Prezes La Ligi: Laporta niczego nie wyjaśnił ani nikogo nie przekonał
Javier Tebas spotkał się z dziennikarzami po Nadzwyczajnym Zgromadzeniu La Ligi. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi prezesa La Ligi z tego spotkania z mediami.
Dzisiejsze spotkanie klubów La Ligi. Od lewej na pierwszym planie przy stole: Joan Laporta – prezes Barcelony; Mao Ye Wu – dyrektor generalny Espanyolu; José Ángel Sánchez – dyrektor generalny Realu Madryt. (fot. La Liga)
– Prezes Barcelony przez 20 minut przedstawiał swoje tłumaczenia, które są mniej więcej takie, jakie usłyszeliśmy na jego konferencji prasowej. Następnie skomentowało to kilka klubów i ja. Każdy ma swoją ocenę sytuacji. Laporta zapewnił, że wypłaty dla wiceszefa sędziów nie miały na celu przekupienia sędziów ani wpłynięcia na nich. Kluby odpowiedziały, że to nie było normalne zachowanie, nie jest to typowe działanie i że te wypłaty nie są poprawne, więc należy przeprowadzić śledztwo. Kluby potwierdziły też, że uczestnictwo La Ligi w procesie to nie jest sprawa Tebasa, a wszystkich klubów. Nikt nie stwierdził, że rozumie te wypłaty. Dzisiaj Laporta niczego nie wyjaśnił, ale takie były między nami rozmowy. Wyróżniam poprawne zachowanie między uczestnikami, o co poprosiliśmy na starcie zgromadzenia. To też nie było forum, na którym Barcelona miała przedstawić swoją obronę sądową. Na końcu jasne pozostało, że dotychczasowe tłumaczenia nikogo nie przekonały i sprawa będzie toczyć się dalej.
– Real Madryt nie wypowiadał się w Sprawie Negreiry i nie pytałem też o zdanie innych. Futbol nie toczy się tutaj wokół Realu Madryt, a wokół kolektywu klubów. Real Madryt zgłosił się osobno jako oskarżyciel prywatny, a reszta klubów czuje się dobrze reprezentowana przez La Ligę.
– Laporta mówił to samo, co przekazał na swojej konferencji prasowej. Ja już mu powiedziałem, że moim zdaniem niczego nie wyjaśnił. Ta sytuacja jest niezrozumiała, a jego wyjaśnienia nie są wystarczające. Nie pozwalają zrozumieć wypłat dla wiceszefa sędziów. Ton rozmowy z Laportą? Gdy jesteś blisko siebie, to ton rozmowy się obniża.
– Laporta obronił się na tym zgromadzeniu? On uzna, że wypadł dobrze, ale dla mnie to nie zmieniło niczego względem tego, co mieliśmy wczoraj.
– Oskarżenie Realu o bycie klubem reżimu? Kiedy zobaczyłem całą tę sytuację, przypomniało mi, jak miałem 19-20 lat i sam do 5 rano dyskutowałem, kto był klubem reżimu i kto kogo okradł. To fajny temat do rozmów o 5 nad ranem, ale dzisiaj tę debatę rozpoczęto tylko po to, by odwrócić uwagę od kluczowych spraw. My jako La Liga patrzymy na przyszłość, a nie przeszłość.
– Odpowiedź Realu Madryt w formie filmiku? La Liga nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia. To tylko odwraca uwagę od tematu i dlatego ja bym nie stworzył takiego filmiku. Odgrzebywanie tego tematu... Można zająć się także życiem dinozaurów. To nic nie daje w tej sprawie, takie jest moje zdanie. Nie wniosło też nic to, że to Laporta nazwał Real reżimowym klubem. Każdy ma jednak swobodę działania.
– Komunikat sędziów? Nie jest prawdą, że nasze działania prowadzą do napięcia i nawet przemocy. Kiedy wypłynęła Sprawa Negreiry, sami wysłaliśmy pismo do klubów, bo powstało napięcie wokół arbitrów. Jeśli istnieje problem, należy do niego podejść i poszukać rozwiązań. Od tego jesteśmy w futbolu jako działacze.
– Nie jest prawdą, że dyskutowaliśmy o obniżeniu pensji arbitrów, nawet jeśli faktycznie są najwyższe w Europie.
– Przeprowadziliśmy anonimową ankietę wśród klubów, by poznać ich spojrzenie na sprawę sędziów. La Liga nie ma kompetencji nad sędziami ani nie chce ich przejmować, to kolejna nieprawda. Powtarzamy od lat, że La Liga nie chce zabrać sędziów Federacji. Dzisiaj wykonaliśmy ankietę z 19 pytaniami: czy kryteria są was jasne, jak podchodzisz do tematu ogłaszania obsady sędziowskie i inne. Większość klubów chciałaby pójść drogą, jaką obrał na przykład futbol angielski, gdzie sędziami zarządza poboczna firma, którą tworzą federacja, Premier League i ligi niższe. Chcemy normalnej firmy, która wybierze dyrektora, który będzie odpowiadać za sędziów. Wiemy, że potrzebowalibyśmy do tego porozumienia z Federacją, ale UEFA nie zabrania takiego ruchu. Chcemy o tym rozmawiać ze wszystkimi zaangażowanymi podmiotami. Federacja musiałaby być obecna w takim systemie i nikt temu nie zaprzecza. Nie chcemy niczego zmieniać jednostronnie, a rozmawiać o rozwoju z sędziami i Federacją. To będzie najlepsze forum do rozmowy na taki temat.
– Kluby cierpią najbardziej w temacie sędziowania i napięcia. Mają z tym wiele problemów i stąd tak wiele komunikatów w tych sprawach. Większość chce wyciągnąć rękę do Federacji i sędziów, byśmy razem obrali inną drogę. Komunikat sędziów mi osobiście się nie spodobał, zabrakło mi samokrytyki. To ważne w przypadku każdego z nas, bo każdy z nas popełnia błędy. Bez samokrytyki ruszenie dalej jest niemożliwe.
– Zagraniczni sędziowie? Ja nie chciałbym, żeby zagraniczni sędziowie gwizdali w Hiszpanii. Chcemy też, by Hiszpanie na podstawie pracy tutaj wchodzili też do Ligi Mistrzów.
– Real Madryt zabrał głos w sprawie sędziów, bo myślał, że jako La Liga chcemy przejąć sędziów dla siebie. Wyjaśniłem to klarownie, że tak nie jest. Trend w tej sprawie jest jednoznaczny. Największy podział w ankiecie dotyczył dnia ogłaszania obsad sędziowskich. Największa zgoda objęła temat niezgodności kryteriów oraz coraz większej roli sędziego VAR w decydowaniu o przebiegu meczu. To arbiter VAR rozstrzyga dzisiaj najważniejsze sytuacje.
– Zachowanie dyrektora generalnego Realu w trakcie tłumaczeń Laporty? Nie patrzyłem cały czas na José Ángela Sáncheza. Zauważyłem u niego tyle, że ciągle ma brodę. Nie miałem też czasu, by z nim porozmawiać.
– Nieobecność Florentino Péreza? Nie oczekiwałem, że Florentino się pojawi, a tym bardziej przy tak wielu naszych konfliktach. Od lat nie pojawia się na zgromadzeniach La Ligi, a do tego uważam, że Real jest doskonale reprezentowany przez José Ángela Sáncheza. To główny działacz kierujący codzienną działalnością, czasami zna lepiej niektóre tematy niż prezes. Ani nie oczekiwałem dzisiaj Florentino, ani jego nieobecność nic dla nas nie znaczy.
– Powrót Messiego do Barcelony jest możliwy? Dzisiaj nie, ale zostaje dużo czasu i patrzymy na ich plan rentowności. Muszą ciągle zarejestrować kilku graczy, mogą kilku sprzedać... Jako La Liga mamy nadzieję, że im się uda. Ja jestem fanem Messiego, uważam go za najlepszego gracza na świecie, ale nie zmienimy przepisów, żeby zarejestrować Messiego. Myślę, że Barcelona może wykonać ruchy, by wprowadzić Messiego. Czytam, że sam gracz też jest tym zainteresowany. Na dzisiaj nie jest to możliwe, ale Barcelona ma możliwości, by do tego doprowadzić. Będzie o to trudne, ale jest to możliwe.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze