Advertisement
Menu

Ancelotti: Z natury jestem optymistą

Carlo Ancelotti wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Almeríą. Poniżej przedstawiamy zapis tego spotkania z dziennikarzami.

Foto: Ancelotti: Z natury jestem optymistą
Fot. twitter.com

[RMTV] Jakie są główne atuty takiego rywala, jak Almería, która gra o życie i która wygrała dopiero co kluczowe dla nich spotkanie?
To jest ta trudność w obecnym momencie sezonu. Wiele drużyn gra o swoje cele. Niektórzy bronią się przed spadkiem, niektórzy grają o europejskie puchary, niektórzy walczą o tytuły. To trudny mecz. Ważny dla nich, ale też ważny dla nas, bo ostatnio nie spisaliśmy się dobrze. Chcemy znowu pokazać naszą najlepszą wersję.

[La Sexta] Nie wiem, co pan czuł, gdy z Gironą kolejne groźne wejście w Viníciusa pozostało bezkarne. Czy pan się nie boi, że kolejne skończy się poważną kontuzją i jak możemy to zatrzymać?
Martwimy się o to, to normalne. Szczególnie przy piłkarzu, który non stop wchodzi w pojedynki z rywalami i drybluje. Jedynym sposobem na ochronę takich piłkarzy w ogóle, nie tylko Viníciusa, jest sprawiedliwość. To tylko może sprawić, że nie wydarzy się coś złego.

[COPE] Drugi raz nie widzieliśmy Luki Modricia, wydaje się, że jest kontuzjowany. Na ile czasu wypada i czy będzie gotowy na Puchar i na Ligę Mistrzów?
Prawda jest taka, że Luka odniósł kontuzję z Gironą i zobaczymy, jak to się potoczy. Nie wiemy, czy będzie gotowy na finał Pucharu. Będziemy to oceniać w najbliższych dniach. Boli nas to, ale taki jest futbol. Oby jak najszybciej wyzdrowiał, żebyśmy mieli go w najważniejszych meczach sezonu.

[Radio Naciónal] Po porażce z Gironą powiedział pan, że poświęcenie w defensywie jest kluczowe i zawodnicy tego nie zrozumieli. Jak czuje się drużyna na dziś i czy to zrozumiała?
Tak, myślę, że tak. Pomogły analizy pomeczowe, zawodnicy wzięli na siebie odpowiedzialność. Nie zagraliśmy dobrze w defensywie i jutro zagramy lepiej. Zachowamy się inaczej. 

[SER] Jak się czuje pan, jako człowiek doświadczony, gdy zbliża się taki moment prawdy? Jak pan podchodzi do tej ostatniej prostej?
Czuję się dobrze. Z natury jestem optymistą. Drużyna jest dobrze przygotowana i zmotywowana. Prawdą jest, że czasem dzieją się rzeczy, których nie rozumiem, jak mecz z Gironą. Musimy jednak iść dalej z pewnością siebie. Czekamy na te meczy i mamy wielkie nadzieje. Chcemy powtórzyć to, co wydarzyło się rok temu, bo było to coś niezapomnianego. To duży bonus również na ten sezon.

[Radio MARCA] Mówi pan o poświęceniu w defensywie. Dlaczego drużyna ma to poświęcenie w Lidze Mistrzów, ale nie w lidze? Czy to kwestia koncentracji?
Nie, to nie kwestia tego, że boimy się włożyć nogę. Normalne jest, że nie zawsze jesteś w świetnej formie, również psychicznej. Praca w defensywie to też kwestia koncentracji, gdy nie masz piłki. Czasem tej koncentracji nam brakuje. Nie można jej mieć w każdym meczu. To bardzo wymagający terminarz i narzeka wielu trenerów, bo prawda jest taka, że jesteśmy ludźmi. Nie mogę przygotować każdego meczu tak samo. Czasem jesteś bardzo skoncentrowany, a czasem mniej. Czasem masz pasuje ci dana strategia, a czasem nie jest odpowiednia. Nam się to zdarza, każdemu się to zdarza. Są dobre dni, są gorsze dni. Tej drużyny również to dotyczy.

[OK Diario] Widząc porażkę Barcelony, czy nie żałujecie w szatni, że nie powalczyliście bardziej?
Oczywiście, możemy o tym myśleć. Do teraz myślimy, że w lidze powinniśmy spisywać się lepiej. Nie mieliśmy regularności. Nie przekonywaliśmy, tak jak w Pucharze czy Lidze Mistrzów. Teraz nie patrzymy juz w tył tylko patrzymy do przodu. W następnych meczach będziemy walczyć o wielką stawkę. W lidze zamierzamy walczyć do końca, a w dwóch innych jesteśmy w finale oraz blisko finału.

[GOAL] Czy wydaje się panu sprawiedliwe, że pańska przyszłość zależy od wygranej w Lidze Mistrzów?
Nie. Nie jest tak, bo moja przyszłość już jest zaplanowana, aż do 2024 roku. Później, nie wiem.

[Onda Cero] Czy piłkarze zrozumieli przekaz o poświęceniu w obronie czy musiał pan to powtarzać?
Nie, rozmawialiśmy po meczu, że tak wygląda sytuacja. Zrozumieli to. Opinia wszystkich po meczu była taka sama. Nie zagraliśmy wystarczająco dobrze w obronie.

[El País] Jak pan łączy codzienną pracę z obecnymi meczami i planuje ją w kontekście finału Pucharu oraz Ligi Mistrzów?
Nie, plan na finał Copa del Rey jest już stworzony. Gramy o 22:00, będziemy spać w Sewilli, bo nie chcemy tu dotrzeć o czwartej czy piątej w nocy. Mecz może mieć dogrywkę, może skończyć się późno. Potem trenujemy i koncentrujemy się w poniedziałek na zaplanowaniu meczu. Wszystko to, co mogliśmy zaplanować, już zaplanowaliśmy.

[Relevo] Jeśli Modrić nie wyzdrowieje na finał Pucharu i na Ligę Mistrzów, będą to pierwsze finały, w których nie może pan na niego liczyć. Ze wszystkich zawodników w kadrze, kto może wnieść to, co daje Luka?
Ze względu na charaktarystykę jest to Ceballos. Mamy jednak inne środki, mamy dobrych pomocników. Jest Camavinga, Tchouaméni, Valverde. Są różne opcje, by zastąpić Modricia, a więc zawodnika bardzo ważnego, którego nie można zastąpić. On ma doświadczenie w takich meczach. To pomocnicy na bardzo wysokim poziomie, więc postaramy się go jakoś zastąpić.

[TNT Sports Brasil] Jutro to będzie dla pana mecz numer 1279. Chciałam zapytać, czy w karierze widział pan innego piłkarza niż Vinícius, który tak bardzo cierpiał ze względu na brutalne wejścia i wyzwiska kibiców rywali?
Tu są dwa tematy. Temat boiska i temat pozaboiskowy. Temat pozaboiskowy jest dość trudny, źle świadczy o naszym społeczeństwie, że mówimy o kolorze skóry, o rasizmie. To złe dla nowoczesnego społeczeństwa. Na boisku w dzisiejszych czasach piłkarze są znacznie bardziej obserwowani. Vinícius jest często faulowany, nie ma dwóch zdań. Dawno temu Maradona czy Pelé również byli faulowani. Mamy szczęście, że Vinícius jest na tyle silny, żeby wytrzymywać te ataki, bo dotychczas nie łapał kontuzji i oby dalej tak było.

[The Athletic] City wygrało 4:1, a gole strzelał Haaland. Czy obserwuje pan sezon tego piłkarza i czy kiedyś chciałby go pan trenować?
W tym momencie nie myślimy o półfinale. Skupiamy się na tym, co musimy teraz zrobić, czyli zaprezentować jutro dobry futbol. Potem finał Pucharu Króla, dopiero potem Manchester City. To wielka drużyna, są bardzo silni i są w świetnej formie. Mają świetnych piłkarzy, jak Haaland, De Bruyne czy Rodri. Mają fantastycznego trenera. Będziemy o tym rozmawiali, bo graliśmy ze sobą rok temu. Minęło sporo czasu. Pewne jest, że na pewno będziemy się tym meczem cieszyć.

 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!