Klopp o Bellinghamie: Nie prosisz o Ferrari pod choinkę w wieku pięciu lat
Jude Bellingham to jedno z najgorętszych nazwisk w kontekście letniego okienka transferowego. Wiele wskazuje na to, że z listy pretendentów do zakontraktowania 19-latka można wykreślić Liverpool, z którym w ostatnich tygodniach najpoważniej wiązano przyszłość pomocnika.
Fot. Getty Images
Urodzony w 2003 roku młody lider środka pola Borussii oraz reprezentacji Anglii jest łakomym kąskiem dla gigantów europejskiej piłki. O jego przyszłości mówi się w kontekście obu stron Manchesteru, a także Paryża czy Londynu. Za najpoważniejszych graczy w rywalizacji, której stawką jest jeden z największych talentów współczesnego futbolu, uważa się jednak Real Madryt i Liverpool. Ostatnie dni przynoszą natomiast kolejne informacje, jakoby ekipa z czerwonej części Merseyside miała poddać wyścig tuż przed jego decydującą fazą.
Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Oczekiwania finansowe Borussii Dortmund wyraźnie odbiegają wszak od możliwości The Reds. Niemiecki klub życzy sobie za 19-latka sumę w wysokości 150 milionów euro. Do ostatnich medialnych doniesień odniósł się trener Liverpoolu, Jürgen Klopp, podczas piątkowej konferencji prasowej: „Zawsze tak było. Nigdy się nic nie zmieniło. Moja odpowiedź teraz nie dotyczy Jude’a Bellinghama. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego teoretyzujemy na temat rzeczy, których nie możemy mieć, jak w przypadku sześciu graczy w letnim okienku za 100 milionów funtów każdy”.
„Musisz pracować z tym, co masz. Nie prosisz w wieku pięciu lat o Ferrari pod choinkę. Cokolwiek chcemy i potrzebujemy, robimy wszystko, aby to dostać. Przychodzi jednak moment, kiedy należy zaakceptować to, że to niemożliwe, odsunąć się i wziąć się za inne rzeczy”, dodał były opiekun BVB.
Ciche nadzieje na pozyskanie Jude’a mają także na Old Trafford. Legenda Czerwonych Diabłów Paul Scholes przyznał w tracie przedmeczowej transmisji dla BT Sport w ramach czwartkowego pojedynku Manchesteru z Sevillą, że zespół Erika ten Haga byłby dobrym miejscem dla rozwoju rozchwytywanego gracza: „Myślę, że są pretendentami, aby go zakontraktować. Jeśli cofniesz się kilka lat, powiesz, że nie ma na to szans. Nawet wracając do początku tego sezonu. Ale teraz muszą nimi być. Mógłby spojrzeć na tę drużynę i pomyśleć, że to jest to, co go czeka w najbliższych latach”.
66-krotny reprezentant Anglii nadmienił jednak, że przyszłość Bellinghama rysuje się w śnieżnobiałej koszulce na Estadio Santiago Bernabéu: „Sądzę, że przejdzie do Realu Madryt. Nie jest pewien dlaczego. Mam natomiast nadzieję, że trafi tu (do Manchesteru). Mógłby uczynić z Manchesteru United porządny zespół”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze