Komitet Rozgrywek zajmie się sprawą Fede

Krajowa Komisja Przeciwdziałania Przemocy zebrała się w ten poniedziałek rano i przekazała sprawę ataku Fede Valverde na Álexa Baenę do Komitetu Rozgrywek. Komitet rozpocznie teraz postępowanie mające na celu określenie ewentualnej sankcji sportowej dla Urugwajczyka. Ta sankcja, gdy już wszystkie dokumenty zostaną przeanalizowane i ocenione, może wynieść od czterech do aż dwunastu spotkań ligowych. Należy jednocześnie pamiętać, że Villarreal nie zdecydował się złożyć oficjalnej skargi na zawodnika Królewskich, ale Komitet Rozgrywek ma obowiązek podjąć postępowanie po otrzymaniu raportu od Komisji.

W najbliższą środę organ RFEF zbierze się, by między innymi zapoznać się z nową dokumentacją, która pozwoli na określenie sankcji. Akta składają się ze skargi złożonej przez Baenę na posterunku policji w Castellón oraz raportu, który ta sama policja spisała po interwencji na Bernabéu. Oczekuje się, że minie co najmniej półtora miesiąca, zanim poznamy ostateczną sankcję dla Valverde.

W Madrycie uważa się za dość szczęśliwy fakt, że sprawa ostatecznie trafiła do Komitetu Rozgrywek, a nie została kontynuowana na drodze karnej. Biorąc pod uwagę zmiany wprowadzone w nowej ustawie Prawo sportowe, która niedawno weszła w życie, taka sankcja wymierzona na podstawie przepisów karnych mogłaby wynieść od jednego do aż sześciu miesięcy. Niezależnie od tego, Real Madryt musi przygotować się na to, że początek przyszłego sezonu rozegra bez Urugwajczyka.