty Images
Łatwo, szybko, przyjemnie i prawie bezboleśnie. Dzisiejsze popołudnie na Santiago Bernabéu było całkiem zadowalające. Real Madryt strzelił aż cztery gole, a mógł wygrać dziś jeszcze wyżej. Świetną skuteczność zaprezentował Karim Benzema, ale na wyróżnienie zasłużył także przede wszystkim Rodrygo Goes, którego samba zebrałaby dziś najwyższe noty.
Gdy pierwsza bramka pada już w piątej minucie, mecz od razu jest prostszy. Vinícius przeprowadził akcję w swoim stylu, a Benzema nie mógł tego zmarnować. Później rolę Viniego przejął Rodrygo i zrobił to w… wyjątkowo brazylijski sposób. Napastnik Królewskich znów się nie pomylił. Mogła wtedy istnieć obawa, że Real szybko zwolni nogę z gazu, ale swoje dołożył nawet Lucas Vázquez, który wywalczył rzut karny.
Nie wszystko w Realu Madryt dziś się zgadzało. Dwie stracone bramki wynikające z dziwnych zachowań najpierw w grze stricte defensywnej, a później ze złego rozegrania piłki, mogły wnieść trochę niepokoju. Rywal jednak w żadnym momencie, nawet po swoim drugim trafieniu, nie ruszył do przodu.
To był bardzo spokojny mecz, który poza starciami z udziałem Viníciusa nie miał podwyższonej temperatury. Raczej przypominał sparing, ale to wcale nie świadczy źle o poziomie widowiska. Kilka akcji Królewskich wyglądało znakomicie i nawet pomimo strzelenia czterech goli można odczuwać pewien niedosyt.
Gdy wyniki w lidze mają jednak drugorzędne znaczenie, może cieszyć to, że podopieczni Ancelottiego mogą grać ofensywnie i z polotem, dzięki czemu o takich wynikach jak ten w Gironie można dość szybko zapomnieć. W defensywie na pewno nie można być za to tak pasywnym jak dziś. Mamy nadzieję, że piłkarzom nie trzeba będzie tego powtarzać.
Real Madryt – UD Almería 4:2 (3:1)
1:0 Benzema 5' (asysta: Vinícius)
2:0 Benzema 17' (asysta: Rodrygo)
3:0 Benzema 42' (rzut karny)
3:1 Lazaro 45'+1' (asysta: Ramazani)
4:1 Rodrygo 47' (asysta: Ceballos)
4:2 Robertone 61' (asysta: Portillo)
Real Madryt: Courtois; Lucas, Militão, Rüdiger, Camavinga; Tchouaméni, Kroos (72' Nacho), Ceballos; Rodrygo (72' Asensio), Vinícius (82' Carvajal), Benzema
Almería: Fernando; Mendes, Chumi, Ely, Akieme (75' Centelles); De La Hoz (57' Robertone), Samú (75' Melero), Portillo; Puigmal (57' Eguaras), Lázaro, Ramazani (64' Luis Suárez)
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze